« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-10-02 10:55:40
Temat: Zastrzyk znieczulajacy/ stomatologCzy zastrzyk znieczulajacy ma jakis negatywny wplyw na leczenie zeba? To
znaczy, czy jest dla zeba jakas roznica, czy poddaje sie go znieczuleniu niz
leczy sie " na zywca"?
Pozdrowka,
Maja
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2002-10-02 11:35:47
Temat: Re: Zastrzyk znieczulajacy/ stomatolog"Mea" <i...@i...pl> wrote in news:anejd0$nj5$1@news2.tpi.pl
> Czy zastrzyk znieczulajacy ma jakis negatywny wplyw na leczenie zeba?
> To znaczy, czy jest dla zeba jakas roznica, czy poddaje sie go
> znieczuleniu niz leczy sie " na zywca"?
jest - mniej boli i pacjent się nie wierci :P
--
Rafał 'Raf256' Maj
http://www.raf256.com
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2002-10-03 10:27:10
Temat: Re: Zastrzyk znieczulajacy/ stomatologUżytkownik "Mea" <i...@i...pl> napisał w wiadomości
news:anejd0$nj5$1@news2.tpi.pl...
> Czy zastrzyk znieczulajacy ma jakis negatywny wplyw na leczenie zeba? To
> znaczy, czy jest dla zeba jakas roznica, czy poddaje sie go znieczuleniu
niz
> leczy sie " na zywca"?
> Pozdrowka,
> Maja
znieczulenie bólu ma pozytywny wpływ na jakość i efekt końcowy.
Na żywca "leczą" już tylko kowale. Mamy XXI wiek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2002-10-03 11:30:36
Temat: Re: Zastrzyk znieczulajacy/ stomatolog
Użytkownik "przemek" <p...@h...pl> napisał w wiadomości
news:anh65o$842$1@news.tpi.pl...
> Użytkownik "Mea" <i...@i...pl> napisał w wiadomości
> news:anejd0$nj5$1@news2.tpi.pl...
> > Czy zastrzyk znieczulajacy ma jakis negatywny wplyw na leczenie zeba? To
> > znaczy, czy jest dla zeba jakas roznica, czy poddaje sie go znieczuleniu
> niz
> > leczy sie " na zywca"?
> > Pozdrowka,
> > Maja
>
> znieczulenie bólu ma pozytywny wpływ na jakość i efekt końcowy.
> Na żywca "leczą" już tylko kowale. Mamy XXI wiek
I jeszcze Ci, którym pacjenci mówią, że wolą jak minutkę boli niż jak
później szczęka cała jest drętwa przez 6 godzin...
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2002-10-07 19:28:58
Temat: Re: Zastrzyk znieczulajacy/ stomatologWitam
Użytkownik "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:anh9s7$n9q$1@news.onet.pl...
> I jeszcze Ci, którym pacjenci mówią, że wolą jak minutkę boli niż jak
Pod warunkiem ze to naprawde ma bolec minutke :)
Dla takiego drobnego zabiegu to faktycznie nie warto znieczulac, chyba ze
pacjent panicznie boi sie bolu lub jest na niego bardzo wrazliwy.
> później szczęka cała jest drętwa przez 6 godzin...
Mozna rowniez zazyczyc sobie znieczulenia takiego jak ja mialam dwa razy w
zyciu okazje sprobowac. Nie znam nazwy, ale jest... ach :)
Co prawda, za pierwszym razem, a mialo to byc dluzsze borowanie, klocilam
sie z lekarka ze znieczulenie jeszcze nie dziala, ze wogole go nie czuje,
nic mi nie dretwieje, ratunku!!! Ja place (to byla prywatna klinika) a ona
mi na znieczulenie skapi!
Wtedy kazala mi zamknac oczy i szeroko otworzyc usta. Uslyszalam cichutki
dzwiek pukania, ale zupelnie go nie poczulam. Okazalo sie ze dentystka
stukala mi w moja jedynke jakims metalowym precikiem. Znieczulenie
obejmowalo mi tylko zab i kawaleczek okolicznego dziasla. Zadnego dretwienia
policzkow i ust. Cale leczenie okazalo sie kompletnie bezbolesne, po prostu
sobie lezalam, kompletny luzik.
Nie wiem co to za znieczulenie, ale mialo jeszcze jedna zalete. W zwiazku z
problemami z sercem (wtedy jeszcze calkiem spora arytmia) bardzo zle na mnie
dzialaja zwyczajne znieczulenia - robi mi sie po nich bardzo slabo, cala sie
trzese. Po tym - czulam sie tak jakbym zadnego zastrzyku nie dostala.
Pozdrawiam
Agnieszka
--
http://www.zwierzeta.cisza.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |