Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Zdrada kobiet - powody

Grupy

Szukaj w grupach

 

Zdrada kobiet - powody

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2002-11-15 22:17:14

Temat: Re: Pobieranie materiału genetycznego
Od: "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=> szukaj wiadomości tego autora

Saulo:
> ... wydaje mi się, że trzymam go najczęściej
> na wodzy albo używam w dobrych celach.

LOL :D
Saulo, Saulo... naprawde tak uwazasz? ;DDD
Ojej, a ja myslalem... nie wazne. ;)

Czarek



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2002-11-16 15:01:17

Temat: Re: Pobieranie materiału genetycznego
Od: "...z Gormenghast" <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Saulo" w news:ar3p6p$4h2$1@news2.tpi.pl...
/.../

> >> Musiały Ci te kobitki nieźle dopiec, bo to wygląda
> >> na jakiś strasznie zapieczony żal.
>
> Alfred, jakie "te kobitki"? Co to znowu za teoria? :-)Wyjaw ją całą, skoro
> już zacząłeś.

Skoro nie znajduje ona w Tobie rezonansu, nie będe udowadnianiał,
że wiem o Tobie więcej niż Ty sam. Po cóż mi to...;)


> Tzw. "niedojrzałość emocjonalna" to jedna z ulubionych obelg kobiet
> wobec mężczyzn, często używana po prostu w sytuacji, gdy mężczyzna /.../

Żeby coś takiego napisać, trzeba mieć przynajmniej kilka zbliżonych
do siebie doświadczeń. Jeżeli założyć, że doświadczenia czerpiesz z życia
a nie z książek, moje podejrzenie się umacnia. Ale oczywiście to nic złego!
Każdy ma prawo reagować tak, jak mu jego charakter i doświadczenia
nakazują. Inni mogą co najwyżej wyciągać stąd własne wnioski i podejmować
decyzje co do sensu czy tez sposobu kontynuowania rozmowy czy kontaktu.
Twoja reakcja w stronę Bachy była o tyle niezręczna w mojej ocenie, że
odsłoniła skłonność do działania pod wpływem irytacji tam, gdzie nie jest to
konieczne, oraz przyniosła ostrzeżenie o nieprzestrzeganiu reguł obowiązujących
IMO w kontaktach z inną płcią. Reguł wynikających z kurtuazji.
A tak - idąc dalej śladem tego schematu - może działać albo /cenzura/,
albo /cenzura/.
Gdyby Bacha rzeczywiście posiadała w swych żyłkach 'błekitną krew' - nie
odezwałaby się już do Ciebie. No ale, skoro i tak już się wszystko we
wszystkich pomieszało i oczekiwania na błekitnokrwistego księcia są
już tylko bajkami - wszystko układa się tak, jak widocznie powinno.
Do konsensusu dochodzi się poprzez darcie kotów ;))


> Tak więc, faktycznie, szczególnie nie lubię u kobiet tego liczmana, tego
> wytrychu, tego jokera w dyskusji z mężczyzną, jakim jest zarzut
> niedojrzałości emocjonalnej. No a tu był użyty jeszcze dodatkowo ni
> przypiął, ni przyłatał, bo raczej jasne było, że nie piszę o sobie.

Skoro 'szczególnie' nie lubisz - jest Ci szczególnie znany. A więc?
Panuj nad emocjami. Szczególnie, gdy masz do czynienia
z ostrojęzycznymi kobietkami ;).


> Saulo

S.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-11-16 15:50:00

Temat: Re: Pobieranie materiału genetycznego
Od: "Saulo" <a...@p...neostrada.pl> szukaj wiadomości tego autora

...z Gormenghast wrote:
>> "Saulo" w news:ar3p6p$4h2$1@news2.tpi.pl...
>> /.../
[cut]
>>> Tzw. "niedojrzałość emocjonalna" to jedna z ulubionych obelg kobiet
>>> wobec mężczyzn, często używana po prostu w sytuacji, gdy mężczyzna
>>> /.../
>>
>> Żeby coś takiego napisać, trzeba mieć przynajmniej kilka zbliżonych
>> do siebie doświadczeń.
[cut]

Tak uważasz?
Mnie wystarczyło jedno własne za to cholernie bolesne, bo niesprawiedliwe i
służące odwróceniu uwagi od własnej tchórzliwej małości + opisy częściowo
zbliżonych doświadczeń lub aluzje do nich, przeczytane u innych + generalnie
pokutujący wśród kobiet stereotyp, że są one dojrzalsze emocjonalnie od
mężczyzn.

Saulo



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-11-16 16:23:03

Temat: Re: Pobieranie materiału genetycznego
Od: "Saulo" <a...@p...neostrada.pl> szukaj wiadomości tego autora

...z Gormenghast wrote:
[cut]
Twoja reakcja w stronę Bachy
>> była o tyle niezręczna w mojej ocenie, że odsłoniła skłonność do
>> działania pod wpływem irytacji tam, gdzie nie jest to konieczne,
>> oraz przyniosła ostrzeżenie o nieprzestrzeganiu reguł obowiązujących
>> IMO w kontaktach z inną płcią.

Istnieją jednak reguły obowiązujące w kontaktach z każdym człowiekiem. Jedną
z takich reguł, które bardzo cenię, jest uczciwość. To zagranie Bachy było
nieuczciwe i niedojrzałe, ponieważ odniosła do mnie słowa, które się do mnie
nie odnosiły, jak się wydaje tylko po to, żeby się odegrać. (Nie mogłem na
to nie zareagować, bo nieuczciwość intelektualną tępię od zawsze. To jest
rak dyskusji. Sprzeniewierzyłbym się samemu sobie, gdybym zrezygnował z
reakcji.) Nie sądzę, aby osoba na tyle inteligentna zrobiła to przez pomyłkę
i w dobrej wierze. A jeśli nie w dobrej wierze, to tylko po to, żeby się
odegrać za moje wcześniejsze krytyczne uwagi pod jej adresem. Taką motywację
uważam za niską. Baśka zresztą wcale się takiej motywacji nie wyparła.


Reguł wynikających z kurtuazji. A tak
>> - idąc dalej śladem tego schematu - może działać albo /cenzura/,
>> albo /cenzura/. Gdyby Bacha rzeczywiście posiadała w swych żyłkach
>> 'błekitną krew' - nie odezwałaby się już do Ciebie.
[cut]

Gdyby posiadała błękitną krew, nie zniżyłaby się do nieuczciwego zagrania.
Chamstwo czy gówniarstwo zaś to niekoniecznie niezachowywanie czasami
spokoju.

Odbiegając nieco od tego konkretnego spięcia ku uogólnieniom, uważam, że
sednem chamstwa jest podarowanie sobie nieuzasadnionego prawa do złamania
zasad dla uzyskania własnej korzyści lub cudzej niekorzyści.
Chamstwem nie jest nazwanie chamstwa po imieniu.

>> Skoro 'szczególnie' nie lubisz - jest Ci szczególnie znany. A więc?
>> Panuj nad emocjami. Szczególnie, gdy masz do czynienia
>> z ostrojęzycznymi kobietkami ;).

Czyli miałbym siedzieć cicho ze strachu, tak?
Nie należę jednak do bojaźliwych.
Poza tym uważam, że nic tak nie ujawnia prawdziwej klasy rozmówcy, jak ostra
i bezpośrednia wymiana zdań :-) Jeśli ktoś potrafi zachować uczciwość i
sprawiedliwość ocen mimo emocji, to dobrze to o nim świadczy.

Saulo


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-11-16 16:36:41

Temat: Re: Zdrada kobiet - powody
Od: "Pyzol" <p...@s...ca> szukaj wiadomości tego autora


"dipsom_ania"

Chiba mnie ponosi - z gory uprzedzam

> Odpowiem na pierwsze pytanie, ponieważ na drugie odpowiedzi nie znam.
> Kobieta może zdradzić, gdy czuje się jak ptak w klatce.

....do ktorej sie wprowadzila sama, na wlasne zyczenie i to najczesciej dosc
energiczne egzekwowane.


Być może zdrada jest
> wtedy jednocześnie odreagowaniem złości, jak i podświadomym ukaraniem
> partnera (partnerki) za to, że ją tak "osacza", jak i udowodnieniem
sobie,
> że się jest niby wolną.

Dokladnie - "niby". Jak sie czlowiek z kims wiaze, to w aspekcie zadawania
sie z innymi wolnym juz sie NIE JEST. Na tym wlasnie to polega.

Biedna osaczona kaze wiec kogos za swoje wlasne postepowanie, well - good
luck z taka filozofia zyciowa.


Może zdradzić wtedy, gdy ktoś ją na chwilę
> oczaruje
Acha. Ja to "oczaruje" a kiedy mezczyzna zdradza, to jest "meska swinia".

Fajne. Jak kabaret.

- na przykład ktoś ze świata showbuisnessu. Traci głowę a potem
> jest kac moralny. Może zdradzić przed kacem fizycznym ;) Czasem zdradza,
gdy
> osoba, z którą jest związana "olewa" ją, pisząc nieelegancko, czuje się
> niedowartościowana i szuka dowartościowania w ramionach kogoś innego.

Tutaj tez nie widze roznicy pomiedzy motywacjami zdrady u kobiety i
mezczyzny.

W obu przypadkach, w zaleznosci od plci, ludzie najwyrazniej staraja sie
zdrade usprawiedliwic, znalezc dla niej okolicznosci lagodzace.

Fuj!
( moj poglad na te sprawy znacie, wiec powtarzac sie nie bede, nie widze
tylko powodu do jakiejs szczegolnej systematyki zdrad meskich i kobiecych).
Kaska


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-11-16 21:34:48

Temat: Re: Zdrada kobiet - powody
Od: "Slawek [am-pm]" <sl_d[SPAM_JEST_BE]@gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Masoneczka" <m...@p...onet.pl> napisała:

> > Z przecieków wiem, że robią to, bo czasem:
> > - nudzą się;
> > - rozczarowują się w stosunku do aktualnego partnera.
> > - asekurują się;
> > - odgrywają się;
> > - spotykają bardzo intrygującego pana;
> > - uzyskują określone korzyści nie- i materialne.
>
> Sławku z pewnością zapomniałeś, widziałam w księgarni
> poradnik coś o 100! nieseksualnych powodach podejmowania
> współżycia seksualnego :-) i to co napisałeś zalicza się do tych
> kategorii.


Gdybyś była tak miła i dorzuciła garść powodów z tych pozostałych 94 ;-)
Nawet jeśli nie kupiłaś tej książki, to może chociaż rzuciłaś okiem?

Zwrócę tylko uwagę, że rozmawiamy o powodach podejmowania przez
panią współżycia seksualnego z kimś innym niż stały partner, a to w
znacznym stopniu ogranicza ilość tych możliwych powodów.

--
Sławek


--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-11-16 22:31:15

Temat: Re: Zdrada kobiet - powody
Od: "Slawek [am-pm]" <sl_d[SPAM_JEST_BE]@gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Pyzol" <p...@s...ca> napisała:

> Chiba mnie ponosi - z gory uprzedzam

> [.....................]

> ( moj poglad na te sprawy znacie, wiec powtarzac sie nie bede, nie widze
> tylko powodu do jakiejs szczegolnej systematyki zdrad meskich i kobiecych).


Proszę wybaczyć, ze względu na krótki staż na grupie nie znam Twojego zdania
w tej sprawie. Jeśli nie widzisz powodu do robienia systematyki zdrad to albo
sądzisz, że nie ma tu istotnych różnic wynikających z płci (z czym się nie zgadzam),
albo te różnice są nieistotne - nic nie wnoszą do zrozumienia skomplikowanych
czasami relacji między dwojgiem ludzi płci całkiem przeciwnych (z tym też się
nie zgadzam).

W dodatku nie wiem, czy słusznie Cię od razu ponosi - jak sama lojalnie
uprzedzasz. ;-) Tym razem pytanie zadane przez Michela nie wygląda na jakiś
rozpaczliwy post dotyczący dramatycznej sytuacji życiowej. Może chłopak
pisze jakąś teoretyczną rozprawkę albo chce "zasięgnąć języka", aby zabłysnąć
w dyskusji z kumplami, dlaczego więc nie podejść do sprawy filozoficznie - z
dystansem, bez nadmiernej ekscytacji?


> > Kobieta może zdradzić, gdy czuje się jak ptak w klatce.
>
> ....do ktorej sie wprowadzila sama, na wlasne zyczenie i to najczesciej dosc
> energiczne egzekwowane.


Wszystko się zmienia, wszyscy się zmieniają. Dziewczyna nie wiedziała kiedyś,
że klatka jest taka ciasna, mógł tę klatkę z biegiem lat troszkę jej mężczyzna
"udoskonalić". Inna sprawa, że "syndrom klatki" równie często, jak nie częściej,
trapi mężczyzn.


> Może zdradzić wtedy, gdy ktoś ją na chwilę
> > oczaruje
> Acha. Ja to "oczaruje" a kiedy mezczyzna zdradza, to jest "meska swinia".
>
> Fajne. Jak kabaret.


Rozmawiajmy o powodach złych postępków, nie ich usprawiedliwianiu.
Zastanawiam się tutaj, kto częściej ulega "oczarowaniu" - mężczyzna czy
kobieta? Stawiam na mężczyzn.


> > - na przykład ktoś ze świata showbuisnessu. Traci głowę a potem
> > jest kac moralny. Może zdradzić przed kacem fizycznym ;)


W innym miejscu wymieniłem kilka powodów. Zapomniałem o alkoholu!
Ale chyba faceci częściej się upijają?


> > [.....] Czasem zdradza, gdy
> > osoba, z którą jest związana "olewa" ją, pisząc nieelegancko, czuje się
> > niedowartościowana i szuka dowartościowania w ramionach kogoś innego.
>
> Tutaj tez nie widze roznicy pomiedzy motywacjami zdrady u kobiety i
> mezczyzny.


Motywacja jest taka sama, podejrzewam tylko, że dużo częściej z tego
powodu zdradzają kobiety, niż mężczyźni.

Jest jeszcze kilka innych powodów, wspomnianych tu i ówdzie w tym wątku.
Jeśli uważasz, że nie ma sensu dalej o zdradzie dyskutować, masz oczywiście
do tego pełne prawo. A ja zaraz (albo za kilka razów) tu i ówdzie się dopiszę ;-)

Pozdrawiam.

--
Sławek


--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-11-17 09:53:24

Temat: Re: Pobieranie materiału genetycznego
Od: "...z Gormenghast" <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Saulo" w news:ar5r9f$qec$1@news.tpi.pl...
/.../

> > > Twoja reakcja w stronę Bachy /.../ odsłoniła skłonność do
> > > działania pod wpływem irytacji /.../ oraz przyniosła ostrzeżenie
> > > o nieprzestrzeganiu reguł obowiązujących IMO w kontaktach
> > > z inną płcią.

> Istnieją jednak reguły obowiązujące w kontaktach z każdym człowiekiem.
> Jedną z takich reguł, które bardzo cenię, jest uczciwość. To zagranie
> Bachy było nieuczciwe i niedojrzałe, /.../

Rozumiem Twoje osobiste urazy i ich dynamiczny (oczywisty) wpływ na
incydent z Bachą. Nie zamierzam go drążyć - choć dajesz ku temu pretekst.
Wystarczy mi powyższa Twoja opinia, która również IMO nie jest w pelni
adekwatna do sytuacji.
Oczywiście - reguły istnieją na każdym szczeblu i warstwie kontaktów
międzyludzkich. Niestety (a może całe szczęście?) podlegają one nadrzędnemu
"programowi stosowania reguł" (szeroko rozumiane, Amnesiakowe "reguły
radzenia sobie w życiu"), gdzie ich funkcje indywidualne wzajemnie się
przeplatają, uzupełniają, a czasem _antagonizują_, wzmacniając "dla niepojętych
celów" napięcia między ludźmi. Bardzo dobrze, gdy uczestnicy zdarzeń,
panują jednak nad taką sytuacją, i to pozornie niezborne stosowanie
przeciwstawnych reguł czynią świadomie i celowo.

"Zagranie Bachy", jak to byłeś uprzejmy nazwać, w moim odczuciu znajdowało
się wewnątrz stosowanej przez nią konwencji; było efektem stosowanej reguły
jaką przyjęła w ostatnim czasie na grupie, gdyż właśnie ta reguła spotkała się tu
z żywym zainteresowaniem publiczności. Bacha ma nie tylko "cięty język",
ale zdolności przystosowawcze. Zawsze będę powtarzał, że to środowisko,
w dojrzałej postaci, będzie stwarzało możliwości dla silnych osobowości do
zagospodarowywania określonych nisz komunikacyjnych. Bacha wstrzeliła się
w jedną z takich nisz. Co ciekawe - sam kiedyś eksploatowałeś tę niszę z nie
mniejszym powodzeniem, co dzisiaj - w zderzeniu z powodzeniem Bachy,
mogło wyzwolić w Tobie inny "program obsługi zdarzenia" (moje pierwsze
podejrzenie). Nawiasem mówiąc swego czasu na ten temat mówiła ciekawie
Magda Nawrocka - tłumacząc się z własnego upodobania do pisania "felietonów
zamiast postów". Dzięki temu oryginalnemu wykorzystaniu własnych cech również
eksploatuje skutecznie określoną niszę komunikacyjną - niezagrożona.

Twierdzisz, że Bacha zachowała się "nieuczciwie", czym usprawiedliwiasz
swoje zachowanie (nie wiem jak je nazwać, abyś się nie obraził - wystarczy,
że mogła się już obrazić Bacha). A powiedz mi, czy Twój zarzut nieuczciwości
pod Bachy adresem nie jest wagowo równoważny zarzutowi chamowatości,
jaki ona ma prawo wygenerować pod Twoim adresem? Moim zdaniem
może to być rzecz równoważna, chociaż pochodząca z różnych reguł
współistnienia. Do mnie nie przemawia zupełnie Twoja "linia obrony"
po tym, jak odwdzięczyłeś się za cios innym ciosem, tym razem z własnego,
obrzydliwego arsenału. To tak, jakby złodziej złapany na gorącym uczynku
usprawiedliwiał się tym, że przed nim byli tu inni złodzieje.


> ponieważ odniosła do mnie słowa, które się do mnie
> nie odnosiły, jak się wydaje tylko po to, żeby się odegrać. (Nie mogłem na
> to nie zareagować, bo nieuczciwość intelektualną tępię od zawsze. To jest
> rak dyskusji. Sprzeniewierzyłbym się samemu sobie, gdybym zrezygnował z
> reakcji.)

No widzisz. Prezentujesz tu własny zestaw reguł dyskusji i zawzięcie (po trupach)
bronisz czegoś, co może być innym całkiem odległe. A skąd wiesz, ze Bacha
czerpie swą satysfakcję z dyskutowania? Nie wszystkim uczestnikom tego forum
są do szczęścia potrzebne _dyskusje_, których poprawności strażnikiem się
teraz kreujesz. Wprawdzie grupa nazywa się dyskusyjną, ale wiadomo powszechnie,
że gdybyśmy rygorystycznie wymagali i przestrzegali tego zalecenia, byłoby tu
nudno jak diabli. Forum jest otwarte i dzięki temu jest polem dla żywiołów.
Żywiołem Bachy stała się określona postawa - coś, co wychodzi jej najlepiej.
I bardzo dobrze. Na jakiś czas stała się ona ośrodkiem, skupiającym kilku
kogutów, sympatyzujących i stroszących przy tej okazji własne piórka, przy
okazji bulwersując kilka innych kurek, którym takie działania nijak nie pasują.
Ty brutalu ;), nagle zapragnąłeś popsuć tę zabawę, zasłaniając się szlachetnym
zestawem reguł - uczciwości w dyskusji.
Odpowiedz sobie, z jakiego arsenału pochodzą Twoje narzędzia porządkowania
Bachy. Czy równie dobrze nie możnaby w ich stronę wytoczyć jakiś zabójczych
armat (ja tego nie czynię, starając się o rolę mediatora;) - już lepiej uczyniłby
to Czarek;), ale chwilowo ogłosił stan łaski dla Saula ;))).


> Nie sądzę, aby osoba na tyle inteligentna zrobiła to przez pomyłkę
> i w dobrej wierze. A jeśli nie w dobrej wierze, to tylko po to, żeby się
> odegrać za moje wcześniejsze krytyczne uwagi pod jej adresem. Taką motywację
> uważam za niską. Baśka zresztą wcale się takiej motywacji nie wyparła.

Co powinno w inteligentnej głowie zapalić jakieś lampki ostrzegawcze, nieprawdaż?

No i tu dochodzimy do sedna sprawy. Lampki się nie zapalają w Twojej głowie,
ponieważ Twoja głowa ma własne urazy i ciężary sprawiające iż patrzysz na świat
(tak samo jak każdy) dość selektywnie. Twój zestaw narzędzi "radzenia sobie
w życiu" okazuje się (jak to zwykle bywa) nie dość sprawny, aby ogarnąć reakcję
na "wyczyny Bachy", w sposób bezemocjonalny. Jednym słowem - jesteś sobą,
co oczywiście jest ze wszech miar słuszne. Jednak konsekwencje bycia sobą
istnieją zawsze, nie ma tak, żeby nie pić piwa które się waży dla siebie całe życie.



> > > Gdyby Bacha rzeczywiście posiadała w swych żyłkach
> >> 'błekitną krew' - nie odezwałaby się już do Ciebie.
/.../

> Gdyby posiadała błękitną krew, nie zniżyłaby się do nieuczciwego zagrania.
> Chamstwo czy gówniarstwo zaś to niekoniecznie niezachowywanie czasami
> spokoju.

Zgoda.


> Odbiegając nieco od tego konkretnego spięcia ku uogólnieniom, uważam, że
> sednem chamstwa jest podarowanie sobie nieuzasadnionego prawa do złamania
> zasad dla uzyskania własnej korzyści lub cudzej niekorzyści.
> Chamstwem nie jest nazwanie chamstwa po imieniu.

No... tu już byłbym o wiele bardziej ostrożny (patrz przykład ze złodziejem).
Stosowanie chamstwa pod najbardziej szlachetnym usprawiedliwieniem,
chamstwem mimo wszystko pozostaje. Po prostu, w pewnych kręgach,
chamstwem się nie posługujemy _w żadnych_ bojach i nie ma o czym
dyskutować!


> >> Panuj nad emocjami. Szczególnie, gdy masz do czynienia
> >> z ostrojęzycznymi kobietkami ;).

> Czyli miałbym siedzieć cicho ze strachu, tak?
> Nie należę jednak do bojaźliwych.

Nie ze strachu. Może z nagłego przypływu pozytywnej energii, że oto
"przyłapałeś delikwenta na stosowaniu takiego lub innego, nieczystego
chwytu"? A w dalszej kolejności na przemyśleniu swej reakcji, na zastosowaniu
innych niż "obuchem po mordzie" metod perswazji.
Uderzając, zwykle ranimy siebie - widok broczącej krwią ofiary nie zmienia faktu,
że to my jesteśmy zabójcami.


> Poza tym uważam, że nic tak nie ujawnia prawdziwej klasy rozmówcy, jak ostra
> i bezpośrednia wymiana zdań :-) Jeśli ktoś potrafi zachować uczciwość i
> sprawiedliwość ocen mimo emocji, to dobrze to o nim świadczy.

No więc - jeśli chcesz wiedzieć - Twój środek perswazji nie był w żaden sposób
uczciwym. Powiedziałbym, że zachowałeś się jak damski bokser i jeśli Ci
życie miłe, powinieneś teraz podarować Baśce bukiecik róż....

;)))

> Saulo
>

All

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-11-17 10:57:50

Temat: Re: Pobieranie materiału genetycznego
Od: "Saulo" <d...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Allfred:

[cut]
>"Zagranie Bachy", jak to byłeś uprzejmy nazwać, w moim odczuciu znajdowało
>się wewnątrz stosowanej przez nią konwencji; było efektem stosowanej reguły
>jaką przyjęła w ostatnim czasie na grupie, gdyż właśnie ta reguła spotkała
>się tu
>z żywym zainteresowaniem publiczności. Bacha ma nie tylko "cięty język",
>ale zdolności przystosowawcze. Zawsze będę powtarzał, że to środowisko,
>w dojrzałej postaci, będzie stwarzało możliwości dla silnych osobowości do
>zagospodarowywania określonych nisz komunikacyjnych. Bacha wstrzeliła się
>w jedną z takich nisz. Co ciekawe - sam kiedyś eksploatowałeś tę niszę z nie
>mniejszym powodzeniem, co dzisiaj
[cut]

Dopuszczasz możliwość, że wykorzystując tę niszę może się (z) czasem
zagalopować?
Zauważyłeś zapewne jej mało ciekawy wyskok z mdłościami, z którego zresztą
potem się pojednawczo wycofała. M.in. na takie rzeczy chciałem jej zwrócić
uwagę.

>Twierdzisz, że Bacha zachowała się "nieuczciwie", czym usprawiedliwiasz
>swoje zachowanie (nie wiem jak je nazwać, abyś się nie obraził - wystarczy,
>że mogła się już obrazić Bacha). A powiedz mi, czy Twój zarzut nieuczciwości
>pod Bachy adresem nie jest wagowo równoważny zarzutowi chamowatości,
>jaki ona ma prawo wygenerować pod Twoim adresem?

Słucham? Wskaż Alfredzie palcem, gdzie posunąłem się do chamowatości (Twoim
czy "ma-prawo-Bacha-wygenerować" zdaniem). Nie chciałbym Cię podejrzewać o
podwójne standardy, ale może to_jest_tak, że inaczej odbierasz ostry język jej
i ostry język mój - bezpodstawnie.

Moim zdaniem
>może to być rzecz równoważna, chociaż pochodząca z różnych reguł
>współistnienia. Do mnie nie przemawia zupełnie Twoja "linia obrony"
>po tym, jak odwdzięczyłeś się za cios innym ciosem, tym razem z własnego,
>obrzydliwego arsenału.

Doprawdy? Gdzieżeś dostrzegł tę obrzydliwość?

>> ponieważ odniosła do mnie słowa, które się do mnie
>> nie odnosiły, jak się wydaje tylko po to, żeby się odegrać. (Nie mogłem na
>> to nie zareagować, bo nieuczciwość intelektualną tępię od zawsze. To jest
>> rak dyskusji. Sprzeniewierzyłbym się samemu sobie, gdybym zrezygnował z
>> reakcji.)
>
>No widzisz. Prezentujesz tu własny zestaw reguł dyskusji i zawzięcie (po
>trupach)
>bronisz czegoś, co może być innym całkiem odległe. A skąd wiesz, ze Bacha
>czerpie swą satysfakcję z dyskutowania? Nie wszystkim uczestnikom tego forum
>są do szczęścia potrzebne _dyskusje_, których poprawności strażnikiem się
>teraz kreujesz. Wprawdzie grupa nazywa się dyskusyjną, ale wiadomo
>powszechnie,
>że gdybyśmy rygorystycznie wymagali i przestrzegali tego zalecenia, byłoby tu
>nudno jak diabli.

Ależ oczywiście! Czy mogę jednak od czasu do czasu pociągnąć sukno grupy w
stronę swoich zasad? Być może sukno przesunie się o milimetr, być może o
centymetr, być może wcale, a być może ktoś zareaguje przeciągając je jeszcze
silniej w swoją stronę. Na to wszystko nie mam już większego wpływu. Ale i
mnie, i paru osobom, być może pozwoli to określić się lepiej w stosunku do
pewnego wycinka rzeczywistości, określić samego siebie oraz swój stosunek do
otaczających nas tutaj osób.

Forum jest otwarte i dzięki temu jest polem dla żywiołów.
>Żywiołem Bachy stała się określona postawa - coś, co wychodzi jej najlepiej.
>I bardzo dobrze. Na jakiś czas stała się ona ośrodkiem, skupiającym kilku
>kogutów, sympatyzujących i stroszących przy tej okazji własne piórka, przy
>okazji bulwersując kilka innych kurek, którym takie działania nijak nie
>pasują.
>Ty brutalu ;), nagle zapragnąłeś popsuć tę zabawę, zasłaniając się
>szlachetnym
>zestawem reguł - uczciwości w dyskusji.

Alfredzie, a co jeśli zabawa już zaczyna wymykać się autorce spod kontroli?
Jeśli potrzeba coraz silniejszych wrażeń? Jeśli pozostanie sam nie
przebierający w środkach kabaret? Też będzie fajnie?

>Odpowiedz sobie, z jakiego arsenału pochodzą Twoje narzędzia porządkowania
>Bachy. Czy równie dobrze nie możnaby w ich stronę wytoczyć jakiś zabójczych
>armat

No z jakiego?

[cut]
>
>> Nie sądzę, aby osoba na tyle inteligentna zrobiła to przez pomyłkę
>> i w dobrej wierze. A jeśli nie w dobrej wierze, to tylko po to, żeby się
>> odegrać za moje wcześniejsze krytyczne uwagi pod jej adresem. Taką
>motywację
>> uważam za niską. Baśka zresztą wcale się takiej motywacji nie wyparła.
>
>Co powinno w inteligentnej głowie zapalić jakieś lampki ostrzegawcze,
>nieprawdaż?
>No i tu dochodzimy do sedna sprawy. Lampki się nie zapalają w Twojej głowie,
>ponieważ Twoja głowa ma własne urazy i ciężary sprawiające iż patrzysz na
>świat
>(tak samo jak każdy) dość selektywnie. Twój zestaw narzędzi "radzenia sobie
>w życiu" okazuje się (jak to zwykle bywa) nie dość sprawny, aby ogarnąć
>reakcję
>na "wyczyny Bachy", w sposób bezemocjonalny. Jednym słowem - jesteś sobą,
>co oczywiście jest ze wszech miar słuszne. Jednak konsekwencje bycia sobą
>istnieją zawsze, nie ma tak, żeby nie pić piwa które się waży dla siebie całe
>życie.

Zgoda.

[cut]
>> Odbiegając nieco od tego konkretnego spięcia ku uogólnieniom, uważam, że
>> sednem chamstwa jest podarowanie sobie nieuzasadnionego prawa do złamania
>> zasad dla uzyskania własnej korzyści lub cudzej niekorzyści.
>> Chamstwem nie jest nazwanie chamstwa po imieniu.
>
>No... tu już byłbym o wiele bardziej ostrożny (patrz przykład ze złodziejem).
>Stosowanie chamstwa pod najbardziej szlachetnym usprawiedliwieniem,
>chamstwem mimo wszystko pozostaje. Po prostu, w pewnych kręgach,
>chamstwem się nie posługujemy _w żadnych_ bojach i nie ma o czym
>dyskutować!

Nie widzisz różnicy między nazwaniem (wcześniejszego, nie sprowokowanego)
chamstwa po imieniu, a chamstwem. Ale o tym już kiedyś rozmawialiśmy.
A analogia ze złodziejem jest nietrafna. Trafniejsza byłaby następująca:
kradnący złodziej, a nakrzyczenie na kradnącego złodzieja i nazwanie go po
imieniu złodziejem (a nie grzeczne powstrzymanie lub łagodna wymówka).

>
>> >> Panuj nad emocjami. Szczególnie, gdy masz do czynienia
>> >> z ostrojęzycznymi kobietkami ;).
>
>> Czyli miałbym siedzieć cicho ze strachu, tak?
>> Nie należę jednak do bojaźliwych.
>
>Nie ze strachu. Może z nagłego przypływu pozytywnej energii, że oto
>"przyłapałeś delikwenta na stosowaniu takiego lub innego, nieczystego
>chwytu"? A w dalszej kolejności na przemyśleniu swej reakcji, na zastosowaniu
>innych niż "obuchem po mordzie" metod perswazji.

Drogi Allfredzie, reaguję wielokrotnie mniej niż kiedyś. Bywa że łagodzę
pierwszą wersję odpowiedzi. "Obuchem po mordzie" nie walę.

Nie może być jednak tak, że w rozmowie np. z Bachą to ona ma mieć
monopol/licencję na ostre, dobitne słowa, czy złośliwości, a inne osoby nie.

Emocje mnie nie poniosły. Wszystkie moje odpowiedzi pisane były na spokojnie i
uważam, że ich forma była dostosowana do bodźca.

>> Poza tym uważam, że nic tak nie ujawnia prawdziwej klasy rozmówcy, jak
>ostra
>> i bezpośrednia wymiana zdań :-) Jeśli ktoś potrafi zachować uczciwość i
>> sprawiedliwość ocen mimo emocji, to dobrze to o nim świadczy.
>
>No więc - jeśli chcesz wiedzieć - Twój środek perswazji nie był w żaden
>sposób
>uczciwym.

Słucham? Wskaż mi tę rzekomą 'nieuczciwość'.

Saulo
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-11-17 12:34:46

Temat: Re: Pobieranie materiału genetycznego
Od: "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=> szukaj wiadomości tego autora

Saulo:
> Słucham? [...] gdzie posunąłem się do chamowatości [...].

Dlaczego tak trudno przyjac Ci do wiadomosci ze pietnujac
innych za zachowania ktore wg Ciebie sa 'nieporawne' oraz
zmuszajac ich do zachowan jakie Twoim zdaniem sa 'poprawne'
jawisz sie jako cham czystej wody? - przeciez nieraz juz staralem
sie zwracic na to Twoja uwage - bezskutecznie. :)

> [...] inaczej odbierasz ostry język jej i ostry język mój

Alez zrozum wreszcie ze _ciagle_ ktos tak wlasnie Ciebie odbiera.
Dziwne i niepojete, co? :)
Moze juz czas abys _powaznie_ rozwazyl te Swoja wlasciwosc
ktora doprowadza do takiego wlasnie odbioru Twoich poczynan.
Nie? ;)
Czy gdybys spotkal swego sobowtura, to jego analogiczne zachowanie
uznalbys za usprawiedliwione? - ja znam odpowiedz, a Ty najwidoczniej
nawet nie zadales se nigdy takiego pytania. ;DDD

> ... bezpodstawnie.

LOL :D
No jasne. Kazdy kto zdecyduje sie oslabic aby zwrocic np na to Twoja
uwage robi tak bo ma za duzo czasu i energii na pisanie postow. ;DDD

> ... kradnący złodziej, a nakrzyczenie na kradnącego złodzieja i nazwanie
> go po imieniu złodziejem (a nie grzeczne powstrzymanie lub łagodna
> wymówka).

Zastosowalbym inna analogie - jak juz isc na calosc to z fantazja, a co. ;D

Wiec tak: znudzony, defektywny malkontent przyglada sie nieskrepowanym
poczynaniom dziecka bawiacego sie pistoletem na wode i w przyplywie
'swietego oburzenia' postanawia stluc dzieciaka za to ze siknal w innego
dzieciaka strojacego jakies smieszne miny... itd. :)

> Emocje mnie nie poniosły. Wszystkie moje odpowiedzi pisane były
> na spokojnie i uważam, że ich forma była dostosowana do bodźca.

To dlaczego _czesc_ nie podziela Twojego dobrego samopoczucia
w takich razach? Wszyscy tacy 'innowiercy' myla sie wowczas
wg Ciebie? :)
BZDURA! :)

BTW przypomnij se jak do spoly z Nina zrobiliscie z Dorrit psychopatke. :)
Adekwatnosc? - zartujesz nie na poziomie, albo zwyczajnie po chamsku
wciskasz kity robiac z normalnego czlowieka idiote (nie mam tu akurat
na mysli Al-Freda, ale uogolnionego 'czytacza' Twoich demagogicznych
usprawiedliwien). ;DDD

Czarek






› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 9


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

temat
regula wzajemnosci - pomoc w referacie...
dlaczego nie box? (długie)
Re: dlaczego nie box? (długie)
Re: dlaczego nie box? (długie)

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »