Data: 2007-12-08 16:10:41
Temat: Załozenie bezcelowosci
Od: "JaKasia" <m...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Marek Krużel" <f...@g...pl> napisał w wiadomości
news:fje8mg$so5$1@inews.gazeta.pl
> Dnia Fri, 07 Dec 2007 22:33:04 +0100, JaKasia napisze:
>
>>>> Flyer:
>>>>> A tak w ogóle mam pytanie - czy w powyższych rozważaniach
>>>>> analizujesz mnie jako osoba obca, czy jako osoba, która miesza
>>>>> dyskusje na grupie z realizacją jakiś własnych interesów [pojęcie
>>>>> nie w sensie negatywnym]?
>>>>
>>>> Wyłącznie jako uczestnik grupy i wyłącznie w oparciu o tekst
>>>> pisany. I bez interesu własnego. :)
>>>> Mam nadzieje, że umiem to rozpoznać... :]
>>>
>>> interesy mogą być tylko mniej lub bardziej jawne, pytanie mogłoby
>>> brzmieć 'jakie?', ale zadawanie go jest bezcelowe, chyba że ktoś
>>> lubi rozgrywki
>>
>> Bezcelowe, jeśli zakładasz, ze będzie wicie i uniki. Jesli załozyć
>> szczerość rozmówcy, to pytania maja sens.
>
> zastanawiam się co może skłaniać do zakładanie szczerości kogoś,
> z czyjego zachowania wynika że ma jakiś interes, ale go nie ujawnia
> zanim go zapytać...
To sie zastanawiaj...
Ja powiem tak: jesli chcesz uzyskać szczerą odpowiedź na pytanie,
to pytaj, zakładając, ze uzyskasz szczerą odpowiedź.
Jesli jednak uznajesz zawczasu, ze nie otrzymasz odpowiedzi lub
że odpowiedź bedzie nieszczera, to nie pytaj, bo po co.
Wszystko rozgrywa sie w twojej łepetynie, nie ma potrzeby wnikać
w intencje innych. Wystarczy zrobić własne założenia i zgodnie
z nimi postąpić.
Interpretacja odpowiedzi (czy była szczera czy nie) to też jest
wyłącznie twoja sprawa. Ale generalnie zakładając, ze odpowiedź
jest (lub będzie) nieszczera jestes zawsze w nieprzekraczalnym
punkcie wyjścia. I wówczas masz rację mówiąc, że pytanie jest bezcelowe.
Oczywiście dla ciebie.
- JaKasia
|