« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2003-08-02 11:53:39
Temat: Re: agresja"Konrad Werner" <k...@t...chello.pl> wrote in message
news:3F2BA3BD.2000705@toskasuj.chello.pl...
> Maurer wrote:
> być może nie był w ogóle pieprz. Zresztą co się martwisz o napastnika...
też prawda. na moim gazie było napisane ze minimalna odległość to 1 m, ale
jakos nie wyobrażam sobie zebym mógł być tak daleko od napastnika przy jego
użyciu, zresztą zasięg miał niewiele większy.
pozdrawiam
maurer
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2003-08-02 22:10:37
Temat: Re: agresjaW news:bgdeoo$hsc$1@okapi.ict.pwr.wroc.pl tako rzecze E.
> Czy znacie sposób na "unieszkodliwienie" naćpanego agresywnego
> człowieka....?
>
Prawidłowo założone duszenie. Takie na tętnice szyjne, jakiego nauczysz
się na ju-jitsu lub brazylijskim ju-jitsu lub judo.
Jedyny problem, to konieczność zbliżenia się, wypracowania pozycji i
założenia chwytu :-/
--
Matwieicz kupował zachodnie piwo w puszkach, przelewał do krajowych
butelek i dopiero wtedy pił. W ten sposób poniżał Zachód.
Robert Pyzel r p y z e l @ g a z e t a . p l (usuń BezSpamu z adresu)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2003-08-30 21:59:44
Temat: Re: agresja...
> parę lat temu
> słyszałem o napadzie na kobietę, przy którym napastnik użył jakiegoś
> gazu (z tym, że być może nie był to pieprz) na ofierze z bardzo bliskiej
> odległości i kobieta ta przestała widzieć. Nie wiem, czy w końcu
> odzyskała wzrok, lekarze dawali jej pewne szanse. Ale tak jak mówię, to
> być może nie był w ogóle pieprz.
Najprawdopodobniej (99,9%) to byl gaz CS (0-chlorobenzalmalononitrile)
Pieprz jest stosunkowo slabym srodkiem i na zacpanego nie zadziala...
Tutaj o udokumentowanym najstraszniejszym efekcie uzycia CS:
http://www.stosunki.pl/news/2002/pazdziernik/013_jak
iego_uzyto_gazu.html
pozdrawiam
dzi
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2003-08-30 22:40:46
Temat: Re: agresjaUżytkownik dziecio napisał:
> Najprawdopodobniej (99,9%) to byl gaz CS (0-chlorobenzalmalononitrile)
nie byl bym taki pewien..
zwykly CS to gaz lzawiaco-drazniacy, raczej nie powoduje utraty wzroku
gdyz efekt uzycia go mija sam po 10-15 minutach, lub po kilku minutach
jesli przemywamy oczy letnia woda
--
best regards,
scream (at)w.pl
Why you drink and drive if you can smoke and fly?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2003-08-31 17:56:47
Temat: Re: agresja> Użytkownik dziecio napisał:
> > Najprawdopodobniej (99,9%) to byl gaz CS (0-chlorobenzalmalononitrile)
>
> nie byl bym taki pewien..
> zwykly CS to gaz lzawiaco-drazniacy, raczej nie powoduje utraty wzroku
> gdyz efekt uzycia go mija sam po 10-15 minutach, lub po kilku minutach
> jesli przemywamy oczy letnia woda
> scream (at)w.pl
czasami wystepuje zadraznienie spojowek i oparzenie rogowek, ktore po
kilkudniowym leczeniu nie pozostawia skutkow ubocznych
casus
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |