Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.icm.edu.pl!newsfeed.tpinternet.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "Eliza" <w...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: ZDRADA
Date: Thu, 6 Sep 2001 18:13:44 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl
Lines: 26
Message-ID: <9n87gp$mo5$6@news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: pd25.jeleniag.cvx.ppp.tpnet.pl
X-Trace: news.tpi.pl 999792985 23301 213.77.236.25 (6 Sep 2001 16:16:25 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: 6 Sep 2001 16:16:25 GMT
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2417.2000
X-MSMail-Priority: Normal
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2314.1300
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:100882
Ukryj nagłówki
Zdradziłam swojego męża. była to jednorazowa przygoda, poniosły mnie
niezrozumiałe emocje i chwilowe zauroczenie. Naprawdę tego żałuję i gdybym
mogła, cofnęłabym czas, by to się nie wydarzyło.Mój mąż o tym wie, bo
sytuacja stała się podbramkowa, więc mu powiedziałam. Bardzo cierpi.
Dowiedział się miesiąc temu, więc prawdziwa burza już przeszła. Podziwiam,
że w takiej sytuacji, cały czas zachowywał się wobec mnie
kulturalnie...pomimo wielkiego zawodu, jaki go spotkał, bardzo mnie kocha i
chce być ze mną. Spędziliśmy dziesiątki godzin na rozmowach o tym, co sie
stało. Ba, może to dziwnie zabrzmi, ale bardzo sie zblizyliśmy i dopiero
teraz siebie nawzajem doceniamy i kochamy świadomie i głęboko. Ja nie mogę
dać sobiew rady z odrazą, jaką czuje do siebie, nie mogę sobie wybaczyć,
wiem wiec, że dla niego tym bardziej jest to trudne. Mamy dni, kiedy
wszystko sie układa, ale jest i tak, że nosi go nieposkromiona wściekłość i
nie chce na mnie patrzeć. To cudowny człowiek, bo pomimo tego stać go na
szczerą troskliwość wobec mnie, wylewność, uśmiech...
Chcemy zbudować nasz związek od nowa, utrzymać go. Co mam robić? Nie chcę
stracić swojego męża, a wiem, że pomimo , że na razie jest i tak dobrze,
biorąc pod uwagę sytuację, to kiedyś jednak może sie okazać, że to nas
zniszczyło. Rozmowy, zapewnienia....on mi raz ufa, raz nie potrafi, to
zrozumiałe. Okazuję moją miłość i oddanie, jak tylko potrafię...ale czy
wystarczy? Co na to fachowcy? z pewnościa są tu psychologowie. Proszę o
poradę
Eliza
|