Data: 2004-02-10 15:53:45
Temat: Zabawa w nazywanie uczuc:)
Od: "Pyzol" <n...@s...ca>
Pokaż wszystkie nagłówki
Tyle sie o tych uczuciach tutaj pisze i tyle nieporozumien z opisywania ich
czasami wychodzi...
Przed chwila wyczochralam swojego psa, po czym zaczelam sie zastanawiac jak
okreslilabym uczucie jakie temu towarzyszylo. Ze slownikiem wyrazow
bliskoznacznych w reku, wyszlo mi, ze najbardziej by mi pasowalo :
- t k l i w o s c.
Jakbyscie mieli tak uzyc JEDNEGO slowa, jakie wy wybralibyscie?
Wiem, jednym slowem, to sie najczesciej "nie da", ale sprobujmy. Ot tak w
ramach cwiczenia autoobserwacji, precyzji nazywania ( i rozumienia!), jak
rowniez rozwoju umiejetnosci kontaktow interpersonalnych. W swiecie, w
ktorym ludzie czasami wiecej pisza do siebie niz mowia, mysle, ze taka
zabawa moze byc dosc ciekawa. Kazdy moze zglosic wlasny pomysl to
okreslania, oczywiscie, nie musi to byc tylko o czochraniu psa!
Kaska
|