| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2006-04-07 06:49:44
Temat: Zaczatek z zakwasu (do Izoldy ;-)Mam wiec zakwas i chce zrobić zakwaszone ciasto.
1. wlaczam swiatlo w piekarniku aby byla temperatura okolo 30 stopni.
2. biore okolo 100-150 g zakwasu.
3. dodaje 100 g maki zytniej i 100 g letniej wody mineralnej niegazowanej.
4. mieszam dokladnie i wstawiam do piekarnika na 12 godzin.
Jest to pierwsza faza.
Czy niczego nie pominalem?
MP
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2006-04-07 09:13:36
Temat: Re: Zaczatek z zakwasu (do Izoldy ;-)> 1. wlaczam swiatlo w piekarniku aby byla temperatura okolo 30 stopni.
> 2. biore okolo 100-150 g zakwasu.
> 3. dodaje 100 g maki zytniej i 100 g letniej wody mineralnej niegazowanej.
> 4. mieszam dokladnie i wstawiam do piekarnika na 12 godzin.
>
> Jest to pierwsza faza.
> Czy niczego nie pominalem?
Nie, ale poczytaj jeszcze raz na stronie, tam masz podane umowne godziny
dodawania mąki do ciasta, żeby Ci przez przypadek nie wyszło, że będziesz
się musiał brać za pieczenie chleba o 3:00 nad ranem ;) Nie musisz trzymać
ciasta w piekarniku aż przez 12 godzin i wystarczy 50 - 100 ml zakwasu.
Cytuję ze strony http://chleb.info.pl/zakwasnawesolo.htm
Dzień wcześniej:
13.oo godz. 1 karmienie 120 g mąki i 120 g wody, możliwie ciepłe miejsce
19.oo godz 2 karmienie 120 g mąki i 120 g wody, trochę chłodniejsze miejsce
10.oo godz następnego dnia ostatnie karmienie 120 g mąki i 120g wody,
temperatura pokojowa
13,oo godz pieczenie
Oczywiście robisz tyle ciasta zakwaszanego, ile wynika z przepisu, więc
ilości dodanej mąki mogą być inne :) Ja się trzymam orientacyjnie tych
godzin i wszystko jest ok.
Pozdrowionka serdeczne
Izolda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2006-04-07 09:54:47
Temat: Re: Zaczatek z zakwasu (do Izoldy ;-)
Użytkownik "Izolda" <izolda_80@USUŃ_TOpoczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:e15afu$3e6$1@news.onet.pl...
>> 1. wlaczam swiatlo w piekarniku aby byla temperatura okolo 30 stopni.
>> 2. biore okolo 100-150 g zakwasu.
>> 3. dodaje 100 g maki zytniej i 100 g letniej wody mineralnej
>> niegazowanej.
>> 4. mieszam dokladnie i wstawiam do piekarnika na 12 > Dzień wcześniej:
> 13.oo godz. 1 karmienie 120 g mąki i 120 g wody, możliwie ciepłe miejsce
> 19.oo godz 2 karmienie 120 g mąki i 120 g wody, trochę chłodniejsze
> miejsce 10.oo godz następnego dnia ostatnie karmienie 120 g mąki i 120g
> wody,
> temperatura pokojowa
> 13,oo godz pieczenie
Czyli juz nic wiecej nie dodajemy? Konsystencja bedzie taka trzeba? wychodzi
mi ztego chleb o ciężarze około 700 g.
>
> Oczywiście robisz tyle ciasta zakwaszanego, ile wynika z przepisu, więc
> ilości dodanej mąki mogą być inne :) Ja się trzymam orientacyjnie tych
> godzin i wszystko jest ok.
Dzieki. Dzis ruszam.
MP
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2006-04-07 09:56:39
Temat: Re: Zaczatek z zakwasu (do Izoldy ;-)> Dzieki. Dzis ruszam.
>
Powodzenia :)
Pozdrowionka serdeczne
Izolda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2006-04-07 10:13:55
Temat: Re: Zaczatek z zakwasu (do Izoldy ;-)> Dzień wcześniej:
> 13.oo godz. 1 karmienie 120 g mąki i 120 g wody, możliwie ciepłe miejsce
> 19.oo godz 2 karmienie 120 g mąki i 120 g wody, trochę chłodniejsze
> miejsce 10.oo godz następnego dnia ostatnie karmienie 120 g mąki i 120g
> wody,
> temperatura pokojowa
> 13,oo godz pieczenie
Aha, a kiedy sol, oliwa i przyprawy. Sol i oliwa to pewnie na samym koncu.
Ale przyprawy to pewnie mozna dodac wczesniej. A moze tez na samym koncu?
Czy w ostatniej fazie ciasto jest juz tak wyrosniete ze mozna je od razu do
pieca?
MP
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2006-04-07 12:44:12
Temat: Re: Zaczatek z zakwasu (do Izoldy ;-)> Aha, a kiedy sol, oliwa i przyprawy. Sol i oliwa to pewnie na samym koncu. Ale
> przyprawy to pewnie mozna dodac wczesniej. A moze tez na samym koncu? Czy w
> ostatniej fazie ciasto jest juz tak wyrosniete ze mozna je od razu do pieca?
Czekaj, bo nie bardzo rozumiem. Ja robię tak że o 10:00 jest ostatnie karmienie,
czekam trzy godziny i po tym czasie dodaję resztę składników, tzn. resztę mąki,
masło, ziarna i przyprawy, maślankę i wodę. Dokładnie wyrabiam ciasto,
przykrywam miskę ściereczką i zostawiam na pół godziny żeby odpoczęło, po tym
czasie jeszcze raz wyrabiam, wstawiam ciasto do piekarnika w odpowiedniej formie
(keksówka lub miska) i rozgrzewam go do 50 stopni, jak piekarnik osiągnie zadaną
temperaturę to wyłączam grzanie i zostawiam tylko włączoną żarówkę, ciasto na
wyrośnięcie potrzebuje około 2-3 godzin, w międzyczasie trzeba kontrolować
powierzchnię chleba żeby nie wyschła i kilkakrotnie zraszać ją wodą, kiedy
ciasto jest juz tak wysokie jak chcemy wyciągamy je z piekarnika i rozgrzewamy
go do temperatury podanej w przepisie i to koniec :) Podczas pieczenia też
zraszamy chleb wodą żeby miał piękną, błyszczącą skórkę. Ja jeszcze przed
wstawieniem chleba do gorącego piekarnika delikatnie smaruje wierzch olejem ale
nie jest to konieczne.
Pozdrowionka serdeczne
Izolda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2006-04-07 14:45:33
Temat: Re: Zaczatek z zakwasu (do Izoldy ;-)> Czekaj, bo nie bardzo rozumiem. Ja robię tak że o 10:00 jest ostatnie
> karmienie, czekam trzy godziny i po tym czasie dodaję resztę składników,
> tzn. resztę mąki, masło, ziarna i przyprawy, maślankę i wodę. Dokładnie
> wyrabiam ciasto, przykrywam miskę ściereczką i zostawiam na pół godziny
> żeby odpoczęło, po tym czasie jeszcze raz wyrabiam, wstawiam ciasto do
> piekarnika w odpowiedniej formie (keksówka lub miska) i rozgrzewam go do
> 50 stopni, jak piekarnik osiągnie zadaną temperaturę to wyłączam grzanie i
> zostawiam tylko włączoną żarówkę, ciasto na wyrośnięcie potrzebuje około
> 2-3 godzin, w międzyczasie trzeba kontrolować powierzchnię chleba żeby nie
> wyschła i kilkakrotnie zraszać ją wodą, kiedy ciasto jest juz tak wysokie
> jak chcemy wyciągamy je z piekarnika i rozgrzewamy go do temperatury
> podanej w przepisie i to koniec :) Podczas pieczenia też zraszamy chleb
> wodą żeby miał piękną, błyszczącą skórkę. Ja jeszcze przed wstawieniem
> chleba do gorącego piekarnika delikatnie smaruje wierzch olejem ale nie
> jest to konieczne.
Tego mi bylo trzeba. Ciasta po wyrobieniu powinno mieć konsystencję
plasteliny?
MP
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2006-04-07 20:42:42
Temat: Re: Zaczatek z zakwasu (do Izoldy ;-)Zaczątek ruszył. Po dwóch godzinach od pierwszego karmienia powiększył swoją
objętość ponad dwukrotnie. To dobrze?
MP
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2006-04-07 20:43:16
Temat: Re: Zaczatek z zakwasu (do Izoldy ;-)> Tego mi bylo trzeba. Ciasta po wyrobieniu powinno mieć konsystencję
> plasteliny?
Tak, ma być jak plastelina, musi byc na tyle gęste żebys mógł wyrabiac je rękami
i nie będzie się kleić
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2006-04-07 20:49:45
Temat: Re: Zaczatek z zakwasu (do Izoldy ;-)> Zaczątek ruszył. Po dwóch godzinach od pierwszego karmienia powiększył swoją
> objętość ponad dwukrotnie. To dobrze?
Jeśli masz dobry zakwas (jest już "silny") to wszystko w porządku, ciasto
zakwaszane na początku rośnie a później się uspokaja, ważne żeby było widać że w
ogóle ruszyło, mniej czy więcej nie ma znaczenia.
Pozdrowionka serdeczne
Izolda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |