Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!newsfeed.pionier.net.pl!news.glorb.com!p
ostnews.google.com!u41g2000yqe.googlegroups.com!not-for-mail
From: narciasz <n...@g...com>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Zrobili nowe - cos, jak Avatora a ja pamietam to tak:
Date: Thu, 21 Jan 2010 15:03:41 -0800 (PST)
Organization: http://groups.google.com
Lines: 70
Message-ID: <6...@u...googlegroups.com>
NNTP-Posting-Host: 173.34.129.133
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-1
X-Trace: posting.google.com 1264115021 20934 127.0.0.1 (21 Jan 2010 23:03:41 GMT)
X-Complaints-To: g...@g...com
NNTP-Posting-Date: Thu, 21 Jan 2010 23:03:41 +0000 (UTC)
Complaints-To: g...@g...com
Injection-Info: u41g2000yqe.googlegroups.com; posting-host=173.34.129.133;
posting-account=GcsD4QoAAADN2-KFRxz8urI0Mhl1Kb7x
User-Agent: G2/1.0
X-HTTP-UserAgent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 6.0; Windows NT 5.1;
SV1),gzip(gfe),gzip(gfe)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:505852
Ukryj nagłówki
William Szekspir - "Romeo i Julia"
Zaczelo sie romansidlo i czarny kryminal w jednym. Zakonczenie ponure
i bez
happy endu - mowiac krotko. A dokladniej, odebralem to tak:
Rzecz dzieje sie grubo przed I wojna swiatowa (sadzac po ciuchach
aktorow) u
makaroniarzy. Romeo Monteki, nadziany koles i dziedzic rodzinnej
firmy
dostaje fiola na punkcie Julii Kapuleti (nie brzydka), panienki na
wydaniu z
rodziny o dochodach rowniez powyzej sredniej krajowej. Obie familie
zra sie
serdecznie i podkladaja sobie swinie, gdzie tylko moga. Uklad jest
niezreczny, bo mlodzi faktycznie czuja do siebie miente co okazuja
mysla,
mowa i czestymi uczynkami.
Od westchnien zakochanej parki moze zemdlic, ale takie to byly wtedy
czasy.
Nie baczac na nienawisc miedzy zgredami, Romeo i Julia chajtaja sie
potajemnie. Slubu udzielil im ludzki klecha; ojciec Laurenty, facio,
ktory
odegra jeszcze swoja role w dalszej czesci dramatu. Tymczasem, podczas
bojki
pod jakas knajpa w Weronie, ginie kumpel Romea - Merkucjo, dostajac
pare
razy kosa od kuzyna Julki - Tybalta. Romeo, na wiesc o tym, wkurza
sie
maksymalnie i honorowo ukatrupia zabojce. Staje za to przed kolegium
do
spraw wykroczen, ale wyrok dostaje lagodny - wygnanie z Werony i musi
opuscic niedopieszczona Julke.
Stary Kapuleti wymyslil zas, sobie, ze wyda ja za maz za krewniaka
ksiecia z
Werony - Parysa. Dziewczyna dostaje swira, bo jest juz przeciez
zamezna z
Romkiem. I tu do gry znow wchodzi klecha Laurenty. Daje Julce
flaszeczke
mun-szchajnu wlasnej roboty, aby lyknela go sobie przed slubem z
Parysem, to
padnie bez czucia i bedzie wygladac jak trupek, ale tylko przez 40
godzin.
Julcia czyni to - strzela sobie sete pod rekaw i odwala kite.
Nieutulona w
zalu rodzinka wraz z Parysem sklada ja do przytulnego, rodzinnego
grobowca
na cmentarzu miejskim. Niejasnym zbiegiem okolicznosci o smierci
Julii
dowiaduje sie Romek, do ktorego nie zdazyl dotrzec goniec od
Laurentego z
wiadomoscia, ze to wszystko lipa i ze moze sobie zabrac schlodzona,
ale zywa
malzonke z katafalku. Chlopak szaleje z rozpaczy, mimo wyroku wygnania
wraca
do miasta. Wpada na cmentarz i dostaje sie do grobowca Kapuletich,
gdzie
znajduje Julie bez zycia. Rozum mu sie miesza, wyciaga "Wino Gromowe"
i
truje sie ze skutkiem smiertelnym. Za niedlugo budzi sie Julia.
Spostrzega
sztywnego juz Romea, wiec niewiele myslac wykonuje zreczne harakiri
kozikiem
Romka i pada rzetelnym trupem na zwloki malzonka. W takich pozycjach
znajduja ich starzy, ktorzy teraz dopiero godza sie i wchodza w
spolke
"Joint Venture" z ograniczona odpowiedzialnoscia.
Po tej uczcie duchowej - nastala NIEodparta chec, napicia sie czegos o
wiele mocniejszego..
|