Witam! Mam kawalek ziemii na ktorej znajduje sie dosc gruba warstwa popiolu
tzn. reszta po spalaniu wegla w piecu byla wyrzucana w to miejsce. I teraz
tak; chcialem sobie posadzic w jakims dogodnym miejscu kilka borowek
amerykanskich i jeden z tych "co to wszystko wiedza" mowi ze popiol bardzo
zakwasza ziemie i ze to jest najlepsze miejsce dla nich. Wiem ze B.Am.
potrzebuje kwasnej ziemii ale z tym popiolem to jakos jestem ostrozny tym
bardziej ze wiem to od jednego z tych "co to wszystko wiedza" :) Co o tym
sadzicie, ma popiol jakikolwiek wplyw na kwasowosc ziemii cy po prostu czyni
ja ugorem? TIA

Pozdrav Mariusz

P.S. Acha, w dodatku na tym kawalku przez wiele lat byly kury, dzis kurnika
juz nie ma a ja nie wiem czy to dla ziemii dobrze czy zle :))