| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-04-09 21:28:13
Temat: Re: Wrażenia z Makłowicza
Jader wrote:
>
> Ej przesadzacie chyba. Swinka jak swinka - czysciutka byla, rozowiutka.
Może mam coś z percepcją RGB z mego tiwiseta, ale u mnie była bielutka
> Jedyne co mnie zszokowalo to ze lezala sobie cala, a do potrawy tylko
> kawalek bylo wykorzystane
Lewy tylny kawałek tego truchełka, co leżało na sytole
Jak kto wnikliwie obserwował, to zauważył, że świnka ma cztery nózki, z
tego jedną w garnku
- tu sie zawiodlem. Ale poza tym... Co macie
> przeciwko swince?
PRZECIWKO ŚWINCE?
Nic
powtarzam, że czuję niesmak z powodu ZBYT NATURALISTYCZNEMU
przedstawianiu "łancucha żywieniowego"
I - również powtarzam - nie chodzi mi o fakt (coby ktoś nie posądził
mnie o hipokryzję) ale o sposób pokazania
Dobra, wywnętrzę się :)
dla mnie wyglądało to jak wyrzut sumienia (była sobie taka milutka
świnka a tera złe ludzie jom żrom)
sadyl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-04-09 21:48:32
Temat: Re: Wrażenia z Makłowicza
{Wilma} wrote:
>
> Mnie juz dawno zniesmaczyl widok Maklowicza oblizujacego palce a potem
> mieszajacego w jedzeniu.
czy ktoś z czystym sumieniem może powiedzieć, ze nie oblizuje paluchów?
Sądzę, że jest to czynność naturalna* i nie ma się o co krzywić
dalej może być niesmacznie, więc proszę osoby szczególnie wrażliwe o
zmianę kanału :)
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
Mając szczeniecy wiek kole 20-tki, poznałem technologię szklenia cebuli
Wyglądało to tak: kolega, z którym mieszkałem w pokoju w akademiku
(pochodzący z "kresów" tzn. z okolic Janowa Podlaskiego), smażąc cebulę
(nie dla siebie - dla wszystkich) napluł na patelnię
Gdy zobaczył, że z wrażenia mnie zatkało, wyjaśnił, że ślina zawieara
enzymy, które znacznie przyspieszają ten proces.
Sprawdzałęm - jest to prawda.
Nie mam na myśli - za przeproszeniem - porannych plwocin palacza, ale
pprzepukanie ust wodą, nabranie wody w usta i "wlanie" jej na patelnię.
Jesli kto nie wierzy -niech sam sprawedzi
Odm tego czasu ZAWSZE tak obrabiam smażoną (nie na złoto tylko na
rozwałkę:) cebulę.
Moja stara (a szczególnie dziecka) o tym nie wiedzą.
Czy mam czuć wyrzuty sumienia?
w dawnych latach (i prawia do traz) kapustę kisiły wiejskie dziouchy,
depcząc ją bosakami.
MYSLĘ, że może mieć to uzasadnienie w zawartści flory bakteryjnej - czy
przez to kapucha jest gorsza?
sadyl
*znam tylko z opowieści (chociaż osobe znam osobiście)- mama koleżanki
gotuje w ten sposób, że przyrządza potrawy DOKŁADNIE wg przepisu. NIGDY
nie smakuje swojej twórczości, tylko podaje na stól. Największym jej
problemem są pojęcia typu "szczypta" lub "do smaku"
Myslę, że możecie się domy ślać, jak "efektowne" są jej wytwory
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-04-09 21:49:13
Temat: Re: Wrażenia z Makłowicza
Użytkownik sadyl <s...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:3...@p...onet.pl...
>
> dla mnie wyglądało to jak wyrzut sumienia (była sobie taka milutka
> świnka a tera złe ludzie jom żrom)
to nie zryj.
pey
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-04-10 05:15:26
Temat: Re: Wrażenia z Makłowicza
Użytkownik "sadyl" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:3AD22E30.7CC31DE4@poczta.onet.pl...
Przeczytalam i zaluje. Taka juz mam nature, ze poki czegos nie widze poty
mnie nie rusza. Jak to mowia "co oczy nie widza, to serce nie boli". Dlatego
tez nie pilabym przez rok albo dluzej udeptywanego wina, nie jadlabym miesa
ze swiniobicia, ktorego bylabym swiadkiem. Po prostu nie!
pozdr. Wilma
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-04-10 06:11:28
Temat: Re: Wrażenia z Makłowicza
"Joanna Wysocka" <m...@p...promail.pl> wrote in message
news:9ascgt$8tg$1@zeus.man.szczecin.pl...
> Np. program "Gotuj z Kuroniem" nie odnosił wcale takich skutków.
> Przy okazji pozdrawiam wszystkich.
> Joasia
Kuronia powinni w ogole zdjac z anteny, bo np. mnie widok takiego sie
grubasa i jego pozal sie Boze wyrobow zniecheca calkowicie do jedzenia. Nie
zebym byla szczegolnie wrazliwa, swinskie truchelko, nawet na stole, nie
robi na mnie specjalnego wrazenia.
Beata
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-04-10 09:09:56
Temat: Re: Wrażenia z MakłowiczaUżytkownik "sadyl" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:3AD2296D.A1E14BA9@poczta.onet.pl...
> dla mnie wyglądało to jak wyrzut sumienia (była sobie taka milutka
> świnka a tera złe ludzie jom żrom)
Aj, mowilem? Jak nam ta wiosna Sadyla uwrazliwila :)
Jader
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-04-10 11:46:41
Temat: Re: Wrażenia z MakłowiczaWitam!
Osobiście uważam, że odsuwanie od siebie myśli, że kawałek mięsa jest niczym
innym niż kawałek czegoś co było kiedyś żywą istotą jest troszeczke
hipokryzją.
I albo się z tym nie godze i nie jem mięska, albo zdaje sobie z tego sprawę
i jem (mniam mniam).
A co do świnki leżacej na stole - to wygladała bardzo apetycznie.
Ja mam z kolei innej natury problem. Czy ktoś mógłby mi podać jakieś namiary
na stronę lub jakiekolwiek miejsce w sieci gdzie przepisy p. Makłowicza się
pojawiają bylbym bardzo wdzięczny.
Pozdro
Sławek
a...@f...bsb.com.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-04-10 14:54:40
Temat: Re: Wrażenia z MakłowiczaSa na Wirtualnej Polsce.
> Ja mam z kolei innej natury problem. Czy ktoś mógłby mi podać jakieś
namiary
> na stronę lub jakiekolwiek miejsce w sieci gdzie przepisy p. Makłowicza
się
> pojawiają bylbym bardzo wdzięczny.
>
> Pozdro
>
> Sławek
>
> a...@f...bsb.com.pl
>
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-04-11 13:29:11
Temat: Re: Wrażenia z MakłowiczaMnie najbardziej utkwilo w pamieci wylanie sosu na marynarke
szacownego dyrektora muzeum i nastepnie oferta jego wylizania.
pozdrawiam
Jacek
sadyl wrote:
>
> Nie wiem - może tylko ja jestem taki wrażliwy a może jeszczo ktoś
> zwrócił na to uwagę:
> Jakie wrażenia wywołało na Was łyse świńskie ścierwo leżące na stole?
> Nie mam na myśli aspektu humanitarnego, bo takie samo ścierwo, ino
> upieczone, byłoby OK.
> Ale półprodukt w postaci trupa na stole, gdzie (przynajmniej w teorii)
> ma się jeść obiad, troszkę mnie zniesmaczył
>
> sadyl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-04-12 11:01:34
Temat: Re: Wrażenia z Makłowiczasadyl napisał(a) w wiadomości: <3...@p...onet.pl>...
>
>
>Mając szczeniecy wiek kole 20-tki, poznałem technologię szklenia cebuli
>Wyglądało to tak: kolega, z którym mieszkałem w pokoju w akademiku
>(pochodzący z "kresów" tzn. z okolic Janowa Podlaskiego), smażąc cebulę
>(nie dla siebie - dla wszystkich) napluł na patelnię
>Gdy zobaczył, że z wrażenia mnie zatkało, wyjaśnił, że ślina zawieara
>enzymy, które znacznie przyspieszają ten proces.
<ciach>
A co ci miał odpowiedzieć? :-)))))
"Krowokur daje dziennie cysternę mleka i znosi jaja giganty"
Tytus, Romek i
A'Tomek, ks.VII
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |