Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: "Cyprian Korneliusz Peter" <c...@o...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Wydobyc z chaosu
Date: Thu, 19 Aug 2004 10:26:35 +0200
Organization: news.onet.pl
Lines: 43
Sender: c...@o...pl@szilo.media4.pl
Message-ID: <cg1o7d$c1f$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: szilo.media4.pl
X-Trace: news.onet.pl 1092903981 12335 81.219.224.2 (19 Aug 2004 08:26:21 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 19 Aug 2004 08:26:21 GMT
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1437
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1441
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:284399
Ukryj nagłówki
Uzywamy zazwyczaj latarki, kiedy wedrujemy przez ciemnosc. Czlowiek
wedrujacy w ciemnosci dzieki swiatlu latarki wydobywa z ciemnosci rozne
obiekty, ktore bez ogarniajacego je snopu swiatla bylyby niewidoczne. Bez
latarki, w ciemnosci, czlowiek przypomina zabe, ktora nie widzi wcale
swiata. Jest on w gorszym nawet polozeniu od zaby,
gdyz nie widzi nie tylko obiektow nieruchomych, ale rowniez i tych
ruchomych, ktore zaba postrzega w swoimswiecie jako ciemne smugi na tle
bialej tablicy swiata. Nie widzi poruszających sie w ciemnosci zwierzat czy
innych ludzi.
Jeżeli w takiej sytuacji uzyje latarki, to rozswietli panujace wokol
ciemnosci.
Czy uda mu się oswietlic latarka CALY otaczający go swiat? Z pewnoscią nie!
Snop swiatła wydobywajacy się z latarki pozwala oswietlic, wydrzec z
ciemności, tylko pewien jej wycinek, fragment, wybrany przez niego samego.
Sterujac snopem swiatla, poruszajac trzymana w dloni latarka, moze
"wybierac" obiekty, ktore chce zobaczyc.
W taki wlasnie sposob wydobywa czlowiek "z cienia" (chaosu, swiata) zawsze,
w kazdej chwili swego zycia - pewne obiekty, pewne zjawiska, inne zas
pozostawia w cieniu, pograzone w ciemnosci, chaosie,otaczajacym wszystko -
tle, a nawet mozna by powiedziec nie-bycie.
Nawet w jasny dzien kieruje czlowiek "snop swiatla", biegnący jak gdyby z
jego mozgu w otaczajaca go rzeczywistosc i wydobywa z niej te tylko aspekty,
ktore przedstawiają dla niego pewna wartosc.
Te "wydobyte z ciemnosci" obiekty i zjawiska postrzega sie na zewnatrz
siebie. One to stanowia to, co nazywam "dusza" czlowieka, zewnetrznie
perscieniem przylegajaca do niego od zewnatrz.
Czlowiek sam wiec, osobiscie, kreuje siebie samego w swiecie, kreuje swoje
bycie-w-swiecie. Kreuje swoje otoczenie, ktore wspol-tworzy i
wspol-ksztaltuje na swoisty sposob. Jest panem i kowalem swego losu, tworca
wlasnej duszy, ktora zarowno z niego samego sie wydobywa, jak i z zewnatrz
jest przyciagana, tworzac fizyczny odcisk, swoiste pietno wlasnej osoby, w
tym chaosie, ktory sam, bez niego, jest kompletnie bezsensowny.
CKP
|