Strona główna Grupy pl.sci.medycyna Zabawa w doktora-Czy pacjent musi się obnażać przed studentami medycyny

Grupy

Szukaj w grupach

 

Zabawa w doktora-Czy pacjent musi się obnażać przed studentami medycyny

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 71


« poprzedni wątek następny wątek »

51. Data: 2004-02-05 21:56:15

Temat: Re: Zabawa w doktora-Czy pacjent musi sie obna?aa przed studentami medycyny
Od: Piotr Kasztelowicz <p...@r...am.torun.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Thu, 5 Feb 2004, Marek Bieniek wrote:

> Zauważ, że nigdzie nie pisałem, że to dobrze, że przyszli do niej
> koledzy z roku.

ok, nie doczytalem - to inna sprawa

> Podtrzymuję stanowisko, że problem pojawił się na skutek braku
> komunikacji między lekarzem a pacjentem. Co do tego z czyjej winy w tym

zgadzam sie - to jest zreszta czesty problem polskiej medycyny, ktory
widac takze na podstawie niektorych postingow na tej grupie - wiec
zgadzam sie z Toba w calej rozciaglosci ...

P.

Piotr Kasztelowicz <P...@r...am.torun.pl>
*Sun Classic OpenBSD installation - to make an old computer young!
We are open on Open(BSD)!-> http://renata.am.torun.pl*
http://www.am.torun.pl/~pekasz

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


52. Data: 2004-02-06 14:38:45

Temat: Odp: Zabawa w doktora-Czy pacjent musi się obnażać przed studentami medycyny
Od: "Basiek" <bkolodziej_nospam@eastwest_nospam_.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Hmm... a tej dziewczynie nikt nie kazał mieć dziecka...

Nikt jej nie kazal miec dziecka, ale niestety ktos ja zmusil do tego, by
pozwolila sie ogladac przez kolegow z roku.
B.
P.S. Chcialabys, zeby Cie ogladali podczas porodu koledzy z pracy?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


53. Data: 2004-02-06 16:15:56

Temat: Re: Zabawa w doktora-Czy pacjent musi się obnażać przed studentami medycyny
Od: La Luna <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Thu, 5 Feb 2004 22:29:54 +0100, na pl.sci.medycyna, Piotr Kasztelowicz
napisał(a):

> Co innego najblizsza kolezanka czy
> maz (mezczyzna) ale grupa studencka w ramach zajec ... przesada -
> to nieetyczne

Dokladnie o to chodzi...
Szkoda tylko dziewczyny ze byla narazona na taka sytuacje i jej
konsekwencje...

--
Pozdrawiam serdecznie
Agnieszka Mockałło
http://www.zwierzeta.cisza.pl/
Odpisując na priv, wytnij USUN_TO z adresu.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


54. Data: 2004-02-06 16:16:04

Temat: Re: Zabawa w doktora-Czy pacjent musi sie obna?aa przed studentami medycyny
Od: La Luna <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Thu, 5 Feb 2004 21:52:12 +0000, na pl.sci.medycyna, Marek Bieniek
napisał(a):

> Co do tego z czyjej winy w tym
> konkretnym przypadku nie mogę się wypowiedzieć, choć podejrzewam, że nie
> leżała w całości po jednej stronie.

Myslisz ze kazda kobieta dalaby sie namowic do tego zeby podczas jej porodu
calosci przygladali sie jej koledzy z roku?....

Rozumiem prawa jakimi rzadza sie kliniki, rozumiem ze lekarz mogl
ewentualnie nie wiedziec o powiazaniach rodzacej z "widownia" - ale na
widok tego jak ona zle na ta sytuacje zareagowala i na jej prosby -
powinien szybko towarzystwo wyprosic.

--
Pozdrawiam serdecznie
Agnieszka Mockałło
http://www.zwierzeta.cisza.pl/
Odpisując na priv, wytnij USUN_TO z adresu.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


55. Data: 2004-02-06 16:37:01

Temat: Re: Zabawa w doktora-Czy pacjent musi sie obna?aa przed studentami medycyny
Od: Marek Bieniek <a...@s...re.invalid> szukaj wiadomości tego autora

On Fri, 6 Feb 2004 17:16:04 +0100, La Luna wrote:

>> Co do tego z czyjej winy w tym
>> konkretnym przypadku nie mogę się wypowiedzieć, choć podejrzewam, że nie
>> leżała w całości po jednej stronie.
>
> Myslisz ze kazda kobieta dalaby sie namowic do tego zeby podczas jej porodu
> calosci przygladali sie jej koledzy z roku?....

Nigdzie tak nie napisałem.

> Rozumiem prawa jakimi rzadza sie kliniki, rozumiem ze lekarz mogl
> ewentualnie nie wiedziec o powiazaniach rodzacej z "widownia" -

O to właśnie mi chodziło.

> ale na
> widok tego jak ona zle na ta sytuacje zareagowala i na jej prosby -
> powinien szybko towarzystwo wyprosic.

Ja tak bym zrobił, gdyby podobna sytuacja zdarzyła mi się na moim
podwórku.

A jak to wyglądało tam - nie wiem, i nikt z tu dyskutujących nie wie tak
naprawdę, bo mamy do czynienia z relacją jednej ze stron, siłą rzeczy
daleką od obiektywizmu.

Na pewno wiemy tylko to, że pewna studentka medycyny rodząc w klinice
została zaprezentowana swojej grupie studenckiej (a myślisz, że gdyby to
była jakakolwiek inna grupa studencka, to rodząca nie miała by nic
przeciw?), lekarz nie zareagował na jej protest wobec tej sytuacji (nie
wiadomo, jak ten protest wyglądał), i że rodząca podobno uciekła z sali
porodowej do toalety (nie chce mi się wierzyć, że nikt na to nie
zareagował) i urodziła dziecko tam, narażając je na jakiś uraz (nie
wiadomo jaki). Dużo pola do nadinterpretacji, nie uważasz?...

Należy jeszcze wziąć pod uwagę to, że sytuację opisuje dziennikarz,
czyli zależy mu na wytworzeniu sensacyjnej atmosfery wokół tego zajścia
i ukazania lekarzy w możliwie najgorszym świetle - bo takie są obecnie w
Polsce normy tzw. poprawności politycznej.

Natomiast jeśli sytuacja wyglądała tak, że pacjentka od początku prosiła
o nieobecność studentów przy swoim porodzie, czyli kontaktowała sie
odpowiednio wcześniej w tej sprawie z lekarzem / położnymi to:
- jeśli nie otrzymała zgody na nieobecność studentów - powinna wybrać
inny szpital/oddział, dla komfortu własnego i bezpieczeństwa dziecka,
- jeśli taką obietnicę otrzymała - to lekarz, który ją złamał postąpił
skrajnie nieetycznie i w pełni zasługuje na potępienie.
Ale jeśli rodząca nie zadała sobie tego trudu i nie ustaliła z
personelem szczegółów dotyczących obecności studentów, to wybacz, ale
spora część winy za zaistniałą sytuację leży po jej stronie.

Komunikacja między lekarzem a pacjentem jest bardzo ważna.

IMHO oczywiście.

m.
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek na onet pl)
Zadziwiające jest, że mało dokształcający sie lekarz może praktykować
medycynę, nie dziwi jednak, że robi to źle /Sir William Osler/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


56. Data: 2004-02-06 16:46:01

Temat: Re: Zabawa w doktora-Czy pacjent musi sie obna?aa przed studentami medycyny (was: Zabawa w doktora-Czy pacjent musi się obnażać przed studentami medycyny)
Od: Marek Bieniek <a...@s...re.invalid> szukaj wiadomości tego autora

On Thu, 5 Feb 2004 22:29:54 +0100, Piotr Kasztelowicz wrote:

> koledzy z roku przy porodzie swojej kolezanki - studentki medycyny
> to jednak przesada - tak mysle. Co innego najblizsza kolezanka czy
> maz (mezczyzna) ale grupa studencka w ramach zajec ... przesada -
> to nieetyczne

Heh... A gdyby to byli studenci z innej akademii, innego miasta?

Czym lekarz różni się od pacjenta, kiedy jest przedmiotem działań
medycznych, poza tym, że ma lepszą świadomość tego, co się z nim dzieje?

Dlaczego lekarz klinicysta ma nie odczuć na własnej skórze jak to jest,
kiedy jest się badanym przez nie zawsze właściwie się zachowujących
studentów, często pod nieobecność asystenta, który ma co innego do
roboty (mea culpa nawiasem mówiąc), a będąc czasem w bardzo krępującej
sytuacji?

Może gdyby każdy student miał obowiązek posłużyć jako "zdrowa kontrola"
w nauce badania lekarskiego (juz niekoniecznie ginekologicznego lub PR)
- niektórzy z nas mieli by inny stosunek do chorego?...

Tak tylko rzucam pytania... złosliwie zresztą...

m.
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek na onet pl)
Umieranie człowieka jest większym problemem dla osób pozostających
przy życiu, niż dla niego samego. /Tomasz Mann/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


57. Data: 2004-02-06 16:48:46

Temat: Re: Zabawa w doktora-Czy pacjent musi sie obna?aa przed studentami medycyny (was: Zabawa w doktora-Czy pacjent musi się obnażać przed studentami medycyny)
Od: Marek Bieniek <a...@s...re.invalid> szukaj wiadomości tego autora

On Thu, 5 Feb 2004 22:29:54 +0100, Piotr Kasztelowicz wrote:

> koledzy z roku przy porodzie swojej kolezanki - studentki medycyny
> to jednak przesada - tak mysle. Co innego najblizsza kolezanka czy
> maz (mezczyzna) ale grupa studencka w ramach zajec ... przesada -
> to nieetyczne

I jeszcze jedno...

Gdybym znalazł się w podobnej sytuacji jako student - znaczy gdybym w
czasie internatu z ginekologii zastał na porodówce koleżankę z roku, to
o ile nie miał bym zajęć z krańcowym psychopatą, po prostu wyszedł bym z
sali.

m.
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek na onet pl)
Problem nie w nauce, lecz w tym, jaki ludzie robią z niej użytek.
/Wilder Penfield/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


58. Data: 2004-02-06 16:50:24

Temat: Re: Zabawa w doktora-Czy pacjent musi się obnażać przed studentami medycyny
Od: woo-cash <w...@W...konto.pl> szukaj wiadomości tego autora

Joanna Duszczyńska <j...@p...onet.pl> był(a) tak miła/y i
napisał(a) w wiadomości <bvtud9$psb$1@news.onet.pl> datowanej czw 5. lutego
2004 18:30:

> Hmm... a tej dziewczynie nikt nie kazał mieć dziecka...

Ryzykowna teza. Czy z tego mam wnioskować, że miała usunąć ciążę? ;-)

Pani Joanno, brniemy w ślepą uliczkę w tej dyskusji. :-)

Chodzi o to generalnie, że lekarz był na bakier z moralnością. I to jest
clou, a nie to, czy zachowanie dziewczyny było odpowiedzialne, czy nie. Ot
co.

Jak dla mnie EOT.

Pozdrawiam,
Woo.

PS. Jako podsumowanie dyskusji mogę tylko jeszcze polecić lekturę mojej
sygnaturki, która chyba świetnie ilustruje całą atmosferę tego wątku. ;-)

--
= Łukasz Dąbrowski vel Woo-cash = "Prawda jest jak dupa.
= = Każdy ma swoją."
= http://www.woo.strefa.pl = (C) K. Daukszewicz

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


59. Data: 2004-02-06 17:15:58

Temat: Re: Zabawa w doktora-Czy pacjent musi się obnażać przed studentami medycyny
Od: "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Basiek" <bkolodziej_nospam@eastwest_nospam_.pl> napisał w
wiadomości news:c008q5$un0$1@topaz.icpnet.pl...
> > Hmm... a tej dziewczynie nikt nie kazał mieć dziecka...
>
> Nikt jej nie kazal miec dziecka, ale niestety ktos ja zmusil do tego, by
> pozwolila sie ogladac przez kolegow z roku.
> B.
> P.S. Chcialabys, zeby Cie ogladali podczas porodu koledzy z pracy?

No pewnie, że bym chciała... Jestem kurą domową, więc tym jedynym kolegą z
pracy, a więc z domu jest mój mąż. ;-)
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


60. Data: 2004-02-06 17:33:10

Temat: Re: Zabawa w doktora-Czy pacjent musi sie obna?aa przed studentami medycyny
Od: "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "La Luna" <b...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:1ojrlmb2td3ov.7zqjk5k2a5xs$.dlg@40tude.net...
>
> Jednakze ja w tym watku nie pisze o tym - odpisalam na post Joanny ktora
> potepila bez prawa obrony dziewczyne w sytuacji opisanej - jakakolwiek by
> ona nie byla.

A czy dziennikarz piszący ten tekst w gazecie dał się wypowiedzieć drugiej
stronie? Lekarzowi wpuszczającemu tą konkretną grupę studentów, albo
studentom?

--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7 . 8


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

po złamaniu ręki...
Grzybica czy opryszczka
jak wiecie to napiszcie!
UUU, jak mi zle :((
Histopatologia jelita cienkiego

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Maseczki za 9 miliardów zlotych ida na przemial
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a

zobacz wszyskie »