| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-11-15 11:21:26
Temat: Re: Zdrada-rozpacz i ból.....mimo miłości dalej> Kaja:
> > Już napisałam,że podobno go "zauroczyła"
>
> :)) Chyba nie zrozumialas za bardzo pytania. :))
> Mniejsza z tym. ;)
>
> A Ty wyszlas za niego z milosci, czy raczej niezupelnie
> (bo np swietna okazja byla)?
>
> --
> Czarek
>
A czy ty zrozumiałeś co napisałam ŻE GO KOCHAM- mimo wszystko ,to jak myślisz
czy wtedy go nie kochalam?
PS.wyobraż sobie ,że to ja byłam wtedy dobrą partią...miałam już swoją
działalność/miałam22lata/ duży dom/rodziców oczywiście/ gdzie miałam osobne
piętro niż rodzice i to ja mogę mieć takie wątpliwości .A dla niego wtedy
mogła być to świetna okazja,tylko że wierzyłam mu w to co mówił!
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-11-15 11:29:26
Temat: Re: Zdrada-rozpacz i ból.....mimo miłości dalejUżytkownik "Kaja" <z...@a...pl> napisał w wiadomości
news:30df.00000190.41988351@newsgate.onet.pl...
Taka hipoteza ...
moze czuł że nie zareagujesz ostro i że sama sie bedziesz winić i go jeszcze
tłumaczyć i
gdy tak się wahał co zrobić z małolatą (bo pewnie się wahał) ... to właśnie
to przeważylo?
Troche za bardzo mu pozwalasz.
Duch
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-11-15 11:39:27
Temat: Re: Zdrada-rozpacz i ból.....mimo miłości dalej> Użytkownik "Kaja" <z...@a...pl> napisał w wiadomości
> news:30df.00000190.41988351@newsgate.onet.pl...
>
> Taka hipoteza ...
> moze czuł że nie zareagujesz ostro i że sama sie bedziesz winić i go jeszcze
> tłumaczyć i
> gdy tak się wahał co zrobić z małolatą (bo pewnie się wahał) ... to właśnie
> to przeważylo?
> Troche za bardzo mu pozwalasz.
> Duch
>
>
Masz rację ,zawsze byłam tolerancyjna i wyrozumiała .... i otrzymałam
nagrodę "KOŚĆ" dla wiernego psa-jakim byłam tyle lat.Ale zaufanie w związku to
było dla mnie coś podstawowego.....jednak się przewiozłam.
Kaja
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-11-15 11:49:38
Temat: Re: Zdrada-rozpacz i ból.....mimo miłości dalejKaja:
> A czy ty zrozumiałeś co napisałam ŻE GO KOCHAM- mimo
> wszystko ,to jak myślisz czy wtedy go nie kochalam?
Wiesz, z kobitami roznie bywa... np zauwazaja, ze facet jest dla
nich "nie odpychajacy fizycznie" o ile nie szczedzi czasu i energii
zabiegajac o wzgledy wybranki, ale bez tego to niczym sie nie rozni
od pana ziotka spod 3-ki...
a pozniej, po latach dziwia sie ze gosc _ulegl_ kobiecie uwazajacej
go za "zajebiscie" atrakcyjnego bez tego calego cyrku z "zabieganiem".
Ciekaw jestem dlaczego on Cie zdradzil, ale Ty najwyrazniej nie
wiesz, wiec juz Cie nie mecze.
Szkoda, ze nie wiesz i w pelni zadowalasz sie wyjasnieniem
mowiacym tyle o nic - taka wersja dla blondynki mowiac wprost.
Jedno jest pewne - on z jakichs wzgledow wyzej Cie ceni od tego
"zauroczenia" jakie mu 'sie przytrafilo' - to calkiem ~pocieszajace
powinno byc dla Ciebie, mimo wszystko.
> ... to ja mogę mieć takie wątpliwości .
Nic nie pisalem, ze Ty nie mozesz.
Dzieki za ~wyjasnienia. :)
--
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-11-15 11:53:09
Temat: Re: Zdrada-rozpacz i ból.....mimo miłości dalejUżytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:cna0gh$88i$1@news.onet.pl...
> W takim razie po co on Cie zdradzil?
> Pytalas do czego bylo mu to ~potrzebne?
> I co mowi?
Nie ma o co pytac - on nie kalkulowal zimno rozumem,
emocje grały role.
Duch
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-11-15 12:07:54
Temat: Re: Zdrada-rozpacz i ból.....mimo miłości dalejDuch:
> Nie ma o co pytac - on nie kalkulowal zimno rozumem,
> emocje grały role.
Srata-tata-rata. :)
Nie wiesz, to nie gadaj. ;)
--
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-11-15 12:09:24
Temat: Re: Zdrada-rozpacz i ból.....mimo miłości dalejelgar_mail:
> "Cię", a właściwie "Cię" w obecnym układzie.
Scisle: w owczesnym (sprzed 7-miu lat).
Co masz na mysli? :)
--
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-11-15 12:10:14
Temat: Re: Zdrada-rozpacz i ból.....mimo miłości dalejOn Mon, 15 Nov 2004 12:49:38 +0100, cbnet wrote:
> Jedno jest pewne - on z jakichs wzgledow wyzej Cie ceni od tego
> "zauroczenia" jakie mu 'sie przytrafilo' - to calkiem ~pocieszajace
> powinno byc dla Ciebie, mimo wszystko.
"Cię", a właściwie "Cię" w obecnym układzie.
elgar
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-11-15 12:25:29
Temat: Re: Zdrada-rozpacz i ból.....mimo miłości dalej> Kaja:
> > A czy ty zrozumiałeś co napisałam ŻE GO KOCHAM- mimo
> > wszystko ,to jak myślisz czy wtedy go nie kochalam?
>
> Wiesz, z kobitami roznie bywa... np zauwazaja, ze facet jest dla
> nich "nie odpychajacy fizycznie" o ile nie szczedzi czasu i energii
> zabiegajac o wzgledy wybranki, ale bez tego to niczym sie nie rozni
> od pana ziotka spod 3-ki...
> a pozniej, po latach dziwia sie ze gosc _ulegl_ kobiecie uwazajacej
> go za "zajebiscie" atrakcyjnego bez tego calego cyrku z "zabieganiem".
>
> Ciekaw jestem dlaczego on Cie zdradzil, ale Ty najwyrazniej nie
> wiesz, wiec juz Cie nie mecze.
____________________________________________________
___________________________
Bo jak już Ci napiszę trzeci raz "zauroczyła go "i zgłupiał na jej punkcie,a
ja nie zwracam uwagi tylko na wygląd i wyobraż sobie ,że nie jest w cale
typem "modela" ale zwykłym facetem który wtedy i teraz nadal ma to coś w sobie.
____________________________________________________
___________________________
> Szkoda, ze nie wiesz i w pelni zadowalasz sie wyjasnieniem
> mowiacym tyle o nic - taka wersja dla blondynki mowiac wprost.
>
____________________________________________________
__________________________
I wolę jego niż facetów którzy nie mogą opanować się aby czymś nie zadrwić z
kobiety/dotyczy Ciebie i blondynek..sama jestem brunetką niestety dla Ciebie/
____________________________________________________
__________________________
> Jedno jest pewne - on z jakichs wzgledow wyzej Cie ceni od tego
> "zauroczenia" jakie mu 'sie przytrafilo' - to calkiem ~pocieszajace
> powinno byc dla Ciebie, mimo wszystko.
>
> > ... to ja mogę mieć takie wątpliwości .
>
> Nic nie pisalem, ze Ty nie mozesz.
>
> Dzieki za ~wyjasnienia. :)
>
> --
> Czarek
>
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-11-15 12:29:12
Temat: Re: Zdrada-rozpacz i ból.....mimo miłości dalej> Duch:
> > Nie ma o co pytac - on nie kalkulowal zimno rozumem,
> > emocje grały role.
>
> Srata-tata-rata. :)
> Nie wiesz, to nie gadaj. ;)
>
> --
> Czarek
>
A ty wiesz napewno ? Może jesteś łóżkiem na którym leżeli,bo takie brednie
piszesz że szok.Kaja/woląca już mężą niż cwaniaków/
Wyobraż sobie że "DUCH" ma racje!
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |