« poprzedni wątek | następny wątek » |
61. Data: 2006-03-30 08:44:02
Temat: Re: Zastanawiam się jakie urazy...Użytkownik "Władysław Tarnawski" napisał:
>> Życie nie jest czarno-białe, jak się obrońcom moralności wydaje.
> Dla mnie jest. Kazdy odcień szarości oznacza manipulację.
Przestaję Cię czytać. Gadasz jak Kaczory. Ale one mają kompleksy
innego rodzaju :)
Pozdrawiam - Aicha
--
Dozwolone od lat 18:
http://aicha.opowiadania.org
"zajmij się lepiej tymi porno opowiadankami na swojej stronie"
(C) koniczyna4listki at psst
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
62. Data: 2006-03-30 09:27:40
Temat: Re: Zastanawiam się jakie urazy...
Użytkownik "Casper" <r...@k...k.pl> napisał w wiadomości
news:b0e4yrtk6lqe$.1qy5cmcfdjtcg$.dlg@40tude.net...
>
> Mówię o tym jak powinno być.
Czyli tak jak Ty uważasz?
A czy Ty na pewno masz racje?
Istnieje w tym zakresie cos takiego jak jedna i wyłączna racja?
To że prawo nie odzwierciedla zasad etyki i
> zdrowego rozsądku to źle świadczy o jego twórach.
A tu sie z Tobą zgodze w całej roziągłosci. Tyle, ze etyki zmieniają sie
zaleznie od miejsca i czasu. Tak samo jak prawa. To co w jednej kulturze
wynoszone jest niemal do rangi sakramentu ( np. homoseksualna pedofilia w
pewnych enklawach etnicznych starożytnej Grecji), w innej jest piętnowane i
penalizowane.
Etyka jest niestety ciągle kwestią umowną. To gałąź wynikająca zarówno z
aktualnego swiatopogladu, filozofii i zakresu horyzontow myslowych
ogarnianych przez daną społeczność.
>
> To się nazywa hipokryzja. Zamiatamy pod dywan, problemu nie ma. :)
>
Masz na mysli nie informowanie małzonka o seksie "na delegacji", czy moją
propozycje zamkniecia dyskusji w przewalkowanym na tej grupie juz kilka razy
temacie?
Czasem lepiej jest zamieść pod dywan i nie robić ( nie dodawac jak wolisz)
nowego problemu, bo moze sie okazac, ze gdy zamieciemy pod dywan to go nie
bedzie, a jesli polecimy do malzonka zwalic ze swojego sumienia cos co nam
samym na nim ciązy, to dopiero problem sie zacznie. I dla tego, co usiluje
sobie sumienie "oczyscić", i dla małzonka który w takiej sytuacji na pewno
poczuje sie po prostu bolesnie oszukany i zraniony. Taka jest niestety
ludzka natura.
Najlepiej jest IMO zyc w taki sposob, aby zyc z po prostu czystym sumieniem.
Wobec partnera i wobec samego siebie. Dlatego uklady otwarte maja moim
zdaniem zdecydowaną przewagę nad tymi w ktorych dochodzi do zdrad i ranienia
bliskich osób. Skoro ktoś sie umawia na wyłaczność, to powinien tej
wyłącznosci dotrzymywać. Jak kazdej innej umowy. A własnie z tym
dotrzymywaniem niestety bywa kiepsko .. co choćby z licznych postow na tej
grupie widac. I nie tylko z postow ..
Są zwiazki ktore akceptują seksualne doznania obojga parnerow takze poza
małżenstwem. I w tych zwiazkach jakoś nie dochodzi do rozpadu ( rozwodu) z
powodu seksu z kims innym. A w związkach "wiernych" niestety jest to
dominujący powod do rozwodów. Zajrzyj na pssm. Akurat "leci" tam kolejny
wątek na ten temat.
Pozdrawiam
Krzysztof K.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
63. Data: 2006-03-30 09:53:54
Temat: Re: Zastanawiam się jakie urazy...
Użytkownik "Casper" <r...@k...k.pl> napisał w wiadomości
news:11zsh0jh0xkba$.10jhqhrji3o1$.dlg@40tude.net...
>
> No i własnie to słowo "lupanar" pochodzi od słowa "wilczyca". Tak jest w
> słowniku Kopalińskiego.
>
Nie uważam sie za lepszego znawce lingwistyki od Kopalinskiego. Ino coś mi
tu jednak nie pasi. Lupanar to z łaciny bezwzględnie burdel. Lupus to
oczywiscie w tym samy języku wilk. Jednak związek wilka z seksem jest dla
mnie niepojety ( poza oczywistym rozmnażaniem płciowym ssakow ogoniastych).
Jedyne co mi do głowy przychodzi seksualnie-wilczego w odniesieniu do ludzi,
to "numer na wilka". Ale czy starożytni Rzymianie znali tą wersje? Poza tym
wątpliwe wydaje mi sie uprawianie seksu na wika akurat w burdelu i to bez
względu na epokę. Bo jaki to mialoby sens? Ciekawe jak Kopaliński to
wywodzi. Nie mam niestety jego slownika, wiec sam nie mogę zerknąc. Możesz
przytoczyć logikę autorytetu ?
Pozdrawiam
Krzysztof K.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
64. Data: 2006-03-30 10:08:10
Temat: Re: Zastanawiam się jakie urazy...Użytkownik "marchand" napisał:
> Ciekawe jak Kopaliński to wywodzi. Nie mam niestety jego slownika,
> wiec sam nie mogę zerknąc. Możesz przytoczyć logikę autorytetu ?
No własnie tak średnio wywodzi. Hint -> google, btw ;)
Etym. - łac. lupanar od lupa 'prostytutka; wilczyca' r.ż. od lupus
zob. luperkalia.
Pozdrawiam - Aicha
--
Dozwolone od lat 18:
http://aicha.opowiadania.org
"zajmij się lepiej tymi porno opowiadankami na swojej stronie"
(C) koniczyna4listki at psst
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
65. Data: 2006-03-30 10:29:49
Temat: Re: Zastanawiam się jakie urazy...
Użytkownik "Aicha" <b...@m...pl> napisał w wiadomości
news:e0gan1$bec$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> No własnie tak średnio wywodzi. Hint -> google, btw ;)
>
> Etym. - łac. lupanar od lupa 'prostytutka; wilczyca' r.ż. od lupus zob.
> luperkalia.
Dzieki. Człowiek sie uczy całe życie.
Biedne wilki. A to im łatke przypieto w starozytnosci.
Pozdrawiam
Krzysztof K.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
66. Data: 2006-03-30 13:52:11
Temat: Re: Zastanawiam się jakie urazy...Dnia Thu, 30 Mar 2006 00:37:52 +0200, Aicha napisał(a):
>> Lupanary :)
> No i zamiast odpowiedzieć na moje pytanie, czepiasz się słowa. Mnie
> się bardziej lunapar podoba.
Lunapar jest dla dzieci, lupanar dla dorosłych.
> Z łaciny "lupa". A, to stąd się wzięło "homo homini lupus est" :D
> Ciekawsze jest dalsze wgłębianie się w etymologię: "od wołania
> klientów "u-u!" na podobieństwo wycia wilka"
Hehe...
--
pozdr.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
67. Data: 2006-03-30 13:57:09
Temat: Re: Zastanawiam się jakie urazy...Użytkownik "Casper" napisał:
>>> Lupanary :)
>> Mnie się bardziej lunapar podoba.
> Lunapar jest dla dzieci, lupanar dla dorosłych.
LunaparK, Casprze drogi.
Pozdrawiam - Aicha
--
Dozwolone od lat 18:
http://aicha.opowiadania.org
"zajmij się lepiej tymi porno opowiadankami na swojej stronie"
(C) koniczyna4listki at psst
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
68. Data: 2006-03-30 14:05:38
Temat: Re: Zastanawiam się jakie urazy...Dnia Thu, 30 Mar 2006 15:57:09 +0200, Aicha napisał(a):
>>>> Lupanary :)
>>> Mnie się bardziej lunapar podoba.
>> Lunapar jest dla dzieci, lupanar dla dorosłych.
> LunaparK, Casprze drogi.
Czyli lunapar.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
69. Data: 2006-03-31 09:33:09
Temat: Re: Zastanawiam się jakie urazy...Użytkownik "Arek" napisał:
> ... są podłożem tak bezmyślnie podłych wypowiedzi
> http://wiadomosci.onet.pl/1285153,11,item.html
> zdumiony
> Arek
Ty jesteś zdumiony, a ja chyba doszłam do sedna sprawy, dzięki jednemu
z postów na appm. "Naturalny" męski szowinizm w połączeniu z
ultrakatolicką indoktrynacją daje w takie właśnie efekty. Bo skoro
"każda kobieta to dziwka" i "kobieta powinna siedzieć w domu i
wychowywać dzieci, bo do tego jest stworzona", to znaczy, że każdy
powinien sobie swoją dziwkę-żonę "wychować", w domu trzymać i używać,
kiedy go najdzie ochota. A jeśli nie potrafi, to świadczy o tym, że
nie jest prawdziwym mężczyzną. A takiemu żadne przyjemności z życia
się nie należą :)
Pozdrawiam - Aicha
--
Dozwolone od lat 18:
http://aicha.opowiadania.org
"zajmij się lepiej tymi porno opowiadankami na swojej stronie"
(C) koniczyna4listki at psst
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
70. Data: 2006-03-31 14:25:02
Temat: Re: Zastanawiam się jakie urazy...
>Użytkownik "Casper" <r...@k...k.pl>
>>>"Propozycję podchwycił poseł LPR Radosław Parda. Postuluje dodatkowo
>>>piętnowanie klientów agencji towarzyskich. Uważa, że powinno się
>>>ujawniać ich personalia. Żony, dzieci i rodzice tych mężczyzn
>>>powinni wiedzieć, z kim żyją. Takie informacje mogłyby też trafiać
>>>do zakładów pracy mówi Parda."
>>Szczególnie ciekawe jest to w kontekście sondy w internecie, w której
>>82% badanych było za legalizacją i opodatkowaniem prostytucji...
>Tyle samo jest za bezterminowymi zasiłkami dla bezrobotnych. To dobrze się składa :)
... dla polityków
>>IMO to nie urazy, to zawiść, że inni mogą, a jemu nie wypada :)
>Nie wiem co sobie myśli Parda, ale ja jestem przeciw prostytucji z racji
>mojego współczucia dla tych totalnie upodlonych kurestwem kobiet, jak
>również dla rodzin ich klientów.
No to pewnie nie prostytuujesz się i dbasz by twoje córki nie musiały
:)
>Kto by chciał mieć męża / ojca łajdaka?
>Nikt! A córkę dziwkę? Nikt do kwadratu!!!
Przecież to zwykłe zaspakajanie potrzeb jest. Facet idzie bo mu gdzie
indziej nie idzie. Niekoniecznie ma rodzinę a jak ma to widać do
d...y. Prostytutka nie dla upodlenia dupy daje tylko by mieć z czego
żyć. To ja nie wiem po co ja albo Ty mamy być za albo przeciw.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |