Data: 2002-06-25 13:08:48
Temat: Zaklęty krąg niemożności
Od: "Sokrates" <d...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pełny tytuł tego wątku brzmi "Zaklęty krąg niemożności,
czyli jak być dobrymi teściami" Prosiłbym Was o pomoc w
sprawie bezpośrednio wynikającej z poprzedniego mojego
wątku. Tak sobie myślę patrząc na siebie i posty dotyczące
"wielopokoleniówki", czy razem z żoną mamy szansę zostać w
przyszłości nie tak znów dalekiej dobrymi teściami i
rodzicami dla rodziny naszego syna (zakładam, że się ożeni).
Mamy (na razie teściów) duże mieszkanie z zadbanym ogrodem w
spokojnej dzielnicy Poznania i chcielibyśmy razem z żoną,
żeby mlodzi zamieszkali razem z nami (nic na siłę
oczywiście). Co zrobić i jakimi powinniśmy być, żeby oni z
własnej woli zechcieli z nami zamieszkać. Pytam, ponieważ
mamy jeszcze czas zrobić coś z sobą (syn ma dopiero 7 lat) i
chcielibyśmy przerwać ten odwieczny krąg różnicy
pokoleniowej, żeby to co piszemy teraz o naszych teściach
nie spotkalo nas w przyszlości? Poradźcie, jak dać synowi
jedna opcję więcej-mozliwość zamieszkania z nami nie z
życiowego musu ale z ewentualnej własnej chęci ich obojga?
Darek
|