Strona główna Grupy pl.misc.dieta Zboże nie takie zdrowe, jak go malują?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Zboże nie takie zdrowe, jak go malują?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 59


« poprzedni wątek następny wątek »

51. Data: 2005-03-13 10:42:59

Temat: Re: Kolejna ofiara diety
Od: "Jurek" <j...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Are" <a...@g...pl> a écrit dans le message de news: ?
>
> Na to odpowiedz znana jest od tysiecy lat, tylko trzeba wziasd sie do
> czytania. Wiara w to ze sie zdrowo je jest WAZNIEJSZA niz zdrowoe jedzenie
> w rzeczywistosci. Dlatego kilku Optymalcow serio moglo wyzdrowiec.

jezeli dobrze rozumiem, to mimo ze jem bardzo niezdrowo (wg oficjalnych
autorytetow), i mimo tego stan mojego zdrowia poprawia sie ( na pdst.
oficjalnych analiz robionych w oficjalnych laboratoriach), to jest to
wylacznie skutkiem mojej wiary w to ze jedzac niezdrowo moge zdrowiec (wbrew
wszelkim autorytetom). Czy nie uwazasz ze wciskasz "kit"? A moze to te
autorytety sa na tyle "zle nauczone" ze nie potrafia/nie chca, zauwazyc ze w
ich zdrowotnych zaleceniach jest cos nie tak?
Chyba wiesz ze jak fakty nie pasuja do teorii, to nie fakty sa do d..., to
teoria jest g.... warta ;)

Jurek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


52. Data: 2005-03-13 11:03:39

Temat: Re: Kolejna ofiara diety
Od: "Are" <a...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Jurek" <j...@g...pl> napisał w wiadomości
news:d115fp$d6e$1@inews.gazeta.pl...
>
> "Are" <a...@g...pl> a écrit dans le message de news: ?
>>
>> Na to odpowiedz znana jest od tysiecy lat, tylko trzeba wziasd sie do
>> czytania. Wiara w to ze sie zdrowo je jest WAZNIEJSZA niz zdrowoe
>> jedzenie w rzeczywistosci. Dlatego kilku Optymalcow serio moglo
>> wyzdrowiec.
>
> jezeli dobrze rozumiem, to mimo ze jem bardzo niezdrowo (wg oficjalnych
> autorytetow), i mimo tego stan mojego zdrowia poprawia sie ( na pdst.
> oficjalnych analiz robionych w oficjalnych laboratoriach), to jest to
> wylacznie skutkiem mojej wiary w to ze jedzac niezdrowo moge zdrowiec
> (wbrew wszelkim autorytetom). Czy nie uwazasz ze wciskasz "kit"? A moze to
> te autorytety sa na tyle "zle nauczone" ze nie potrafia/nie chca, zauwazyc
> ze w ich zdrowotnych zaleceniach jest cos nie tak?

Przy silnym placebo wyleczalnosc siega 50% - kiedy lekarstwo jest
nieszkodliwe. Kiedy szkodliwe, jak D"O" to mniej. Slabe nieszkodliwe placebo
ma wyleczalnosc 10-15%. KPW?


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


53. Data: 2005-03-13 11:09:39

Temat: Re: Kolejna ofiara diety
Od: "Are" <a...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Aha, poprawa moze byc trwala, nie zniknac po odstawieniu lekarstwa. Jak juz
tera znie zalapiwsz, to nie wiem...


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


54. Data: 2005-03-13 11:31:15

Temat: Re: Kolejna ofiara diety
Od: "Jurek" <j...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Are" <a...@g...pl> a écrit dans le message de news:
> Przy silnym placebo wyleczalnosc siega 50% - kiedy lekarstwo jest
> nieszkodliwe. Kiedy szkodliwe, jak D"O" to mniej. Slabe nieszkodliwe
> placebo ma wyleczalnosc 10-15%. KPW?

czy to nie "zakrotkie" tlumaczenie? Jak ktos sie wyleczyl wbrew
"autorytetom" to to napewno jest placebo!
To moze z innej beczki, jezeli placebo to (jak piszesz) "...10-15% + siega
50% " to nie lepiej zaatapic "oficjalne" leczenie przez placebo. Bo chyba
wiesz ze skutecznosc wspolczesnej medycyny (tzw akademickiej)nie siega nawet
15%?

Jurek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


55. Data: 2005-03-13 11:40:36

Temat: Re: Kolejna ofiara diety
Od: "Are" <a...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Jurek" <j...@g...pl> napisał w wiadomości
news:d118a9$ncj$1@inews.gazeta.pl...

> czy to nie "zakrotkie" tlumaczenie? Jak ktos sie wyleczyl wbrew
> "autorytetom" to to napewno jest placebo!

Nie wyleczyles sie wbrew "autorytetom", tylko wbrew biochemii i fizjologii.
Dowody masz w postaci ponad tysiaca prospektow prac naukowych, do ktorych
dalem linka. Przegladnij sobie kilka, najlepeije tych co odnosza sie
bezposrednio do tematu. Poczytaj sobie tez cos o tym, jak sie robi badania,
to zobaczysz, ze sporo w tym jest.
ALE - wyleczyles sie calkowicie zgodznie z placebo, wiec sprawa jest jasna.

> To moze z innej beczki, jezeli placebo to (jak piszesz) "...10-15% +
> siega 50% " to nie lepiej zaatapic "oficjalne" leczenie przez placebo.

A widzisz? Jakos "mafia" farmaceutyczno-lekarska nie atakuje placebo, a
stara sie je zbadac i wykorzystac.

> Bo chyba wiesz ze skutecznosc wspolczesnej medycyny (tzw akademickiej)nie
> siega nawet 15%?

Bzdury.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


56. Data: 2005-03-13 13:06:13

Temat: Re: Kolejna ofiara diety
Od: "Jurek" <j...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Are" <a...@g...pl> a écrit dans le message de news:

> Nie wyleczyles sie wbrew "autorytetom", tylko wbrew biochemii i
> fizjologii.

a te "autorytety" to przepraszam, na czem buduja swoje autorytety? Na
biochemii i fizjologii, czy na placebo.

> Dowody masz w postaci ponad tysiaca prospektow prac naukowych, do ktorych
> > dalem linka. Przegladnij sobie kilka, najlepeije tych co odnosza sie
> bezposrednio do tematu. Poczytaj sobie tez cos o tym, jak sie robi
> badania, to zobaczysz, ze sporo w tym jest.

zapewniam Cie ze duzo czytam , i dlatego mam olbrzymi dystans do
tzw"autorytetow"

> ALE - wyleczyles sie calkowicie zgodznie z placebo, wiec sprawa jest
> jasna.

czy nie widzisz ze w tym zdaniu jest cos ogromnego? bo wynika z niego ze
nalezy "przejsc" na placebo!


> A widzisz? Jakos "mafia" farmaceutyczno-lekarska nie atakuje placebo, a
> stara sie je zbadac i wykorzystac.

czy jajka, tluste sery i troche miesa (uwaga ! kolejnosc jest bardzo
istotna) tez sa placebo?


> Bzdury.

mnie "leczono" przez dokladnie 40 lat, z niczego (!!!) mnie nie wyleczono. A
wiec przez te 40 lat, skutecznosc wynosila 0 (zero)%. Bo chyba amputacji nie
uwazasz za wyleczenie?

Jurek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


57. Data: 2005-03-13 14:16:10

Temat: Re: Kolejna ofiara diety
Od: "Are" <a...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Odpowiem moze w ten sposob, ze wyjasnie co wiadomo o placbo.



Skutecznosc leczenia wiara nie zalezy jak się okazuje od realnosci
wyleczenia. Tzn. nawet jak organizm - wydawaloby sie - nie jest w stanie z
zaden sposob uporac sie ze schorzeniem, bo nie ma ku temu zadnych podstaw
fizjologicznych czy biochemicznych, takie wyleczenie i tak moze nastapic.
Wszystko zalezy od wiary chorego. Tak wiwec wszystkie choroby ktore mogą wg
sugestii spolecznej zakonczyc sie tylko w jeden spsob, nie poddaja sie
najlepiej leczeniu wiara, bo chory w glebi nie wierzy w wyleczenie, choc
moze mu sie wydawac, ze wierzy. Sugestia spoleczna rozklada wszystko w
diabla.



Placebo dziala najlepiej, kiedy chory doznal "olsnienia", kiedy infomacje o
lekarstwie - takim czy innym - wwyatly na niego taki wplyw, ze nawet nie
wierzy, tylko "wie" ze lekarsatwo zadziala. Wtedy, nawet jesli ma czasem
watpliwosci, ale "wie" swoje - i tak moze wyzdrowiec.



Sugestie spoleczna w praktyce, jak sie okazuje, trudno pokonac. To dlatego
leczenie raka przez placebo daje marne rezultsty, a pocatkowy entuzjazm
okazal sie wyssany z palca i "podpalany" prze kilka osob, ktore okazaly sie
sciemniaczami. W rzeczywistosci metody psychiczne na raka prawie nie
dzialaja, a spowodowane jest ot tym, ze chory na kazdym kroku slyszy, ze rak
= grób. Gdyby nie bylo takiego przekonania opinii publicznej, czyli np gdyby
chory wyjechal gdzies gdzie nie ma tak przekonanycvh ludzi, i tam znalazl
jakies lekarstwo, o ktorym "wiedzial"by ze go wyleczy - moglby wyzdorwiec,
nawet bez chirurgii, chemii itd. Od czsu do czasu slyszy sie plotki o
klinice gdzies w USA, ktora zajmuje sie w oparciu o ten mechanizm,
regeneracja utraconych konczyn u dzieci (dzieci jeszcze nie sa manipulowane
w duzym stopniu przez opinie publiczna i latwo im uwierzyc w to czy tamto).
Rak w jednym na 200 albo 300 tysiecy przypadkow moze cofnac sie samoistnie,
bez zadnego leczenia.



Tak wiec lecznei wiara moze zdzialac cuda.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


58. Data: 2005-03-13 19:52:43

Temat: Re: Kolejna ofiara diety
Od: jaszczur <m...@c...op.pl> szukaj wiadomości tego autora

Przeglądam pl.misc.dieta
a tam użytkownik Jurek pisze:

> To moze z innej beczki, jezeli placebo to (jak piszesz) "...10-15% + siega
> 50% " to nie lepiej zaatapic "oficjalne" leczenie przez placebo.
To wlasnie zalecono w przypadku np leczenia braku libido u kobiet
testosteronem w areozolu...

--
'''..\
< _| (
.__|\ )
mj/ ^>

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


59. Data: 2005-03-13 21:38:57

Temat: Re: Kolejna ofiara diety
Od: "Jurek" <j...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


"jaszczur" <m...@c...op.pl> a écrit dans le message de news:

>> To moze z innej beczki, jezeli placebo to (jak piszesz) "...10-15% +
>> siega
>> 50% " to nie lepiej zaatapic "oficjalne" leczenie przez placebo.
> To wlasnie zalecono w przypadku np leczenia braku libido u kobiet
> testosteronem w areozolu...

i z jakim skutkiem?

Jurek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 5 . [ 6 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Re: Czy DO jest taką samą bzdurą jak wege?
Re: meduza
Re: meduza
Re: Czy DO jest taką samą bzdurą jak wege?
Re: meduza

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Prasa do oleju na domowy użytek
niedobory skł. mineralnych a alergie skórne
Sekret Odchudzania z Pasją
Darmowe Mp3 Discopolo 2015 i premiery
Re: Solution Manual Switching and Finite Automata Theory, 3rd Ed by Kohavi, K. Jha

zobacz wszyskie »