Ziemniaki Montignaca

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 12

1. Data: 2002-03-10 14:50:29

Temat: Ziemniaki Montignaca
Od: leh <l...@...pl> szukaj wiadomości tego autora

Ha ! Dzis kupilem sobie wreszczie "Jesc aby.." Montignaca.
Po przeczytaniu zaciekawila mnie jedna rzecz - jak jest z ziemniakiami
pieczonymi w piekarniku w "mundurkach" ?

MM pisze ze ziemniaki pieczone sa be, bo maja IG 95, a jednoczesnie ze
dawiej jadano ziemniaki pieczone w popiele o niewysokim IG i to bylo
dobrze i ludzie jedzacy ziemniaki codziennie nie byli otyli (strona 136).

Wiec jak to jest - co on rozumie przez pieczone ziemniaki i czemu sam
sobie przeczy ?

--
Pozdrawiam, Leh
"Dr" Kwasniewski nie jest doktorem
bo nie ma doktoratu.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

2. Data: 2002-03-10 19:45:10

Temat: Re: Ziemniaki Montignaca
Od: "Sylwia Halizak" <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

leh napisal:
> MM pisze ze ziemniaki pieczone sa be, bo maja IG 95, a jednoczesnie ze
> dawiej jadano ziemniaki pieczone w popiele o niewysokim IG i to bylo
> dobrze i ludzie jedzacy ziemniaki codziennie nie byli otyli (strona 136).
>
> Wiec jak to jest - co on rozumie przez pieczone ziemniaki i czemu sam
> sobie przeczy ?

Wedlug mnie nie przeczy. Jesli wspomina o ziemniakach w mundurkach,
to o gotowanych, a nie pieczonych (str.69). Takie ziemniaki maja IG=65.
Zalezy co on rozumie pod pojeciem "pieczonych ziemniaków". Byc moze
ma na mysli takie, które trzeba obrac, podgotowac, jakos doprawic, natluscic
-nie wiem, ale wtedy ich indeks moze byc bardzo wysoki. Natomiast dawne
pieczenie ziemniaka w popiele polegalo na wzieciu ziemniaka i wrzuceniu
go takim jakim byl do goracego zaru. Wydaje mi sie, ze gdybys zrobil to
samo w domu, tzn. wzial ziemniaka ze skórka i wrzucil do piekarnika na 1,5 godz.
to jego indeks nie bylby taki wysoki (hi, hi, bo by sie pewnie wcale nie upiekl ;-))
A tak juz zupelnie od siebie, to nam wcale nie brakuje ziemniaków,
teraz w drugiej fazie gotuje je raz na jakis czas w mundurkach i podaje zawsze
z duza iloscia swiezych warzyw.

Pozdrawiam
Sylwia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

3. Data: 2002-03-10 21:22:01

Temat: Re: Ziemniaki Montignaca
Od: leh <l...@...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Sylwia Halizak" <m...@p...onet.pl> skribis:

>> MM pisze ze ziemniaki pieczone sa be, bo maja IG 95, a jednoczesnie ze
>> dawiej jadano ziemniaki pieczone w popiele o niewysokim IG i to bylo
>> dobrze i ludzie jedzacy ziemniaki codziennie nie byli otyli (strona 136).
>>
>> Wiec jak to jest - co on rozumie przez pieczone ziemniaki i czemu sam
>> sobie przeczy ?
>
>Zalezy co on rozumie pod pojeciem "pieczonych ziemniaków".

No wlasnie.

>Byc moze
>ma na mysli takie, które trzeba obrac, podgotowac, jakos doprawic, natluscic

No to juz troche bronienie go na sile - nikt nie mowil o doprawianiu i
natluszczaniu, pisal tylko 'Ziemniaki pieczone - 95' oraz ze ziemniaki
pieczone w popiele byly dobre.

>go takim jakim byl do goracego zaru. Wydaje mi sie, ze gdybys zrobil to
>samo w domu, tzn. wzial ziemniaka ze skórka i wrzucil do piekarnika na 1,5 godz.
>to jego indeks nie bylby taki wysoki (hi, hi, bo by sie pewnie wcale nie upiekl ;-))

Niby czemu (zakladajc ze piekarnik jest odpowiedio goracy) ? Moja rodzina
zawsze je takie ziemniaki z okazji postu - z maselkiem, sledzikiem,
salatka i wodeczka - pycha.

--
Pozdrawiam, Leh
"Dr" Kwasniewski nie jest doktorem
bo nie ma doktoratu.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

4. Data: 2002-03-10 22:06:13

Temat: Re: Ziemniaki Montignaca
Od: "Sylwia Haliżak" <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

leh napisał:
> No to juz troche bronienie go na sile - nikt nie mowil o doprawianiu i
> natluszczaniu, pisal tylko 'Ziemniaki pieczone - 95' oraz ze ziemniaki
> pieczone w popiele byly dobre.

Wybacz, ale równie dobrze mogłabym powiedzieć, że Twoje
argumenty to szukanie na siłę dziury w całym. Nie bronie go na siłę,
po prostu widzę różnicę między wrzuceniem nieobranych ziemniaków
prosto do popiołu, a pieczeniem obranych ziemniaków z różnymi
"dodatkami" w piekarniku.

Pozdrawiam
Sylwia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

5. Data: 2002-03-10 22:49:17

Temat: Re: Ziemniaki Montignaca
Od: Leszek Serdyński <l...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "leh" <l...@...pl> napisał w wiadomości
news:0boh8u042ckk4u9j754td8n5fc5022nfpq@4ax.com...
> MM pisze ze ziemniaki pieczone sa be, bo maja IG 95, a jednoczesnie ze
> dawiej jadano ziemniaki pieczone w popiele o niewysokim IG i to bylo
> dobrze i ludzie jedzacy ziemniaki codziennie nie byli otyli (strona 136).

Mogą być dwie różne przyczyny takiego stanu rzeczy.
Pierwsza, to to, że skrobia w surowych ziemniakach jest niestrawna. Strawna
staje się dopiero po obróbce termicznej i zamianie skrobii na dekstryny.
Może długość łańcuchów ma wpływ na indeks.

Drugi powód to "dawniej".
Przypuszczam, że dawniej ziemniaki zawierały mniejszy procent węglowodanów.
Obecnie zresztą też poszczególne odmiany różnią się zawartością
węglowodanów. Odmiany jadalne wczesne mają około 10%, a późne 15%
węglowodanów.

Pozdrawiam
Leszek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

6. Data: 2002-03-11 10:19:36

Temat: Re: Ziemniaki Montignaca
Od: "chaciur" <g...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik leh <l...@...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:k...@4...com..
.

> Niby czemu (zakladajc ze piekarnik jest odpowiedio goracy) ? Moja rodzina
> zawsze je takie ziemniaki z okazji postu - z maselkiem, sledzikiem,
> salatka i wodeczka - pycha.

:)) Dobre haslo.
To chyba taka swiecka tradycja? ;)

pozdrawiam Chaciur

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

7. Data: 2002-03-11 12:12:01

Temat: Re: Ziemniaki Montignaca
Od: "Prinsessa" <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "chaciur" <g...@k...net.pl> napisał w wiadomości
news:a6i0ab$h3j$1@news.tpi.pl...
>
> Użytkownik leh <l...@...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:k...@4...com..
.
>
> > Niby czemu (zakladajc ze piekarnik jest odpowiedio goracy) ? Moja
rodzina
> > zawsze je takie ziemniaki z okazji postu - z maselkiem, sledzikiem,
> > salatka i wodeczka - pycha.
>
> :)) Dobre haslo.
> To chyba taka swiecka tradycja? ;)

Ekstradycja ;-).

Prinsessa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

8. Data: 2002-03-11 18:07:26

Temat: Re: Ziemniaki Montignaca
Od: leh <l...@...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Sylwia Haliżak" <m...@p...onet.pl> skribis:

>leh napisał:
>> No to juz troche bronienie go na sile - nikt nie mowil o doprawianiu i
>> natluszczaniu, pisal tylko 'Ziemniaki pieczone - 95' oraz ze ziemniaki
>> pieczone w popiele byly dobre.
>
>Wybacz, ale równie dobrze mogłabym powiedzieć, że Twoje
>argumenty to szukanie na siłę dziury w całym.

Moglabys, tylko ze nie mialabys racji :>

>po prostu widzę różnicę między wrzuceniem nieobranych ziemniaków
>prosto do popiołu, a pieczeniem obranych ziemniaków z różnymi
>"dodatkami" w piekarniku.

No i co z tego ? Ja tez widze ta roznice. Ale nie o ta roznice sie
pytalem. MM nic nie pisze o obieraniu i dodatkach, a przydziela pieczonym
ziemniakom IG 95.

--
Pozdrawiam, Leh
"Dr" Kwasniewski nie jest doktorem
bo nie ma doktoratu.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

9. Data: 2002-03-11 18:07:27

Temat: Re: Ziemniaki Montignaca
Od: leh <l...@...pl> szukaj wiadomości tego autora

"chaciur" <g...@k...net.pl> skribis:

>
>> Niby czemu (zakladajc ze piekarnik jest odpowiedio goracy) ? Moja rodzina
>> zawsze je takie ziemniaki z okazji postu - z maselkiem, sledzikiem,
>> salatka i wodeczka - pycha.
>
>:)) Dobre haslo.
>To chyba taka swiecka tradycja? ;)

No nie wiem - w poscie zazwyzaj je sie ryby (a jak wiadomo rybka lubi
plywac) warzywa i ziemniaki. A ze to jest bardzo dobre i wole taki post
niz normalny obiad, to juz problem kosciola katolickiego, ze tak sobie
post zdefiniowal :)

--
Pozdrawiam, Leh
"Dr" Kwasniewski nie jest doktorem
bo nie ma doktoratu.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

10. Data: 2002-03-12 08:36:19

Temat: Re: Ziemniaki Montignaca
Od: "chaciur" <g...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik leh <l...@...pl> w wiadomooci do grup dyskusyjnych
napisał:9...@4...com..
.
> No nie wiem - w poscie zazwyzaj je sie ryby (a jak wiadomo rybka lubi
> plywac) warzywa i ziemniaki. A ze to jest bardzo dobre i wole taki post
> niz normalny obiad, to juz problem kosciola katolickiego, ze tak sobie
> post zdefiniowal :)

Ja tez wolalem piatki :) ale przyznasz, ze sytuacja
jest paradoksalna. Na poczatku ustala sie post,
ktory z zalozenia ma byc wyrzeczeniem. Potem
sie kombinuje ze np. zolwie mozna jesc i bobry
tez, bo maja luske.

pozdrawiam Chaciur