Strona główna Grupy pl.sci.psychologia ZDRADA

Grupy

Szukaj w grupach

 

ZDRADA

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2001-09-07 08:16:01

Temat: Re: ZDRADA
Od: "Anda" <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Maciek" <s...@f...onet.pl> napisał w wiadomości
news:3B97F893.B14E6E39@friko2.onet.pl...
> zacznijmy od tego, ze szanuje kogos kogo kocham i wiem co znacyz slowo
kocham
> i jakie ciagnie za soba konsewkencje...
>
> czyli co... ja bym sie nigdy w takiej sytuacji nie znalazl!!!

życzę Ci, żebyś się znalazł, moze wtedy Twoje wymądrzanie się i udzielanie
rad osobom, które znalazły się w takiej sytuacji będzie miało jakieś
podstawy

> to ze ja opeiprzylem na dzien dobry to chyba nie wymaga komentarza
> niech wie, ze za cos takiego to sie na stosie ludzi pali
tak, to wymaga komentarza - kim jesteś, że wydaje Ci się, że mozesz wydawać
takie sądy?


> ale na zakonczenie dalem jej pare cieplych slow od siebie.. zeby sie nie
> lamala.. poza tym nie wyglada na zalamna, co sugerujesz

łaskawca, hehe

A.




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2001-09-07 08:20:05

Temat: Re: ZDRADA
Od: "Mrowka" <m...@p...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora


preon napisał(a) w wiadomości: <9n9v26$37$1@h1.uw.edu.pl>...
>
>Użytkownik "Mrowka" <m...@p...wp.pl> napisał w wiadomości
>news:9n9rfg$ood$1@news.tpi.pl...
>

>Dosyć bezkompromisowe traktowanie rzeczywistości.
>Jeżeli naprawdę się kochacie to napewno nie przyszłoby Pani to tak lekko i
>najprawdopodobniej byłby to błąd.

Moja milosc w momecie jakbym sie dowiedziala o zdradzie w sekunde
zamienilaby sie w nienawisc.
Daj spokoj z ta "Pania"
to ze mam dwoje dzieci nie znaczy ze jestem stara:))
A na "Pania"trzeba miec wyglad i pieniadze:))


>albo matkę, proszę Pani !!.
>Nie chcę się wdawać teraz w polemikę na temat sfeminizowanych sądów
>rodzinnych, ale niech Pani ma na uwadze wyniki badań prowadzonych na

>dzieciach wychowywanych przez jednego rodzica - statystycznie jeżeli
>zależałoby Pani na dobru dzieci to powinna Pani je oddać na wychowanie
ojcu.


Sluuuchaaam?A to niby dlaczego?Niby ojciec lepiej by wychowal dzieci???

Pozdrawiam.Magda.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-09-07 08:31:09

Temat: Re: ZDRADA
Od: "GS" <s...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Mrowka" <m...@p...wp.pl> napisał w wiadomości
news:9n9rfg$ood$1@news.tpi.pl...
> Ja patrze na to inaczej,mam dwoje dzieci i wiem ze facet jakby mi
powiedzial
> ze mnie zdradzil to wylecialby na bruk i nie chcialabym go nigdy widziec(w
> tym momencie,dzieci stracilyby ojca).Dlatego pisze,ze z dwojga zlego
> wolalabym sie nie dowiedziec.Jakby mi sie to przydazylo(w co watpie)to z
> pewnoscia bym jemu o tym nie powiedziala,aby jednym glupim postepkiem nie
> zepsuc naszego dlugoletniego zwiazku,bo wiem ,ze on tez by mi tego nie
> wybaczyl.Milosc miloscia,ale wszystko ma swoje granice.Magda.

miłość oparta na fałszu i ty to nazywasz miłością ??????!!!!!!!!!
zepsułabyś związek nie mówiąc- to pewne.

--
pozdrawiam
Grzegorz S.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-09-07 08:38:00

Temat: Re: ZDRADA
Od: "preon" <p...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Mrowka" <m...@p...wp.pl> napisał w wiadomości
news:9n8qse$29t$1@news.tpi.pl...
>
> >tia...gdybasz, czy masz to już na koncie?
>
>
> Odpukac-nie mam jeszcze tego na koncie(a moze mam ale o tym nie wiem)
>
> >jeśli to pierwsze - nie mów hop!
> >miłość nie takie rzeczy zniesie...
>
>
> Kazdy jest inny ,ja WIEM,ze moja milosc w sekunde przemienilaby sie w
> nienawisc.Dla mnie jest to niewybaczalne.Wiem,ze jestem zaborcza i moze to
z
> tego wynika.
>

Może powinna Pani bardziej się zastanowić co znaczy dla Pani miłość.
Ja i moja żona od jakiegoś czasu cyklicznie zastanawiamy sie na poluźnieniem
naszego układu w kierunku otwartego seksualnie związku. Efekty jak dotąd są
wciąż takie same : zostaje po sataremu.
Powodem naszych rozmyślań nie jest to, że ja mam ochotę na jakąś pannę ani
to, że ona ma ochotę na innego faceta. Powodem jest raczej nasza wzajemna
troska o drugą osobę, o jej pragnienia, o jej chęci, o jej przeżycia i
doswiadczenia - żadne z nas nie chce ograniczać drugiej osoby. A zostaje
klasycznie (?) z tego powodu, że nikt z nas nie ma specjalnie chęci na
sypianie z innymi i przede wszystkim dlatego, że nie jesteśmy (jeszcze ?)
chyba na to przygotowani emocjonalnie.
Poza tym mieliśmy krótki okres (pół)otwartości naszego związku i było to
przeżycie bardzo pozytwyne. Oboje zrozumieliśmy (!!), że nie zdradzamy się
nie z obawy przed złamaniem układu z partnerem, ale dlatego, że się kochamy
i tego nie potrzebujemy. Przeżyłem fantastyczne chwile patrząc, inaczej niż
dotychczas, na inne kobiety będąc dumnym z tego, że ich nie potrzebuję i, że
moja żona jest naj. Nigdy bym tego nie zruzumiał w takim stopniu gdyby nie
to, że moja żona zgodziła się na taki układ. Dodam jeszcze, że układ był
półotwarty, ponieważ moja żona, pragnąc mojego szczęścia, zgodziła się abym
miał wolną rękę a ja nie potrafiłem sie na to zdobyć (a poza tym ona tego i
tak nie chciała).
Niech się Pani zastanowi nad tym, że Pani partner nie jest Pani własnością i
jeżeli Pani go kocha to powinna się Pani troszczyć o jego pragnienia.
Proponuję na początek dla Was lekturę 'Sztuka miłości' E.Fromma.


Pozdrawiam
preon


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-09-07 08:38:16

Temat: Re: ZDRADA
Od: "Vetch" <v...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

Hej !

Użytkownik "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=> napisał
> poranna mgła:
> > Tez Ci powiem krotko: PODLY JESTES !
>
> Ona ma tylko racje.

ale źle się wyraził ?
Tak, bardzo źle się wyraził...
Bez kultury i szacunku.

Szacunek i zrozumienie należy się każdemu
człowiekowi, szczególnie zaś temu, który
żałuje swych krzywdzących uczynków.

To co dajemy innym, powraca do nas...
dlatego wcale się nie zdziwię, jeśli ci, co
tak krzyczą i sądy zimnokrwiste wydają, sami
będą kiedyś skrzywdzeni... wtedy być może
dotrze do nich... że kochać oznacza trwać
na dobre i na złe, bez względu na wszystko,
mając na uwadze niedoskonałość własną i
innych ludzi, wybaczać bezinteresownie i
ofiarować siebie... i powstawać z upadków,
choćby siedemdziesiąt siedem razy...

A kto jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci kamień...

> Podle jest to co zrobila autorka tematu wobec faceta
> ktory w jakis tam sposob na nia liczyl.
> To poczatek konca dla tej pani IMO, w najlepszym razie
> - wegetacji.

... na szczęście nie wszyscy tak myślą ...
Bo wszystko zależy od samych zainteresowanych,
a nie od utartych stereotypów...

A z tą wegetacją, to nie rozumiem...
Nawet, jeśli nie będą potrafili sobie wybaczyć i
pokochać się znów, to pozostaje jeszcze rozstanie...

> > Kto dal Ci prawo oceniania innych, wydawania wyrokow?
> > Z moich obserwacji wynika, ze najsrozszymi sedziami
> > dla innych sa ludzie majacy wlasne gigantyczne problemy,
> > do ktorych nie chca sie przyznac, nawet przed soba.
>
> Bzdura. :)

raczej nie...

> To ludzie z 'gigantycznymi problemami' robia syf w zyciu tych
> ktorzy ich (przez pomylke?) pokochali.

Nie wziąłeś pod uwagę faktu, że nikt nie jest doskonały...
No i ludzie zmieniają się i dojrzewają z biegiem lat...
A "błądzić jest rzeczą ludzką".

---
Piotr


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-09-07 08:43:19

Temat: Re: ZDRADA
Od: "jakub" <j...@m...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

> zacznijmy od tego, ze szanuje kogos kogo kocham i wiem co znacyz slowo
kocham
> i jakie ciagnie za soba konsewkencje...
>
> czyli co... ja bym sie nigdy w takiej sytuacji nie znalazl!!!

nigdy nie mow nigdy. To, ze jeszcze nie znalazles sie w sytuacji,
kiedy o czynie powszechnie uznawanym za zdrade zaczynasz
myslec w innych kategoriach, nie znaczy, ze kiedys tak
sie nie stanie.

> gdyby ona to rozumiala zanim do tego doszlo to bysmy sie teeraz nie
spierali
>
> jak nie zrozumie, to go znow pusci kantem
>
> nie ma tym zadnej filozofii

oj jest, zapewniam Cie.
Zdrada jest najczesciej duzo bardziej skomplikowana niz to widac
ogladajac z boku. Podobnie jak milosc - mozna powiedziec, ze jest dwoje
ludzi,
ktore sie sobie podobaja, pozniej zakladaja rodzine i zyja dlugo i
szczescliwie lub nie.
Ale to wszystko nie jest tak proste.
Gdyby proste bylo - osoby, ktore sie kochaja, nie klocilyby sie nigdy, nie
zdradzaly
i zyly sobie zawsze w pelni szczescia...

pozdrawiam
Jakub

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-09-07 08:46:00

Temat: Re: ZDRADA
Od: "preon" <p...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Mrowka" <m...@p...wp.pl> napisał w wiadomości
news:9na0co$nvt$1@news.tpi.pl...
>
> Sluuuchaaam?A to niby dlaczego?Niby ojciec lepiej by wychowal dzieci???

Dokładnie tak i nie są to w żadnym razie jakieś nieznaczne róznice.
U wielu osób wywołuje to zdziwienie.

Pozdrawiam
preon

ps. Jeżeli chodzi o formę Pani/Pan to tak już się przyzwyczaiłem i
jednocześnie nie wymagam w żadnym razie wzajemności.
Ot taka maniera.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-09-07 08:46:47

Temat: Re: ZDRADA
Od: "Vetch" <v...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

Hej !

Użytkownik "Anda" <a...@w...pl> napisała
> > czyli co... ja bym sie nigdy w takiej sytuacji nie znalazl!!!
>
> życzę Ci, żebyś się znalazł, moze wtedy Twoje wymądrzanie się i udzielanie
> rad osobom, które znalazły się w takiej sytuacji będzie miało jakieś
> podstawy

popieram :-)

> > to ze ja opeiprzylem na dzien dobry to chyba nie wymaga komentarza
> > niech wie, ze za cos takiego to sie na stosie ludzi pali
> tak, to wymaga komentarza - kim jesteś, że wydaje Ci się, że mozesz
wydawać
> takie sądy?

Właśnie...
Może to jakiś inkwizytor z ramienia Radia Maryja ?
;-)))

> > ale na zakonczenie dalem jej pare cieplych slow od siebie..
> > zeby sie nie lamala..

... po czymś takim, to wielu słabszych ludzi by się załamało ...

> > poza tym nie wyglada na zalamna, co sugerujesz
>
> łaskawca, hehe

Dokładnie :-)

Vetch
:-)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-09-07 08:47:11

Temat: Re: ZDRADA
Od: "Mrowka" <m...@p...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora


GS napisał(a) w wiadomości: <9na0kq$pdk$1@news.tpi.pl>...
>
>Użytkownik "Mrowka" <m...@p...wp.pl> napisał w wiadomości
>news:9n9rfg$ood$1@news.tpi.pl...
>> Ja patrze na to inaczej,mam dwoje dzieci i wiem ze facet jakby mi
>powiedzial
>> ze mnie zdradzil to wylecialby na bruk i nie chcialabym go nigdy
widziec(w
>> tym momencie,dzieci stracilyby ojca).Dlatego pisze,ze z dwojga zlego
>> wolalabym sie nie dowiedziec.Jakby mi sie to przydazylo(w co watpie)to z
>> pewnoscia bym jemu o tym nie powiedziala,aby jednym glupim postepkiem nie
>> zepsuc naszego dlugoletniego zwiazku,bo wiem ,ze on tez by mi tego nie
>> wybaczyl.Milosc miloscia,ale wszystko ma swoje granice.Magda.
>
>miłość oparta na fałszu i ty to nazywasz miłością ??????!!!!!!!!!
>zepsułabyś związek nie mówiąc- to pewne.
>

Tak samo zepsulabym mowiec a raczej byloby jeszcze gorzej.

Czesto bywa tak ze partner sam wpycha druga osobe w ramiona nazwijmy to
trzeciej,trzeciego.Wiem o tym bardzo dobrze,jestem juz po rozwodzie i moj
byly mezus skutecznie zabijal we mnie milosc do niego.Zanim sie kogos osadzi
trzeba spojrzec na to takze z drugiej strony:czemu on ,ona to zrobila.czy
dlatego bo jest nic nie warta czy moze byl inny powod.
Pozdr.Magda.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-09-07 08:47:11

Temat: Re: ZDRADA
Od: "Mike" <C...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

Czy Maciek = dawny Maciej h...@p...com?

Podr

Mike



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 16


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

DOMINACJA MATKI
Re: Re: od nowej osoby
Nowa osoba
Co mam dzisiaj począć?
Wcale to nie takie proste!

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »