Data: 2003-07-03 11:20:22
Temat: Wroclaw - fryzjer, nie krzyczcie :)
Od: "Abigail" <a...@n...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Wiem, bylo ostatnio, ale jakos specjalnie bez echa :-( A ja jestem w
potrzebie.
Od razu napisze ze ciezko mi znalezc dobrego fryzjera, co ciekawe - ma z tym
klopot wiekszosc moich znajomych (dziewczyn/kobiet), bo zwykle po powrocie
do domu stwierdzaja ze fryzjer zrobil im krzywde i z tym na glowie nie da
sie wyjsc do ludzi.
Wiec pytam Was o Fryzjera Przyjaznego Kobiecie (byla kiedys akcja Lekarz
Przyjacielem Kobiety czy cos takiego ;-) i nie chodzi mi o super luksusowe
salony, bo nie stac mnie na wydanie 100 czy 150,- za strzyzenie z bajerami,
ale o zwykly salonik, moze jakis osiedlowy, kameralny, w ktorym za
przystepna kwote fryzjer wczuwa sie w role i nie mysli tylko o tym jakby tu
szybko skasowac pieniadze i wypchnac klientke za drzwi. Wiecie o co mi
chodzi? :)
Powiem Wam ze juz-juz udalo mi sie (dzieki poczcie pantoflowej) trafic na
swietne panie fryzjerki, ktore bez szczegolowych wyjasnien potrafily ostrzyc
mnie idealnie, ale niestety salonik sie zwinal i sluch po nim zaginal. Moze
ktos z Was wie, gdzie teraz mozna znalezc panie z Bystrzyckiej bodajze 69c
(taki baraczek niedaleko sklepu REMA1000)? Bardzo bede wdzieczna za pomoc.
Kiedys jeszcze ktos wspominal cos o fryzjerze na Swistackiego, albo na
Jednosci... przypomnijcie prosze, bo mam wlosy problemowe i zastanawiam sie
nad nieco skomplikowana fryzura :)
Z gory dziekuje za pomoc i pozdrawiam serdecznie,
A.
|