Odsypiacie jeszcze? :))))
Dla wszystkich, którzy nie byli ze względów geograficznych lub innych: było
nas siedem osób (jupi!) i balowaliśmy prawie do północy (no, przesadziłam
23.30 była). Były Olga i Darecka - super babki! - Ula Kapała, mąż Uli (tak,
tak!), Asia Witek, Darth Magda i ja niżej podpisana. Olgi opowieści trzeba
by nagrywać, uryczeliśmy się po pachy :) Był mini przegląd ciuchów z
lumpeksu na Szczytnickiej (ludzie, jakie fajowe ciuchy, mówię wam!),
pożarliśmy ileś tam pizz i coś tam jeszcze, wypiliśmy to i owo i gadaliśmy
chyba o wszystkim, o czym się tylko dało.
A, uprzejmie donoszę, że mąż mnie jednak nie zabił ;))

Krusz.
--
Kruszyna
#GG 3084947
"Primum non stresere..."