« poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2008-04-24 14:26:50
Temat: Re: Z pl.rec.kuchnia - crosspostuję :-) Re: OT Wierzę w pokojowe współistnienie ludzi i rybDnia Thu, 24 Apr 2008 12:13:34 +0200, Holly napisał(a):
> Użytkownik "Ikselka"
>>
>> Tych pod artykułem? - rzadko czytam, a jeszcze rzadziej sugeruję się
>> czyimiś komentarzami :-)
>
> Hmm... to co robisz na grupach dyskusyjnych, skoro nie interesuje Cię zdanie
> innych?
W grupach dyskusyjnych się dyskutuje, a nie komentuje. Komentarz pod
artykułem, o którym mówimy, to z reguły krótka, niezbyt przemyślana
wypowiedź, sformułowana pod wpływem chwili. Nie ma się czym przejmować.
>
> ps/ odpowiedź wszystkim oczywiście znana ;)
Nie sądzę.
--
XL wiosenna :-)
Mój serwer to news.gazeta.pl (bez przekierowań przez inne), email
i...@g...pl., podany także w nagłówku.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2008-04-25 08:38:31
Temat: Re: Z pl.rec.kuchnia - crosspostuję :-) Re: OT Kaktusy i narcyzy :)
Użytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał w wiadomości
news:fupvok$4kb$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> Co prawda to nie ta grupa Ostrygo Szanowna, ale mam wrażenie, że kaktusów
> się nie podlewa tylko spryskuje spryskiwaczem i im to w zupelności
> wystarcza.....
>
> Szkoda, że nie wiedziałam, że uprawiasz kaktusy. Pozbywałam się ostatnio
> kilku całkiem sporych, mogłabyś na nich potrenować.
>
> M.
Nie jest to jakaś duża, przemyślana uprawa. :)
Dostałam w prezencie pare i własciwie teraz ostał się jeden większy i dwa
małe, bo reszta się zmarnowała.
I zalezy mi na tych, które zostały. Nie chcę na nich trenować! ;) Chcę żeby
przeżyły.
Spróbuję ze spryskiwaczem. Nie slyszalam o tej metodzie. Zaszkodzic raczej
im to nie zaszkodzi, a może pomóc. Jak często myslisz spryskiwać?
Możliwe, że faktycznie mają mało światła. No ale nie wykopie drzew przed
oknem tylko dlatego, by dać słońce kaktusom.
pozdrawiam serdecznie
o.
a temat jak najbardziej psychologiczny - dbanie o żywe istoty wokół ciebie.
:))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2008-04-25 10:35:41
Temat: Re: Z pl.rec.kuchnia - crosspostuję :-) Re: OT Kaktusy i narcyzy :)Wiesz, ja swoje traktowałam wodą raz na tydzien, albo rzadziej....
spryskiwałam po wierzchu, robiły się kropelki na igłach itd.. i rosły
powoli, ale uparcie.
A igły miały takie.....że je oddałam. Normalny czarny pas w igłach.... M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2008-04-25 11:07:10
Temat: Re: Z pl.rec.kuchnia - crosspostuję :-) Re: OT Kaktusy i narcyzy :)On 25 Kwi, 12:35, "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> wrote:
> Wiesz, ja swoje traktowałam wodš raz na tydzien, albo rzadziej....
> spryskiwałam po wierzchu, robiły się kropelki na igłach itd.. i rosły
> powoli, ale uparcie.
> A igły miały takie.....że je oddałam. Normalny czarny pas w igłach.... M.
>
Oj, nie nalezy spryskiwac roslin stojacych w silnie naslonecznionym
miejscu, poniewaz roslinka moze ulec poparzeniu :(
--
Pozdrawiam,
Fra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2008-04-25 15:23:45
Temat: Re: Z pl.rec.kuchnia - crosspostuję :-) Re: OT Kaktusy i narcyzy :)Fragile pisze:
> On 25 Kwi, 12:35, "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> wrote:
>> Wiesz, ja swoje traktowałam wodš raz na tydzien, albo rzadziej....
>> spryskiwałam po wierzchu, robiły się kropelki na igłach itd.. i rosły
>> powoli, ale uparcie.
>> A igły miały takie.....że je oddałam. Normalny czarny pas w igłach.... M.
>>
> Oj, nie nalezy spryskiwac roslin stojacych w silnie naslonecznionym
> miejscu, poniewaz roslinka moze ulec poparzeniu :(
Przykro mi, ale dalsze przygody swoich roślinek dokończysz z
koleżaneczkami już u mnie w KF-ie.
Jakby nie było, to co jest nie związane z psychologią jest tutaj OT,
a waszych wypowiedzi po prostu nie da się już uznać za w miarę
kulturalne zachowanie.
Mam nadzieję, że uda ci się pokonać chorobę i wrócisz do zdrowia, czego
z całego serca ci życzę.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2008-04-28 09:19:50
Temat: Re: Z pl.rec.kuchnia - crosspostuję :-) Re: OT Kaktusy i narcyzy :)
Użytkownik "Fragile" <e...@i...pl> napisał w wiadomości
news:56e37f6f-9790-4a92-8271-2ff2799b9447@d45g2000hs
c.googlegroups.com...
On 25 Kwi, 12:35, "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> wrote:
> Wiesz, ja swoje traktowałam wodą raz na tydzien, albo rzadziej....
> spryskiwałam po wierzchu, robiły się kropelki na igłach itd.. i rosły
> powoli, ale uparcie.
> A igły miały takie.....że je oddałam. Normalny czarny pas w igłach.... M.
>
>Oj, nie nalezy spryskiwac roslin stojacych w silnie naslonecznionym
>miejscu, poniewaz roslinka moze ulec poparzeniu :(
Dziekuję za opinię. Każda jest dla mnie cenna.
Ech... juz sama nie wiem kogo słuchać w sprawie kwiatów. Jest tyle opinii a
ja nie mam własnego zdania i doświadczenia w tej dziedzinie, niestety.
Pozdrawiam serdecznie. :)
o.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |