Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Wszystkim "Matkom Polkom" na Walentynki

Grupy

Szukaj w grupach

 

Wszystkim "Matkom Polkom" na Walentynki

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 724


« poprzedni wątek następny wątek »

661. Data: 2011-02-17 16:05:36

Temat: Re: Ojcom marnotrawnym na Walentynki
Od: vonBraun <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Vilar wrote:
>
> Użytkownik "vonBraun" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:ijhav5$ju1$1@inews.gazeta.pl...
>
>>
>> Zachorowalność osób które mają bliźniaka jednojajowego ze schi nie
>> jest równa 100%. Zatem powinny istnieć czynniki środowiskowe które
>> wyzwalają genetyczne predyspozycje do schi. Spotyka się rózna
>> oszacowania - nawet ok 60% procent to najwyższe wskaźniki ze znanych
>> mi badań. Jeśli tak, to istnieją czynniki odpowiadające za stan 40%
>> osób, które nie dopuściły do rozwinięcia sie u nich schozofrenii, mimo
>> genetycznej "niemal identyczności". To jest maksymalna szacowana
>> skuteczność leczenia gdybyśmy znali te czynniki i mogli "cofnąć się w
>> czasie" czyli innymi słowy zastosować profilaktykę - nie dopuścic do
>> rozwinięcia się choroby.
>>
>> pozdrawiam
>> vonBraun
>>
>
> Wiesz co mnie tu zastanawia?
>
> Wielkość próbki, na której przeprowadzono badania.
> Tzn. liczba par bliźniaków, w których jedno zachorowało na schizofrenię,
> a drugie nie.
> Masz jakieś dane?
>
> MK
>
Minimalna liczba osób w jednym badaniu zwykle nie spada poniżej 30.
Wybrałem 1 badanie, które podawało najwyższy stwierdzony wskaźnik
genetyczny(60%) aby się asekurować. W podręczniku który wykorzystałem
porównywane jest 8 badań. Średni procent z nich uzyskany to 28%. Jeśli
każde miało minimalną sensowna liczbę uczestników to dane pochodzą od
minimum 280 osób.
Nawiasem słyszałem o innym ciekawym adopcyjnym badaniu w którym rodziny
oceniano pod względem stylu wychowania. Po wydzieleniu rodzin w których
stosowane były "agresywne" metody wychowawcze oraz "przyjacielsko
łagodne" na podstawie badań psychologicznych okazało się że wskaźnik
zachorowalności dzieci mających rodzica schizofrenicznego różnił się o
10 procent. Tak więc nawet i dzisiaj umiemy zapobiec 10% schizofrenii
tylko poprzez znane metody psychologiczne - pomijam farmakologię.

pozdrawiam
vonBraun

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


662. Data: 2011-02-17 16:05:39

Temat: Re: Ojcom marnotrawnym na Walentynki
Od: "~ _|\)" <j...@w...pln> szukaj wiadomości tego autora

-`@'-

Uzytkownik "Hanka" <c...@g...com> napisal

>> >> To co, jednak plyniemy do Batumi ?
>> > Jassne :)
>> Jak to ?
>> A kiedy, jesli mozna wiedziec ?
>
> W sierpniu.
> Uwielbiam ogladac na wodzie meteoryty
> z Delty Akwarydy oraz Perseidy.


No nie wiem, czy to najlepszy pomysl...
Tak sie wlasnie zapoznalem z moja byla...
:o/
Przy spadajacych gwiazdach...
Ech, zyzn...



>> >> Taak, tak sie wlasnie zastanawiam,
>> >> czy to aby nie jest najlepszy sens zycia z mozliwych...
>> > Ale ze co?
>> > Ze: nie wiedziec?
>>
>> No wiesz, bo gdyby sie dowiedziec,
>> ale tak naprawde, ze to w sumie bzdura
>> ta cala swiadomosc w kosmosie, to co by zostalo ?
>
> To, co zostanie :)
> Garstka popiolu.
> Powiemy rodzince, zeby nas wysypala pod jakies
> drzewo, albo kwiatek, przynajmniej bedzie z nas
> pozytek w formie nawozu.
> Cos nie tak?
> Wolisz robaczki?

No a czy robaczki jedza popiól ? :o/

zdar
juda.~

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


663. Data: 2011-02-17 16:07:02

Temat: Re: Ojcom marnotrawnym na Walentynki
Od: "~ _|\)" <j...@w...pln> szukaj wiadomości tego autora

-`@'-

Użytkownik "Ja" <7...@m...pl> napisał


Hanka napisał(a):
> On 17 Lut, 14:38, "cbnet" <c...@n...pl> wrote:
> > Użytkownik "Hanka" <c...@g...com> napisał
> > > dla mnie - NIC nie usprawiedliwia przemocy
> > > fizycznej wzgledem teoretycznie najblizszej osoby.
> >
> > BTW przeczytaj komentarze do tej notki:
> > http://media.wp.pl/kat,1022943,wid,13130568,wiadomos
c.html
>
> Dzieki.
>
> Natura to jednak kawal dziwki jest.
> A my wszyscy, podlegli jej od urodzenia
> az po ostatnie tchnienie.
>
> I ktos tu kiedys cos o wolnej woli gadal.
>
> Trzeba sie straszliwie upieprzyc, by ogarnac,
> opanowac, choc w czesci, mechanizmy
> zadawane nam odgornie do wykonania.
>
> A i tak, w zasadzie, nie wiem, czy warto.
> No, naprawde nie wiem.


Ludzie zdeterminowani nie widzą że dokonują wyborów, są oderwani od
rzeczywistości. Odryw od rzeczywistości jest tu widoczny w tym,- że
nie dostrzegasz że to ludzie kształtują naturę, tym jak na nią patrzą
i gdy ludzie chcą wojen, projekcja natury jest- najsilniejszy wygra bo
tak chce natura- gdy ludzie są empatyczni i pokojowi- natura jest
moralna, dlatego pomagamy. Wszyscy jakoś dziwnie uzależnieni od ''
natura'' nikt nie chce widzieć siebie, a tym samym że my kształtujemy
obraz natury i nawet jak ten obraz był drapieżny, to jedni się
usprawiedliwial ,a bo natura brutalna, a drudzy nieśli pomoc,
dokonywali wyborów i to jakby '' wbrew naturze'' . Oderwaniec myśli że
okulary które mu założono są jego oczami, nie ma samoświadomości tego
że widzimy tym co wiemy, a dużo nie wiemy. Jesteś Hanka jak pies, bo
psy mają świadomość ale nie mają samoświadomości.
-
Brat, a czy pies obszczał Ci kiedyś nogawki ?

zdar
juda.~

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


664. Data: 2011-02-17 16:14:41

Temat: Re: Ojcom marnotrawnym na Walentynki
Od: Hanka <c...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

On 17 Lut, 17:05, "~ _|)"
> Uzytkownik "Hanka" <c...@g...com>
> > Uwielbiam ogladac na wodzie meteoryty
> > z Delty Akwarydy oraz Perseidy.
> No nie wiem, czy to najlepszy pomysl...
> Tak sie wlasnie zapoznalem z moja byla...
> Przy spadajacych gwiazdach...

Ale ze co?
Obawiasz sie, ze pojdziemy w Twoj skrypt?
Scenariusz znaczy?


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


665. Data: 2011-02-17 16:16:35

Temat: Re: Ojcom marnotrawnym na Walentynki
Od: Aicha <b...@t...ja> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2011-02-17 16:54, Aicha pisze:

> Takie wieczne dziecko, zatrzymane w jakiejś fazie rozwoju :)

Nawiązując, IMO urzędowa zgoda (usc, kościół, łotewer) na rejestrację
związku i (! przepraszam wszystkich wyznawców wolności) poczynanie
dzieci powinna być poprzedzona dokładnymi badaniami, w tym
psychiatrycznymi :)
Dlaczego ślub można zawrzeć bez żadnych problemów, a przy rozwodzie
trzeba się (w większości przypadków) naużerać, stracić kupę kasy i
czasu, a czasem nawet szacunek dla siebie...?

--
Pozdrawiam - Aicha

http://wroclawdailyphoto.blogspot.com/
Jak nie pisać po angielsku

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


666. Data: 2011-02-17 16:19:07

Temat: Re: Ojcom marnotrawnym na Walentynki
Od: performerka <m...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 17 Lut, 15:30, "Ghost" <g...@e...pl> wrote:

> >Nie ma gorszego sukinsynstwa ni facet bijacy kobiete albo na odwrot.
>
> Na odwrot jest trudniejsze. Facetowi latwiej nawet samym zaslanianiem sie
> bolesnie zniechecic do czynow reko.

No mnie wystarczy mocniej scisnąc za nadgarstek... i mam siniak wiec
wiem, ze tak to działa.
Nie zmienia to faktu, ze baby tez bija chlopów i choć wywoluje to we
mnie
ambiwalentne uczucia, proceder jest równie żałosny.

> >Przemocy cielesnej i psychicznej nie da si usprawiedliwic n i c z y
> >m.
>
> O, psychicznie to juz kobitce latwiej by bylo.

Generalizujesz. Baba gnębi słowami a chlop 'wymownym' milczeniem,
czyli
jest po równo.

> >A
> >propo. Pomaganiem alkoholikowi zajmuje sie AA a nie rodzina i dzieci,
> >(to nie ich obowiazek,) ktorzy
>
> AA nie ma szans bez rodziny.

Znasz zasady AA i współuzależnionych?
BTW dorosle dzieci alkoholików, spuścizna po pijaczku dozgonna
czestokroc.
Nie mam litosci.

> >nie maja nic wspolnego jego stanem. Oni tak, najch tniej zwalaja win
>
> Ale co to ma do rzeczy? Na jednego spada maz alkoholik na innego rak - tak
> bywa.

Rak nie jest na wlasne zyczenie, alkoholizm, hazard, narkotyki tak -
taka rożnica.


> >30, nie piopre jago zaszczanych gaci, nie karmie jak nie daje na
> >jedzenie w przeciwnym razie jestem wsp uzale niona" - zycie
> >niegdysiejsze mnie tego nauczylo.
>
> Naprawde zostawilabys narabanego goscia na mrozie?

Raczej tak. Palilam fajki i rzuciłam sama, żaden terapeuta raczej nie
powie
ci, ze uzależnienie od danej substancji rozni sie od siebie nasileniem
u uzależnionego, wiec nie mam usprawiedliwienia. Zaczelam palic, na
wlasne
zyczenie choc od poczatku mi nie służyło. Jak sie chce to mozna
wszystko.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


667. Data: 2011-02-17 16:22:13

Temat: Re: Ojcom marnotrawnym na Walentynki
Od: Hanka <c...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

On 17 Lut, 16:50, "~ _|)"
> Myslisz moze o niesmiertelnosci ?
> Choc czasem..., co ?
> Bo ja tak...

Przeca jestesmy niesmiertelni.
Chociazby w formie atomow.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


668. Data: 2011-02-17 16:23:55

Temat: Re: Ojcom marnotrawnym na Walentynki
Od: "~ _|\)" <j...@w...pln> szukaj wiadomości tego autora

-`@'-

Uzytkownik "Hanka" <c...@g...com> napisal

>> > Uwielbiam ogladac na wodzie meteoryty
>> > z Delty Akwarydy oraz Perseidy.
>> No nie wiem, czy to najlepszy pomysl...
>> Tak sie wlasnie zapoznalem z moja byla...
>> Przy spadajacych gwiazdach...
>
> Ale ze co?
> Obawiasz sie, ze pojdziemy w Twoj skrypt?
> Scenariusz znaczy?

Sierpien jakos nieszczególnie mi sie kojarzy...
A poza tym sa zimne noce...
:o/

zdar
juda.~

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


669. Data: 2011-02-17 16:25:01

Temat: Re: Ojcom marnotrawnym na Walentynki
Od: zażółcony <r...@x...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "performerka" <m...@i...pl> napisał w wiadomości
news:e52540fc-52ca-4db0-b0e1-77d3b09bfe27@r4g2000vbq
.googlegroups.com...
On 17 Lut, 15:30, "Ghost" <g...@e...pl> wrote:

>Generalizujesz. Baba gnębi słowami a chlop 'wymownym' milczeniem,
>czyli jest po równo.
A, ja tu widzę jednak jakieś przegięcie w niewłaściwą stronę. O gnębieniu
milczeniem to można mówić w relacji rodzic-dziecko. Jak facet włącza głośno
telewizor albo muzykę - to można to ewentualie zrównać. Milczenie,
czy po prostu wyjście to jednak coś bardziej neutralnego - i moim zdaniem
jest to czasem warunek konieczny do tego, by powstała jakaś przestrzeń
do dialogu.
Faceci nie mogą bić, to kobiety mogą przez posiedzieć w ciszy
- czapka z głów im nie spadnie, bez przesady.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


670. Data: 2011-02-17 16:25:23

Temat: Re: Ojcom marnotrawnym na Walentynki
Od: "~ _|\)" <j...@w...pln> szukaj wiadomości tego autora

-`@'-

Uzytkownik "Hanka" <c...@g...com> napisal


>> Myslisz moze o niesmiertelnosci ?
>> Choc czasem..., co ?
>> Bo ja tak...
>
> Przeca jestesmy niesmiertelni.
> Chociazby w formie atomow.

Pieprze atomy, powaznie...
Atomy to oscien tej Starej Rury Natury...

zdar
juda.~

Ps. Do mlyna z nimi !

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 20 ... 60 ... 66 . [ 67 ] . 68 ... 73


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Jakie to smutne '' miłość''.
Nawiedzony internet, grożą nam egzorcyzmy.
Trójca Święta Psyche
Jak katolicy w imię Boże, dokonują miłowania bliźniego.
Anhedonia

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »