Strona główna Grupy pl.rec.uroda Zapuszcanie włosów a fryzjer.

Grupy

Szukaj w grupach

 

Zapuszcanie włosów a fryzjer.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2005-01-21 22:00:01

Temat: Zapuszcanie włosów a fryzjer.
Od: "GrzechG" <o...@o...antyspam.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam

Tysiace razy chcialem juz zapuscic wlosy,
ale nigdy mi sie to nie udaje. Zawsze gdy wloski
mają już pewną długość po wymyciu robi mi sie szopa i
mam super gestwine na głowie. Tak mysle zeby to
ominąc trzeba by iśc do fryzjera, tylko nie wiem
co mam mu powiedzic - jak nazwac to co ma zrobic.

Wydaje mi sie ze trzeba to nazwac cieniowaniem,
czyli zeby mi nie skracał kłaków
a je przerzedził... czy tak?? Naprowadźcie...

--
/GrzechG

My www --> http://www.grzechg.tk


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2005-01-21 22:36:07

Temat: Re: Zapuszcanie włosów a fryzjer.
Od: Beth Winter <b...@e...net> szukaj wiadomości tego autora

GrzechG wrote:
>
> Witam
>
> Tysiace razy chcialem juz zapuscic wlosy,
> ale nigdy mi sie to nie udaje. Zawsze gdy wloski
> mają już pewną długość po wymyciu robi mi sie szopa i
> mam super gestwine na głowie. Tak mysle zeby to
> ominąc trzeba by iśc do fryzjera, tylko nie wiem
> co mam mu powiedzic - jak nazwac to co ma zrobic.
>
> Wydaje mi sie ze trzeba to nazwac cieniowaniem,
> czyli zeby mi nie skracał kłaków
> a je przerzedził... czy tak?? Naprowadźcie...

Przerzedzenie ci zostanie tez na dluzszych wlosach, nie warto, bo potem
i tak caly ten kawalek trzeba bedzie scinac. Lepiej zainwestowac w jakis
fluid wygladzajacy do wlosow - ja uzywam Garniera Fructis Force Lissante
Anti-Frisotis, bardzo wydajny i pachnie neutralnie, wystarczy wklepac
odrobine we wlosy i uczesac.

A poza tym uzbroic sie w cierpliwosc, bo etap posredni w zapuszczaniu
zawsze jest bolesny. Ja to zrobilam miedzy studniowka a matura, bo
moglam sie usprawiedliwiac tradycja :P

--
Beth Winter
The Discworld Compendium <http://www.extenuation.net/disc/>
"To absent friends, lost loves, old gods and the season of mists."
-- Neil Gaiman

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-01-22 09:22:00

Temat: Re: Zapuszcanie włosów a fryzjer.
Od: "Artanis" <a...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


>
> Wydaje mi sie ze trzeba to nazwac cieniowaniem,
> czyli zeby mi nie skracał kłaków
> a je przerzedził... czy tak?? Naprowadźcie...
>
To sie nazywa degazowanie...
Sa do tego specjalne nozyce: albo z obu stron zabkowane albo tylko z jednej.
Kazdy fryzjer Ci to zrobi.

K.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-01-22 13:38:57

Temat: Re: Zapuszcanie włosów a fryzjer.
Od: "GrzechG" <o...@o...antyspam.pl> szukaj wiadomości tego autora


> >
> > Wydaje mi sie ze trzeba to nazwac cieniowaniem,
> > czyli zeby mi nie skracał kłaków
> > a je przerzedził... czy tak?? Naprowadźcie...
> >
> To sie nazywa degazowanie...
> Sa do tego specjalne nozyce: albo z obu stron zabkowane albo tylko z
jednej.
> Kazdy fryzjer Ci to zrobi.
>

No juz po zabiegu. odrazu lepiej i mniej na głowie... nie ma tej szopy
strasznej :D

THNX

--
/GrzechG

My www --> http://www.grzechg.tk


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

differin sprzedam tANIOO
zamykanie naczynek.....
[chwalę] olejek w spray-u 'Johnson's' with almonds i soy oils
podkład normalizujący do cery mieszanej
EFEKTIMA - co to jest?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

[market] Officeshoes.pl - czarny piątek zaczyna się u nas w czwartek :)
Dlaczego włosy rosną tak wolno?
Jaki krem na noc?
Łuszczyca...
opiekunka dziecięca

zobacz wszyskie »