Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Zmuszanie do malzenstwa

Grupy

Szukaj w grupach

 

Zmuszanie do malzenstwa

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 51


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2005-07-24 18:03:40

Temat: Re: Zmuszanie do malzenstwa
Od: "Paula" <p...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "_ValteR_" <s...@n...thx> napisał w wiadomości
news:75qa1i03mkiw$.dlg@valter.biteme...
> *Paula* wrote in <news:dc06s2$cs2$1@nemesis.news.tpi.pl> :
>
>>> Jeśli bóg mówi do Ciebie - to nazywa się schizofrenia paranoidalna.
>>
>> Pieprzysz naukowe dupoty
>
> ???

Po prostu nie przekonuje mnie Twoje "naukowe twierdzenie", że "jeśli Bóg
mówi..." Naukowe dupoty :p
Nietoperek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2005-07-24 18:10:12

Temat: Re: Zmuszanie do malzenstwa
Od: _ValteR_ <s...@n...thx> szukaj wiadomości tego autora

*Paula* wrote in <news:dc0l63$9oa$1@atlantis.news.tpi.pl> :

> Użytkownik "_ValteR_" <s...@n...thx> napisał w wiadomości
> news:75qa1i03mkiw$.dlg@valter.biteme...
>> *Paula* wrote in <news:dc06s2$cs2$1@nemesis.news.tpi.pl> :
>>
>>>> Jeśli bóg mówi do Ciebie - to nazywa się schizofrenia paranoidalna.
>>>
>>> Pieprzysz naukowe dupoty
>>
>> ???
>
> Po prostu nie przekonuje mnie Twoje "naukowe twierdzenie", że "jeśli Bóg
> mówi..." Naukowe dupoty :p
> Nietoperek

no coż. wzruszyłem się.... :>

--
Jeśli mówisz do boga - to jest modlitwa.
Jeśli bóg mówi do Ciebie - to nazywa się schizofrenia paranoidalna.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2005-07-24 18:45:11

Temat: Re: Zmuszanie do malzenstwa
Od: "Paula" <p...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "_ValteR_" <s...@n...thx> napisał w wiadomości
news:9t2dcvku69ei.dlg@valter.biteme...
> *Paula* wrote in <news:dc0l63$9oa$1@atlantis.news.tpi.pl> :
>
>> Użytkownik "_ValteR_" <s...@n...thx> napisał w wiadomości
>> news:75qa1i03mkiw$.dlg@valter.biteme...
>>> *Paula* wrote in <news:dc06s2$cs2$1@nemesis.news.tpi.pl> :

>> Po prostu nie przekonuje mnie Twoje "naukowe twierdzenie", że "jeśli Bóg
>> mówi..." Naukowe dupoty :p
>> Nietoperek
>
> no coż. wzruszyłem się.... :>
>
> Jeśli mówisz do boga - to jest modlitwa.
> Jeśli bóg mówi do Ciebie - to nazywa się schizofrenia paranoidalna.

Jestem pod wrażeniem. Ale czy zawsze musisz pod swoimi wypowiedziami wklejać
tę - nie "polubioną" przeze mnie - "sentencję" ?? Przynajmniej w rozmowach
ze mną jej nie wklejaj :P
Nietoperek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2005-07-24 18:51:29

Temat: Re: Zmuszanie do malzenstwa
Od: _ValteR_ <s...@n...thx> szukaj wiadomości tego autora

*Paula* wrote in <news:dc0nk0$qlc$1@nemesis.news.tpi.pl> :

> Użytkownik "_ValteR_" <s...@n...thx> napisał w wiadomości
> news:9t2dcvku69ei.dlg@valter.biteme...
>> *Paula* wrote in <news:dc0l63$9oa$1@atlantis.news.tpi.pl> :
>>
>>> Użytkownik "_ValteR_" <s...@n...thx> napisał w wiadomości
>>> news:75qa1i03mkiw$.dlg@valter.biteme...
>>>> *Paula* wrote in <news:dc06s2$cs2$1@nemesis.news.tpi.pl> :
>
>>> Po prostu nie przekonuje mnie Twoje "naukowe twierdzenie", że "jeśli Bóg
>>> mówi..." Naukowe dupoty :p
>>> Nietoperek
>>
>> no coż. wzruszyłem się.... :>
>>
>> Jeśli mówisz do boga - to jest modlitwa.
>> Jeśli bóg mówi do Ciebie - to nazywa się schizofrenia paranoidalna.
>
> Jestem pod wrażeniem. Ale czy zawsze musisz pod swoimi wypowiedziami wklejać
> tę - nie "polubioną" przeze mnie - "sentencję" ?? Przynajmniej w rozmowach
> ze mną jej nie wklejaj :P
> Nietoperek

lecz sie, to jest sygnaturka w ktorej moge sobie umiescic co chce.
Twoj problem z religia to nie moja sprawa.

--
Jeśli mówisz do boga - to jest modlitwa.
Jeśli bóg mówi do Ciebie - to nazywa się schizofrenia paranoidalna.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2005-07-24 19:25:58

Temat: Re: Zmuszanie do malzenstwa
Od: "Paula" <p...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "_ValteR_" <s...@n...thx> napisał w wiadomości
news:10ufx6d7zz3g4$.dlg@valter.biteme...
> *Paula* wrote in <news:dc0nk0$qlc$1@nemesis.news.tpi.pl> :
>
>> Użytkownik "_ValteR_" <s...@n...thx> napisał w wiadomości
>> news:9t2dcvku69ei.dlg@valter.biteme...
>>> *Paula* wrote in <news:dc0l63$9oa$1@atlantis.news.tpi.pl> :
>>>
>>>> Użytkownik "_ValteR_" <s...@n...thx> napisał w wiadomości
>>>> news:75qa1i03mkiw$.dlg@valter.biteme...
>>>>> *Paula* wrote in <news:dc06s2$cs2$1@nemesis.news.tpi.pl> :
>> Jestem pod wrażeniem. Ale czy zawsze musisz pod swoimi wypowiedziami
>> wklejać
>> tę - nie "polubioną" przeze mnie - "sentencję" ?? Przynajmniej w
>> rozmowach
>> ze mną jej nie wklejaj :P
>> Nietoperek
>
> lecz sie, to jest sygnaturka w ktorej moge sobie umiescic co chce.
> Twoj problem z religia to nie moja sprawa.

Heh... leczyć się nie muszę ;) A problemu z religią nie posiadam, bardziej
chodziło o problem z Bogiem :P
Nietoperek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2005-07-24 19:42:10

Temat: Re: Zmuszanie do malzenstwa
Od: "Clavell" <c...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Jeżeli nie chcecie sie pobierać i nie jesteście w stanie być zupełnie
> samodzielni i niezależni finansowo mieszkając razem, proponuję nie wymagać
> od rodziców finansowania waszych planów i zrezygnować po prostu ze
> wspólnego mieszkania.
>
> Lea

Jasne, pewnie tak sie skonczy ze zrezygnujemy. Tylko tutaj jest drugi
problem, bo dziewczyna dostala sie na studia w miescie w ktorym mieszkam, a
ona pochodzi z malego miasteczka w ktorym jest 1 prywatna szkola i rodzice
wola wyslac ja do tej szkoly niz do publicznej, byleby nie mieszkala ze mna
:(


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2005-07-24 19:47:08

Temat: Re: Zmuszanie do malzenstwa
Od: "Jerzy Turynski" <j...@p...com> szukaj wiadomości tego autora


Clavell <c...@v...pl>
napisał w news:dbvkbm$377$1@atlantis.news.tpi.pl...

> Dodam jeszcze, ze ani ona ani ja nie jestesmy jeszcze do tego gotowi

Weź kartkę czerpanego papieru, wydrukuj na niej np. poniższy tekst,
oddaj do oprawienia w ładną ramkę, ślicznie zapakuj i OBYDWOJE daj-
cie to jej rodzicom. Łącznie z równie ślicznie opakowanym (np.) "Prze-
budzeniem" A. de Mello.

A jaki to ma być tekst? Cóż, TO TY SAM POWINIENEŚ GO WYMYŚLEĆ...
więc w miejscu obiecanego tekstu... nie powinno być żadnego tek-
stu. Bo to już nie będzie twój tekst, tylko czyjś...

Mogę jednak powiedzieć, co _ja_ bym wydrukował na owym obrazku:
np. coś takiego:

<< Powinienem i chcę być dobrym mężem swojej żony. A "być dobrym
mężem" znaczy dla mnie tyle, co nie pozwolić NIKOMU na to,
by ktokolwiek ją GWAŁCIŁ. Włącznie ze mną.
Zaś przede wszystkim nie mogę i NIE POZWOLĘ na to, by ktokol-
wiek ją zgwałcił... do bycia czyjąś żoną. Nawet moją.
Bowiem Ona będzie żoną wyłącznie wtedy, kiedy stanie się
żoną wyłącznie z własnej woli, potrzeby i chęci, a nie dla-
tego, że ktoś inny nazwie ją czyjąś żoną, ustali jej listę
małżeńskich obowiązków wobec męża i wymusi ich wykonywanie.
Bo wtedy i tak nie będzie niczyją żoną, tylko zgwałconym
niewolnikiem. >>

A może jednak będąc w twojej sytuacji napisałbym jednak coś in-
nego? Tego nie wiem, bo nie jestem w twojej sytuacji, a tylko
ją sobie wyobrażam.
---
Jej "rodzice" _nie_są_ - jak twierdzisz - chorzy. Oni są 'tylko'
NIEŚWIADOMI. Czy mógłbyś powiedzieć, że jakiś np. pies "jest cho-
ry", tylko dlatego że jest _nieświadomy_ swoich instynktów i MU-
SI robić to, co mu instynkt nakazuje? Co więcej - właśnie dokład-
nie na tym polega _zdrowie_ psa, a nie żadna choroba. Ale - dopó-
ki pies jest nieświadomy (nieważne czy to pies, małpa czy homo
(jakoby) sapiens, ważne, że jest nieświadomy swoich instynktów)
to powinien chodzić na smyczy i w kagańcu. Chyba, że jest wil-
kiem w lesie. Powtórzę: w lesie i nigdzie indziej !

JeT.

P.S. Tzw. "rodzice" nie mają żadnego prawa, ani moralnego (nie-
świadomych (istnienia moralności) 'ludzi' to nie dotyczy) ani
paragrafowego - do gwałcenia swojego potomstwa. Tyle, że to od-
wieczny i do dzisiaj całkowicie nierozwiązany problem wyboru po-
między gwałceniem dzieciaków pruską dyscypliną w rodzinie i to-
talitarnej szkole, czy - z drugiej strony kija - rozpieprzaniem
ich psychiki równie karygodnym "bezstresowym wychowaniem".

P.S.S. Przy okazji przepiszę com znalazł na
http://namaskar.republika.pl/lordas.html:
<<
Osho o Polakach: "Podobno istnieje w Polsce wspólnota, która ma
tylko czterech członków. Nazywają się oni: Każdy, Ktoś, Jakiś i Nikt.
Pewnego dnia mają do wykonania ważną pracę i Każdy jest pewny, że
Ktoś to zrobi. Jakiś chce to zrobić, bo myśli, że Nikt tego nie zrobi.
Wtedy Ktoś się złości, bo przecież jest to robota dla Każdego. Jakiś
ma nadzieję, że Ktoś to zrobi, ale potem Każdy dochodzi do wniosku,
że Nikt tego nie zrobi. Kończy się to tym, że Ktoś wini Jakiegoś za
to, że Nikt nie zrobił tego, co mógł zrobić Każdy."

Jeden patrzy na drugiego zamiast zacząć od siebie samego.

lordas
>>
Jesteś "Każdy Nikt" a ja "Jakiś Ktoś"!(?)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2005-07-24 19:51:26

Temat: Re: Zmuszanie do malzenstwa
Od: "Clavell" <c...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora

> To pocałujcie rodziców w d... Wrrr... nie cierpię takich ludzi, którzy
> chcą "na siłę" uszczęśliwiać swoje dzieci, kierować ich życiem.

Chetnie bysmy ich pocalowali! oni tlumacza to jako obowiazek dziecka, bleh
:( poza tym wcale sie nie przejeli tym, ze dziewczyna powiedziala, ze nie
bylaby szczesliwa na slubie zaaranzowanym tak pochopnie. Jak sie ich
spytala, czy beda szczesliwi, kiedy ona bedzie nieszczesliwa, to
odpowiedzieli: "To nie ma nic do rzeczy"

> decyzję, inni - ci wielce "honorowi" - będą się gniewać do końca życia,
> lub mieć ukryty żal.

Zdecydowanie ci drudzy, jaki tam ukryty zal, beda trabic wszedzie ze ich
corka jest nieposluszna. W sumie moze w tedy ludzie, rodzina zrozumie ze cos
jest z nimi nie tak.

> A jak podchodzi do tego ta dziewczyna? Jest zagubioną szarą myszką która
> boi się przeciwstawić rodzicom, czy silną kobietą gotową stawić czoła
> "przestępcom" ?

Jest na pewno uparta i zdecydowanie jej odpowiedz zdenerwuje rodzicow.
Niestety oni wcale jej nie sluchaja. Ostatnia rozmowa wygladala mniej wiecej
cos takiego: rozmawiali najpierw ze mna chociaz razem siedzielismy przy
stole, pozniej jej sie spytali co o tym sadzi i czy zmienila decyzje,
chciala im to ladnie wytlumaczy, ze jej nie zmielila, ale juz nie dali jej
dojsc do glosu, tylko wyrzucili z domu :( Jej ton jest tak cichy i lagodny i
wydaje mi sie, ze jeszcze bardziej to irytuje rodzicow.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2005-07-24 19:54:14

Temat: Re: Zmuszanie do malzenstwa
Od: "Clavell" <c...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Mają oni pełne prawo mieć poglądy różne od twoich i wymagać ich
> uszanowania
> od swojej córki zwłaszcza kiedy jest ciągle na ich utrzymaniu.

Ale czy moga wymagac malzenstwa w tym wypadku?


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2005-07-24 19:56:22

Temat: Re: Zmuszanie do malzenstwa
Od: "Clavell" <c...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Oni chca przede wszystkim wywrzec decyzje na tobie, a skoro ona ma takich
> rodzicow to kto wie, czy sama nie gra osoby poszkodowanej... Jestes tego
> pewien?...
>
> Pzdr,
> HS.

A nie jest poszkodowana?


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 6


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Czym jest świadomość ?
co to może być?
autostymulacja mózgu
Stany emocjonalne?
taki problem

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »