| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-09-08 20:53:27
Temat: Re: ad. testerow jeszczeKarolina wrote:
> Ligeia wrote:
>> Czasem też jest napisane, że to nie produkt oryginalny, ale jednak
>> rzadko.
>
> Hrehre, tak jak tutaj: http://allegro.pl/show_item.php?item=30685328
> "Nowa mascra produkowana we Francji na licencji (to nie jest produkt
> oryginalny)." Karkołomna konstrukcja -- "podróbka na licencji". =]
Właśnie. Czasem taka informacja się pojawia, ale zazwyczaj jest równoznaczna
z pozbawieniem siebie jakichkolwiek klientów. Aczkolwiek znam osobiście
ludzi, którzy świadomie kupują podrabiane perfumy twierdząc, że są one
"prawie oryginalne, tylko zapach jest mniej intensywny i krócej się
utrzymuje". Co więcej, dają nawet takie "prawie oryginalne" perfumy na
prezent, bynajmniej nie udając, że to nie podróbki. Dziwne, ale różny gust
ludzie mają. ;-)
Ligeia
--
"Wielkie prawdy rodzą się z herezji."
George Bidwell
"Henryk VIII. Rubaszny Król Hal"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-09-08 20:55:18
Temat: Re: ad. testerow jeszczeTib wrote:
> Legalnie nie wolno, na Allegro jakos jednak tak.
Na Allegro po prostu przymyka się oko.
Ligeia
--
"Wielkie prawdy rodzą się z herezji."
George Bidwell
"Henryk VIII. Rubaszny Król Hal"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-09-08 20:56:09
Temat: Re: ad. testerow jeszczeniezła dupa wrote:
> Usprawiedliwiaj się dalej szoumiku. Jak widać srasz w gacie ze
> strachu,hehe PS. Jak upublicznisz nową listę oszustów i złodziei-
> pamiętaj umieścić siebie na jej czele, hehe.
A Ty się naucz odpowiadać na posty, bo ewidentnie masz z tym spore kłopoty.
Ligeia
--
"Wielkie prawdy rodzą się z herezji."
George Bidwell
"Henryk VIII. Rubaszny Król Hal"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-09-08 20:59:40
Temat: Re: ad. testerow jeszczeAsiaS wrote:
> Bylo swego czasu wydawane takie pismo
> o perfumach, po ok. 30 zl za numer, do ktorego byla dolaczana
> zawsze miniaturka jakichs wod perfumowanych/toaletowych.
> Na kazdym z pudelek od tych wod wyraznie bylo napisane "not for sale",
> ale wszak nabywalo sie je wlasnie przez "sale".
Płaciło się za gazetę i to ją się nabywało za pieniądze, a nie samą próbkę.
Równie dobrze można powiedzieć, że jak idziesz do sklepu i coś kupisz, a
pani przy okazji da Ci jeszcze próbkę nowego zapachu, to tak jakby Ci ją
sprzedała. A przecież tak nie jest. Próbki właśnie po to są, by je przy
takich okazjach rozdawać.
> To samo jest z innymi "gratisami", ktore sie kupuje pod pozorem
> zakupu jakiegos brukowego pisma, ktore sluzy jedynie do zapelnienia
> kosza na smieci a tak naprawde chodzi o TE rzecz, kupioną legalnie
> rzecz.
Tobie o tę rzecz chodzi, a wydawcy o fakt, że kupiłaś jego brukowca. Te
"gratisy" mają za zadanie przyciągać potencjalnych klientów. Dodasz film
albo coś innego, ktoś się zainteresuje i kupi, a przy okazji może zajrzy do
środka i stanie się wiernym czytelnikiem. Tak właśnie to działa.
Ligeia
--
"Wielkie prawdy rodzą się z herezji."
George Bidwell
"Henryk VIII. Rubaszny Król Hal"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-09-08 21:03:15
Temat: Re: ad. testerow jeszczestar wrote:
> Ligeia wrote:
>> Moim zdaniem, nie powinno sie handlowac ani próbkami ani testerami.
>> Zreszta na kazdym takim produkcie widnieje informacja "nie na
>> sprzedaz" i to chyba mówi samo przez sie.
>
> Na testerach nie ma takich napisow. I co wtedy???
> Sa na miniaturkach/testerach jedynie.
Nie wydaje mi się. Z tego co kojarzę, zawsze na każdym testerze widnieje
widoczny napis "not for sale".
Ligeia
--
"Wielkie prawdy rodzą się z herezji."
George Bidwell
"Henryk VIII. Rubaszny Król Hal"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-09-08 21:49:49
Temat: Re: ad. testerow jeszczeUżytkownik "Ligeia"
> Płaciło się za gazetę i to ją się nabywało za pieniądze, a nie samą próbkę.
> Równie dobrze można powiedzieć, że jak idziesz do sklepu i coś kupisz, a
> pani przy okazji da Ci jeszcze próbkę nowego zapachu, to tak jakby Ci ją
> sprzedała. A przecież tak nie jest.
Jasne, rownie dobrze mozna powiedziec, ze jak idziesz do sklepu
kupic auto to salon moze Ci sprzedac do niego instrukcje obslugi za 100 tys
a auto dolacza gratis a na zderzakach napisac mu wielkie "not for sale"
i zrobic z Ciebie wielkiego, niemoralnego oszusta po probie opchniecia.
Paranoja ;)
--
Pozdrawiam
Asia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-09-08 22:13:10
Temat: Re: ad. testerow jeszcze
> Jasne, rownie dobrze mozna powiedziec, ze jak idziesz do sklepu
> kupic auto to salon moze Ci sprzedac do niego instrukcje obslugi za 100
tys
> a auto dolacza gratis a na zderzakach napisac mu wielkie "not for sale"
> i zrobic z Ciebie wielkiego, niemoralnego oszusta po probie opchniecia.
> Paranoja ;)
Po pierwsze: probka perfum nie jest adekwatna do porownywania z samochodem,
to w ogole jakies glupawe tlumaczenie...
Po drugie: Musisz zrozumiec, ze jak kupujesz gazete z jakims tam dodatkiem
np. probka perfum (a kupujesz gazete tylko po to, zeby dostac probke). To
nie zmienia faktu, ze probka tych perfum jest tylko dodatkiem do tej gazety
i produkt, ktory kupujesz to jest wlasnie ta gazeta - od niej placisz
podatek VAT, a nie od probki. To nie jest chyba az takie skomplikowane - juz
3 osoby to wytlumaczyly tak klarownie, ze az sie dziwie jak mozna tego nie
rozumiec.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-09-09 06:26:59
Temat: Re: ad. testerow jeszczeDnia 2004-09-09 00:13, Użytkownik Alice napisał:
> Po drugie: Musisz zrozumiec, ze jak kupujesz gazete z jakims tam dodatkiem
> np. probka perfum (a kupujesz gazete tylko po to, zeby dostac probke). To
> nie zmienia faktu, ze probka tych perfum jest tylko dodatkiem do tej gazety
> i produkt, ktory kupujesz to jest wlasnie ta gazeta - od niej placisz
> podatek VAT, a nie od probki. To nie jest chyba az takie skomplikowane - juz
> 3 osoby to wytlumaczyly tak klarownie, ze az sie dziwie jak mozna tego nie
> rozumiec.
z drugiej jednak strony kazdy ma prawo do wladnego zdania, nawet jak
jest bledne. Jezeli AsiaS ma ochote tak myslec jak mysli to nie mozemy
jej tego zabronic :) Jej sprawa jak postrzega takie rozwiazania :)
pozdr
M
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-09-09 08:29:56
Temat: Re: ad. testerow jeszczeLigeia wrote:
> Nie wydaje mi się. Z tego co kojarzę, zawsze na każdym testerze
> widnieje widoczny napis "not for sale".
Hmm, to kojarzysz zle.
--
star
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-09-09 08:54:48
Temat: Re: ad. testerow jeszczeAlice wrote:
> Po drugie: Musisz zrozumiec, ze jak kupujesz gazete z jakims tam
> dodatkiem np. probka perfum (a kupujesz gazete tylko po to, zeby
> dostac probke). To nie zmienia faktu, ze probka tych perfum jest
> tylko dodatkiem do tej gazety i produkt, ktory kupujesz to jest
> wlasnie ta gazeta - od niej placisz podatek VAT, a nie od
> probki.
Dokładnie. Natomiast to, że akurat dla Ciebie gazeta stanowi dodatek do
próbki, a nie odwrót, nie zmienia powyższych faktów, o których napisała
Alice.
Ligeia
--
"Wielkie prawdy rodzą się z herezji."
George Bidwell
"Henryk VIII. Rubaszny Król Hal"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |