Data: 2002-05-20 20:12:50
Temat: Za a nawet przeciw
Od: k...@p...onet.pl (Kontestator)
Pokaż wszystkie nagłówki
Dzisiaj tj. 20 maja br w popołudniowym programie "Zapraszamy do Trójki"
odbyła
się mini debata na temat przystąpienia Polski do uni. Jej uczestnikami z
jednej
strony byli, eurosceptyk prof Gertych reprezentujący Ligę Polskich Rodzin,
a
Jego interlokutorem była Pani Róża Tung reprezentująca Fundację Schumana -
naturalnie euroentuzjastka. Debata mimo wszystko miała charakter
powiedziałbym ideologiczno-propagandowy i to z obu stron. W jej trakcie
zachęcano słuchaczy do korzystania z infolinii na temat Uni, gdzie podobno
można było uzyskać wszystkie informacje w myśl zasady "Unia bez tajemnic".
Postanowiłem z tej sposobności skorzystać i zadzwoniłem pod wskazany numer
tj. 0-800 387 672. Efekty tego przedsięwzięcia zamieszczam poniżej, które
następnie przesłałem do Trójki z pytaniem retorycznym choć jak się wydaje
jak najbardziej sensownym i na czasie. Pikanteri tej sprawie dodaje fakt,
iż prowadzący redaktor bardzo chętnie cytował posty słuchaczy, tyle tylko
że
jak to mawiało się w czasach
Polski Ludowej "po lini i na bazie". Naturalnie o moim była cisza. Pora
zatem
na jakąś puentę. Wydaje się, że jedyną konkluzją owego stanu rzeczy jest to
iż miast
dąć uroczyście w fanfary to należałoby przywołać starą sekwencję - "ciszej
Panowie i Panie nad tą trumną", tym bardziej iż znaleziono trupa w
szafie.
Witaj Trójko.
Przysłuchiwałem się uważnie rozmowie na temat blasków i cieni dotyczących
przystąpienia Polski do Uni, jaka miała miejsce na Waszej antenie przed
kilkoma minutami. Po jej
zakończeniu zadzwoniłem na infolinię Europa z pytaniem, jakie korzyści mogą
odnieść osoby niepełnosprawne po przystąpieniu Polski do Uni. Zapanowało
najpierw długie milczenie, a następnie Pani stwierdziła z rozbrajającą
szczerością, że na ten temat to wzasadzie nic nie wiedzą. No może jedynie,
że
jest karta praw dzieci, młodzieży, kobiet w ciąży i osób niepełnosprawnych
z
1980r. Zapytałem o te prawa, ale odpowiedzią był jej brak. Pani następnie
zauważyła, iż te kwestie są być może regulowane indywidualnie przez
poszczególne kraje. Poprosiłem więc o przykłady jak to jest np w Niemczech,
Francji czy Wielkiej Brytani. Też nie uzyskałem żadnej odpowiedzi.
Zatem stawiam publicznie pytanie w imieniu kilku milionów osób
niepełnosprawnych, żyjących między Bugiem a Odrą, między Tatrami a
Bałtykiem,
co mnie osobie niepełnosprawnej daje przystąpienie do Uni, jakie uzyskam
prawa w świetle owej karty z 1980r?
Pragnę na zakończenie podkreślić, iż nie należę ani do euroentuzjastów ani
do
eurosceptyków. Proszę mi przedstawić kilka rzeczywistych argumentów abym w
dniu referendum mógł głosować na tak dla Uni - ja osoba niepełnosprawna.
Krzysztof "Szary" Kowalski
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.inwalidzi
|