Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Żałośni faceci

Grupy

Szukaj w grupach

 

Żałośni faceci

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2001-07-14 18:08:30

Temat: Re: Żałośni faceci
Od: "Dorrit" <z...@c...com.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Andrzej Litewka" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:9iqlcu.3vvmlob.1@and.krakow...
> Niektórzy faceci są tak żałośni, że mi się ciśnienie podnosi gdy widzę jak
> szmaciarsko traktują kobiety :(
Ciach

Pewnie uwielbiasz ploty rodem z magla. Cóż Cię to obchodzi jak obcy facet
traktuje obcą babę? Nie Twój cyrk, nie Twoja małpa. Widocznie jej to
odpowiada.
Dorrit


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2001-07-14 21:42:12

Temat: Żałośni faceci
Od: "Andrzej Litewka" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Niektórzy faceci są tak żałośni, że mi się ciśnienie podnosi gdy widzę jak
szmaciarsko traktują kobiety :(
Chodzi (ponoć) taki z dziewczyną od jakiś 7 lat i wynika, że ma ją w
większości przypadków jako typową zabawkę do uciech łóżkowych :(
Gdy kobieta od pewnego czasu ma zamiar wejść z nim w związek małżeński on ma
to w dupie.
Gdy w desperacji ona sama !!!!!!!!!!! zaproponowała niedawno mu aby się z
nią ożenił - on po prostu uciekł !!!
Postawa tego gościa mnie normalnie rozwala, jest niepoważny i mając 25 lat
ma rozum 13 latka.
Mówi, że na najbliższe lata nie palanuje małżeństwa, ale do łóżka z nią to
leci pierwszy.
Dla mnie jest on typowym szmaciarzem i sk.....m, który wykorzystuje dobre
serce tej dziewczyny i zabawia się jej kosztem.
Zrobić sobie dobrze to leci pierwszy ale po tylu latach chodzenia coś
pomyśleć już poważnie o jakimś związku nie ma zamiaru.
Dziewczynie lata lecą, ma już odpowiedni wiek (25lat) na ustabilizowany
związek i jej pragnieniem jest posiadanie dziecka (w tym wieku jak wiadomo
jest to już całkiem normalna reakcja biologii kobiety).
Wspomniany wyżej delikwent specjalnie nie interesuje się swoją dziewczyną
(poza łóżkiem) do czasu gdy na horyzoncie pojawia się jego rywal i zaczyna
się dosyć poważnie obrać w pobliżu tej dziewczyny - nagle obudził się jak
zobaczył ile ona czasu zaczeła poświęcać dla tamtego.
Zaczął nawet grozić, że ją opuści !!! Rozśmiesza mnie takie grożenie :)

Co sądzicie o takich długoletnich parach, bo z moich rozmów ze znajomymi
wynika, że tego typu związki bardzo często kończą się niczym, gościu w końcu
znajduje sobie młodszą do uciech a obecną zostawia.

--
TNIJ CYTATY !!!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-07-14 22:27:19

Temat: Re: Żałośni faceci
Od: "Alexx" <h...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Andrzej Litewka" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:9iqlcu.3vvmlob.1@and.krakow...
> Niektórzy faceci są tak żałośni, że mi się ciśnienie podnosi gdy widzę jak
> szmaciarsko traktują kobiety :(

W zasadzie g... Cie to powinno obchodzic!
Kim ty jestes aby sie wtracac w zycie innych ludzi?
Jesli tamtej dziewczynie jest dobrze z tym gosciem ktory ja tak traktuje, to
widocznie tak lubi... kwestia gustu...
Nie rozumiem czemu roscisz sobie prawa do osadzania innych ludzi
zajmij sie lepiej swoim zyciem :P


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-07-14 23:07:26

Temat: Re: Żałośni faceci
Od: "Gwidon S. Naskrent" <n...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora

On Sat, 14 Jul 2001, Andrzej Litewka wrote:

> Zrobić sobie dobrze to leci pierwszy ale po tylu latach chodzenia coś
> pomyśleć już poważnie o jakimś związku nie ma zamiaru.

Niech dziękuje niebiosom że dotąd nic z tego seksu nie wynikło.
Zabezpieczać się można, ale jeśli stosunek jest powtarzany setki razy...

--
GSN

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-07-14 23:26:30

Temat: Re: Żałośni faceci
Od: Nina Mazur Miller <n...@p...ninka.net> szukaj wiadomości tego autora

"Andrzej Litewka" <a...@p...onet.pl> writes:

> Niektórzy faceci są tak żałośni, że mi się ciśnienie podnosi gdy widzę jak
> szmaciarsko traktują kobiety :(
> Chodzi (ponoć) taki z dziewczyną od jakiś 7 lat i wynika, że ma ją w
> większości przypadków jako typową zabawkę do uciech łóżkowych :(
> Gdy kobieta od pewnego czasu ma zamiar wejść z nim w związek małżeński on ma
> to w dupie.
> Gdy w desperacji ona sama !!!!!!!!!!! zaproponowała niedawno mu aby się z
> nią ożenił - on po prostu uciekł !!!
> Postawa tego gościa mnie normalnie rozwala, jest niepoważny i mając 25 lat
> ma rozum 13 latka.
> Mówi, że na najbliższe lata nie palanuje małżeństwa, ale do łóżka z nią to
> leci pierwszy.

a ja sie dziwie, ze ta dziewczyna - jesli faktycnzie jej zalezalo na
zwiazku uczuciowym, malznstwie etc. te cale 7 lat z nim byla!
I nie zauwazyla, ze ja traktuje jak szmaciana lalke? Stala i sie
przygladala jak sie nia pomiata? Nie rozumiem.

Nie zebym sie czepiala kobiet... ale twoje podejscie w tym wypadku
uwzglednia tylko i wylacznie jedna strone zwiazku - faceta.
On jest ten be, niedobry, niedorozwiniety i swinia. A zwiazek sklada
sie przeciez z dwoch osob.. ta druga moze sie generalnie godzic na
takie traktowanie badz nie - nie jest przeciez dmuchana lalka ktora
nic powiedziec nie moze.

Zachodzi wiec pytanie oczywiste - dlaczego ona z nim te 7 lat byla?

> Dla mnie jest on typowym szmaciarzem i sk.....m, który wykorzystuje dobre
> serce tej dziewczyny i zabawia się jej kosztem.
> Zrobić sobie dobrze to leci pierwszy ale po tylu latach chodzenia coś
> pomyśleć już poważnie o jakimś związku nie ma zamiaru.
> Dziewczynie lata lecą, ma już odpowiedni wiek (25lat) na ustabilizowany
> związek i jej pragnieniem jest posiadanie dziecka (w tym wieku jak wiadomo
> jest to już całkiem normalna reakcja biologii kobiety).

No to zlego sobie partnera wybrala do tego.

> Wspomniany wyżej delikwent specjalnie nie interesuje się swoją dziewczyną
> (poza łóżkiem) do czasu gdy na horyzoncie pojawia się jego rywal i zaczyna
> się dosyć poważnie obrać w pobliżu tej dziewczyny - nagle obudził się jak
> zobaczył ile ona czasu zaczeła poświęcać dla tamtego.
> Zaczął nawet grozić, że ją opuści !!! Rozśmiesza mnie takie grożenie :)
>
> Co sądzicie o takich długoletnich parach, bo z moich rozmów ze znajomymi
> wynika, że tego typu związki bardzo często kończą się niczym, gościu w końcu
> znajduje sobie młodszą do uciech a obecną zostawia.

No ja sadze to co powyzej: gdzie ta dziewczyna miala oczy????
Dlaczego tyle lat kwitla w zwiazku ktory z tego jak piszesz -
najwyrazniej jej nie odpowiadal?

Nie chce przez to powiedziec, ze pochwalam zachowanie tego faceta czy
cos w tym guscie - ale przeciez, jeszcze raz powtorze - zwiazek sklada
sie z dwoch osob, a nie z jednej.
I zauwaz, ze probolemu nie byloby gdyby ta dziewczyna wiedziala co
chce i miala troche mniej rozowe spojrzenie na rzeczywistosc.

a moze ona przez ten caly czas czula sie calkiem zadowolona tego ze
zyje z kims tylko dla seksu i jej to odpowiadalo - a dopiero ostatnio
zmienila zdanie i stwierdzila, ze juz czas sie ustatkowac, a on nie
doszedl do tego samego wniosku?

Czemu tak jednostronnie to wszystko oceniles?

--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://www.ninka.net/~ninka/
http://supersonic.plukwa.net/~ninka/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-07-15 01:33:54

Temat: Re: Żałośni faceci
Od: "Morfeusz" <e...@o...poczta.pl> szukaj wiadomości tego autora

> > Niektórzy faceci są tak żałośni, że mi się ciśnienie podnosi gdy widzę
jak
> > szmaciarsko traktują kobiety :(
>
> W zasadzie g... Cie to powinno obchodzic!
> Kim ty jestes aby sie wtracac w zycie innych ludzi?
> Jesli tamtej dziewczynie jest dobrze z tym gosciem ktory ja tak traktuje,
to
> widocznie tak lubi... kwestia gustu...

Albo jest ubezwłasnowolniona.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-07-15 03:54:00

Temat: Re: Żałośni faceci
Od: "Kier" <k...@i...wat.waw.pl> szukaj wiadomości tego autora


> Nie chce przez to powiedziec, ze pochwalam zachowanie tego faceta czy
> cos w tym guscie - ale przeciez, jeszcze raz powtorze - zwiazek sklada
> sie z dwoch osob, a nie z jednej.
> I zauwaz, ze probolemu nie byloby gdyby ta dziewczyna wiedziala co
> chce i miala troche mniej rozowe spojrzenie na rzeczywistosc.
>
> a moze ona przez ten caly czas czula sie calkiem zadowolona tego ze
> zyje z kims tylko dla seksu i jej to odpowiadalo - a dopiero ostatnio
> zmienila zdanie i stwierdzila, ze juz czas sie ustatkowac, a on nie
> doszedl do tego samego wniosku?
>
A moze to tak naprawde dziewczyna rzucila chlopaka? (bala sie powiedziec
wprost, wiec zaproponowala malzenstwo, wiedzac, ze on odmowi ;))))


pozdrawiam
kierek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-07-15 08:19:06

Temat: Re: Żałośni faceci
Od: Astec SA <b...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

Andrzej Litewka wrote:
> Niektórzy faceci są tak żałośni,
[..]
> jej pragnieniem jest posiadanie dziecka [..] normalna reakcja biologii
> kobiety [..]

Pragnienie dziecka to "normalna reakcja biologii kobiety" ???
Powaliłeś mnie tym tekstem!

Co zaś do ich związku to są dwie możliwości albo dziewczynie też odpowiada
taki układ łóżkowy - może jest super hiper w te klocki - albo też należy
do typu kobiet, które przywiązują się do facetów, którzy nimi pomiatają.

W tym drugim przypadku niestety masz przechlapane - bo jak sądzę to Ty
jesteś tym innym facetem, który się nią interesuje.
Masz przechlapane bo taki typ kobiet, coby nie mówiła i coby nie zrobiła
i tak poleci na pierwsze skinienie faceta, który ją pomiatał, nawet jakbyś
był dla niej jak do rany przyłóż.
Nie wiem dlaczego tak jest, ale z moich obserwacji wynika taki smutny fakt.
No chyba, że i Ty zaczniesz nią pomiatać, ale sądząc po tym jak Cię znam
nie jest to możliwe...

Oczywiście może być jeszcze ta pierwsza sytuacja i wtedy jak będziesz
równie dobry i jeszcze dasz jej to więcej czyli spełnisz jej "normalną
reakcję biologii" to pewnie masz szanse.

pozdrawiam
Arek

--
Osobom, które dotyka problem przymusowego poboru do wojska, udzielamy
bezpłatnej i legalnej pomocy w ochronie ich planów, poprzez uzyskanie
odroczenia służby lub przeniesienia do rezerwy. http://www.wojsko.eteria.net

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-07-15 09:17:10

Temat: Re: Żałośni faceci
Od: Joanna <c...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

in article 9...@a...krakow, Andrzej Litewka at
a...@p...onet.pl wrote on 07-14-01 23:42:

> Niektórzy faceci są tak żałośni, że mi się ciśnienie podnosi gdy widzę jak
> szmaciarsko traktują kobiety :(
> Chodzi (ponoć) taki z dziewczyną od jakiś 7 lat i wynika, że ma ją w
> większości przypadków jako typową zabawkę do uciech łóżkowych :(
> Gdy kobieta od pewnego czasu ma zamiar wejść z nim w związek małżeński on ma
> to w dupie.
>
> Co sądzicie o takich długoletnich parach, bo z moich rozmów ze znajomymi
> wynika, że tego typu związki bardzo często kończą się niczym, gościu w końcu
> znajduje sobie młodszą do uciech a obecną zostawia.

Szkaradny, chlopiecy lek przed bliskoscia i odpowiedzialnoscia, IMO. Przed
dokonaniem wyboru. Tez mam w swoim bliskim otoczeniu ten przypadek - facet
gnebil dziewczyne kilka lat - odchodzil, przychodzil, ale generalnie
traktowal jako rozrywke na nudne wieczory. Kiedy postawila granice i
zwiazala sie z innym, ten nie chce jej teraz dac spokoju. Wymysla cudaczne
preteksty do spotkan, jest jak osierocone dziecko. Dzwoni nawet zeby zapytac
sie, jak to czy cos innego ugotowac. Dokladnie, jakby nagle stracil matke.
Inny moj znajomy cierpi juz rok po tym, jak kobieta przez niego rzucona
znalazla sobie innego faceta, a on wtedy przypomnial sobie ;), ze tylko ja
kocha.
Znamienne jest, ze ci faceci najczesciej maja trudne relacje z matka - nie
akceptuja jej, boja sie jej i troche nienawidza. No w zasadzie nic nowego -
niezle ten strach przed wchlonieciem pokazany jest w "The Wall" -Waters,
stary mizogin, wiedzial widocznie cos na ten temat.
Pozdr.
Joanna

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-07-15 09:24:08

Temat: Re: Żałośni faceci
Od: Joanna <c...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

in article m...@p...ninka.net, Nina Mazur Miller at
n...@p...ninka.net wrote on 07-15-01 1:26:

> "Andrzej Litewka" <a...@p...onet.pl> writes:
>
>> Niektórzy faceci są tak żałośni, że mi się ciśnienie podnosi gdy widzę jak
>> szmaciarsko traktują kobiety :(
>> Chodzi (ponoć) taki z dziewczyną od jakiś 7 lat i wynika, że ma ją w
>> większości przypadków jako typową zabawkę do uciech łóżkowych :(
>> Gdy kobieta od pewnego czasu ma zamiar wejść z nim w związek małżeński on ma
>> to w dupie.
>> Gdy w desperacji ona sama !!!!!!!!!!! zaproponowała niedawno mu aby się z
>> nią ożenił - on po prostu uciekł !!!
>> Postawa tego gościa mnie normalnie rozwala, jest niepoważny i mając 25 lat
>> ma rozum 13 latka.
>> Mówi, że na najbliższe lata nie palanuje małżeństwa, ale do łóżka z nią to
>> leci pierwszy.
>
> a ja sie dziwie, ze ta dziewczyna - jesli faktycnzie jej zalezalo na
> zwiazku uczuciowym, malznstwie etc. te cale 7 lat z nim byla!
> I nie zauwazyla, ze ja traktuje jak szmaciana lalke? Stala i sie
> przygladala jak sie nia pomiata? Nie rozumiem.
>
> Nie zebym sie czepiala kobiet... ale twoje podejscie w tym wypadku
> uwzglednia tylko i wylacznie jedna strone zwiazku - faceta.
> On jest ten be, niedobry, niedorozwiniety i swinia. A zwiazek sklada
> sie przeciez z dwoch osob.. ta druga moze sie generalnie godzic na
> takie traktowanie badz nie - nie jest przeciez dmuchana lalka ktora
> nic powiedziec nie moze.
>
> Zachodzi wiec pytanie oczywiste - dlaczego ona z nim te 7 lat byla?


TO chyba kwestia specyficznej socjalizacji. Zauwazylam, ze nawet pisma
kobiece karmia nas takimi radami, ze mezczyzni juz tacy sa, ze nie chca sie
angazowac, ze potrzebuja duzo czasu, ze zwiazek dla nich oznacza utrate
wolnosci, i ze nalezy byc cierpliwa i kochajaca i wyrozumiala i czekac. Bo
taka kobieca rola. Rzadok kiedy pisze sie, ze trzeba tez stawiac granice, bo
sytuacja dlugoletniego tego typu "uzytkowania" jest niebezpieczna.


> No ja sadze to co powyzej: gdzie ta dziewczyna miala oczy????
> Dlaczego tyle lat kwitla w zwiazku ktory z tego jak piszesz -
> najwyrazniej jej nie odpowiadal?
>
> Nie chce przez to powiedziec, ze pochwalam zachowanie tego faceta czy
> cos w tym guscie - ale przeciez, jeszcze raz powtorze - zwiazek sklada
> sie z dwoch osob, a nie z jednej.
> I zauwaz, ze probolemu nie byloby gdyby ta dziewczyna wiedziala co
> chce i miala troche mniej rozowe spojrzenie na rzeczywistosc.

Moze zafiksowala sie tak mocno, ze nie potrafila odejsc. Kobietom czesto
bycie wybrana przez mezczyzne myli sie z wlasnym wyborem. Jak wracal, to ona
wciaz byla. Mi tez niektore kobiety mowia, ze przeciez kobieta ma byc
pasywna i czekac, az ktos ja wybierze, albo az marnotrawny powroci w jej
ramiona. Jakby ktos im odebral prawo do wlasnych decyzji.

Pozdr.
Joanna

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 5


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

współpraca
Schizofrenia matką jazzu?
O czym (również) marzą (niektóre) kobiety...
sny po raz n-ty
NOWA STRONA

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »