| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-02-04 23:47:19
Temat: Re: a fe...
Użytkownik Amnesiac <amnesiac_wawa@_zero_spamu_poczta.onet.pl> w wiadomości
do grup dyskusyjnych napisał:s...@4...com..
.
> No to pytanie: czy pieniądze są *jedynym* miernikiem "czyjejś
> konstruktywnej aktywności"?
- oczywiście, że nie, to tylko zapis części aktywności.
> >- moim zdaniem obie osoby są wartościowe.
>
> Nie odpowiedziałeś na pytanie. Która z tych osób jest - według Ciebie
> - *bardziej* wartościowa? Dodajmy dla ułatwienia, że ta prostytutka
> wyciąga 8 tysięcy zł/m-c, a wspomniany lekarz - 500 zł.
- dla mnie jest to jasne, że lekarz. Zdrowie jest jednym z najcenniejszych
zasobów człowieka. (Gdyby lekarz działał na takich samych zasadach rynkowych
jak prostytutka, to najpewniej byłby znacznie bardziej bogaty niż ona -
można to łatwo zaobserwować w krajach urynkowionych, gdzie dobrzy lekarze
zarabiają nieprawdopodobne pieniądze)
> Piszesz, że ten lekarz jest "bardzo produktywną jednostką". Czy
> mógłbyś napsać co jest *miarą* tej produktywności?
- miarą produktywności każdej osoby jest wytworzona wartość, tu
konstruktywną obiektywną wartością jest zdrowie.
> W przypadku
> prostytutki - jej dochody (jeśli przyjmiemy Twój punkt widzenia),
- zakładając dalej, że miarą produktywności każdej osoby jest wytworzona
wartość, pieniądze są jedynie zapisem. Wyobrażam sobie, że usługi
prostytutki mają dla jej klientów jakąś wartość. Może pozwalają im być
szczęśliwszym przez 10 minut, może kilku gości zachowa stabilność psychiczną
w okresach samotności, nie wiem. Odkąd nikogo ta sytuacja nie zubaża i
wszyscy robią to dobrowolnie to zakładam, że wszystko jest OK. Szczerze
mówiąc nigdy się nie zastanawiałem nad takim przypadkiem.
> Zmień ustawienia swojego czytnika (ma być "re", a nie "odp."), bo
> ledwo znalazłem Twoje posty.
- przeszukałem wszystko co było w opcjach w Outlooku i nadal nie wiem gdzie
się to zmienia...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-02-05 06:33:39
Temat: Re: a fe...
----- Original Message -----
From: "tren R" <t...@2...antispamior.pl>
To: <p...@n...pl>
: mówisz o dostępności.
wiem
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-02-05 06:34:51
Temat: Re: a fe...
----- Original Message -----
From: "Amnesiac" <a...@f...onet.pl>
To: <p...@n...pl>
: Kłania się Isaiah Berlin i jego "Dwie koncepcje wolności". :-)
: Trenerze, czas na definicję pojęcia "wolność"... ;-))
czas na czytanie niektórych postów z przymrużeniem oka.
<statement>
poprzednia wypowiedź miała potwierdzać postawioną w pytaniu tezę
interlokutora
</statement>
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-02-05 15:48:56
Temat: Odp: a fe...
Użytkownik tren R <t...@2...antispamior.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:b1otjr$40r$...@n...ipartners.pl...
> > - niedawno ktoś na innej liście dowalił, że jest zmuszony kupować
> Windows. Z
> > grubsza ten sam scenariusz. Jak zapytałem, czy ktoś z Microsoftu mu
> ostatnio
> > groził - odpowiedział, że nie...
>
> to spróbuj funkcjonowac na uniksie np
> bedąc 50 letnim "przeciętnym" człowiekiem.
- rozumiem, że miałbyś ochotę pobić facetów od Unixa i Linuxa że nie zrobili
łatwego interfejsu- sqrwysyny...
- dołóż też mi i moim sąsiadom - myśmy nawet palcem nie kiwnęli, żeby zrobić
jakikolwiek system operacyjny.
- nie, ty chcesz pobić Gatesa, że zrobił łatwy interfejs.
- ale zaraz, przecież właśnie tego łatwego interfejsu tak bardzo
potrzebujesz! Gates, który jako jedyny napisał czego chcesz, faceci od
innych systemów operacyjnych i wszyscy inni, którzy mają coś wspólnego z
nienapisaniem odpowiedniego oprogramowania -to jednak gnoje. Już wszyscy
Tobą manipulują i zmuszają Cię, biedactwo.
> jasne, że się da - wszystkiego można nauczyć.
> pewnie kurę tez dałoby sie przyuczyc żeby
> od razu znosiła jaja na twardo. bez skorupek.
> owszem - są ostatnio piekne nakładki okienkowe
> ale to dopiero niedawne wynalazki. i mówię tu o komputerach
> osobistych w dużej mierze - w firmie "zawsze" jest informatyk
> i helpdesk oraz jacuś, który przyjdzie, kliknie i "odpali".
> nie mówiąc juz o ilości dostępnego oprogramowania pod oba systemy.
> a zeby było jasne - oba systemy mają swoje zady i walety.
- ciesz się, ze w ogóle ktoś się wziął za dostarczenie Tobie jakiegokolwiek
systemu. Gdyby nie oni, to miałbyś w tej chwili Pentium IV i na ekranie tzw.
PROMPT i pustkę w główce... Mógłbyś iść do księgarni, gdzie jakieś sqrwysyny
napisały książkę jak pisać programy w asemblerze. Po 3 tygodniach prób
wyciśnięcia z komputera informacji ile jest 23*45 zacząłbyś pewnie
przeklinać co za cwaniaczki narzuciły Ci takie ciężkie życie i doszedłbyś do
wniosku, że ręczne dodawanie ma mniej ograniczeń.
> a ty cwaniaczku spróbuj tez uwolnic sie od tepsy...
- dla mnie uwolnienie się od TP jest proste, nie wiem jak w Twoim regionie.
Mogę iść do biura obsługi klienta i nie ma z tym żadnego problemu. Kwestia
wycofania umowy, nie wiedziałeś o tym? Tylko tego nie zrobię, bo jeszcze
niedawno chciałem mieć dostęp do Internetu a nikt inny nie był w stanie mi
dostarczyć tej usługi. Dawniej jeździłem do sąsiedniego miasta, żeby pogadać
z kumplami, teraz nie mogę tego robić, bo przeklęta telekomuna narzuca mi
używanie swoich telefonów. Już nie mogę się od niej uwolnić...
Cholera, mój monitor wyświetla obraz tylko na jednej matrycy - jakież to
ograniczenie- on zmusza mnie do oglądania go tylko z jednej strony! Nie mogę
się z tego uwolnić! Gdybym tylko wiedział kto jest tego konstruktorem - to
bym mu nakopał.
Z telekomunikacją ogólny problem jest inny - tutaj nie ma podstaw rynkowych.
Państwo, jako główny pasożyt siłą reguluje ten rynek i ochrania monopol
jednego z największych podatników. Dlatego proponuję pobić moich sąsiadów,
którzy nic nie zrobili w celu osłabienia monopolu TP, przez co zmuszają nas
do korzystania z jej usług.
Osobna sprawa, że na prawdę miało by się czasem ochotę zlinczować
decydentów, którzy sztucznie, siłą utrzymują ten stan rzeczy.
> fiut is a specialist in contemporary polish literature
> who teaches at indiana university at bloomington
- how do you know that?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-02-05 16:17:34
Temat: Re: a fe...Eksplorując zasobnik z wyrazami, osobnik <Marcin Surowiec> wylosował
takie:
> czas na czytanie niektórych postów z przymrużeniem oka.
czas poczytać posty o definiowaniu wszelakich pojęć ;-)
--
zerknij człowiecze
mózg ci uciecze
http://www.psphome.htc.net.pl/psychologia.html
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-02-05 16:25:25
Temat: Re: a fe...Eksplorując zasobnik z wyrazami, osobnik <PowerBox> wylosował takie:
> - rozumiem, że miałbyś ochotę pobić facetów od Unixa i Linuxa że nie
zrobili
> łatwego interfejsu- sqrwysyny...
nic nie rozumiesz.
> - ciesz się, ze w ogóle ktoś się wziął za dostarczenie Tobie
jakiegokolwiek
> systemu. Gdyby nie oni, to miałbyś w tej chwili Pentium IV i na
ekranie tzw.
> PROMPT i pustkę w główce... Mógłbyś iść do księgarni, gdzie jakieś
sqrwysyny
> napisały książkę jak pisać programy w asemblerze. Po 3 tygodniach prób
> wyciśnięcia z komputera informacji ile jest 23*45 zacząłbyś pewnie
> przeklinać co za cwaniaczki narzuciły Ci takie ciężkie życie i
doszedłbyś do
> wniosku, że ręczne dodawanie ma mniej ograniczeń.
dziękuję za prorocze wizje. skończ z koką.
> - dla mnie uwolnienie się od TP jest proste, nie wiem jak w Twoim
regionie.
> Mogę iść do biura obsługi klienta i nie ma z tym żadnego problemu.
Kwestia
> wycofania umowy, nie wiedziałeś o tym? Tylko tego nie zrobię, bo
jeszcze
> niedawno chciałem mieć dostęp do Internetu a nikt inny nie był w
stanie mi
> dostarczyć tej usługi.
dla mnie rzucenie palenia jest proste, nie wiem jak w twoim regionie.
moge po prostu nie palić i nie ma z tym żadnego problemu.
kwestia postanowienia, nie wiedziałeś o tym? tylko tego nie zrobię,
bo jeszcze niedawno chciałem palić, a nie wystarczało mi bycie biernym
palaczem i oddychanie kawiarnianym dymem.
> > fiut is a specialist in contemporary polish literature
> > who teaches at indiana university at bloomington
> - how do you know that?
ludzie piszą różne głupoty.
--
trener is´dzia bob mohylew na klaczy
http://trener.blog.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-02-05 16:27:16
Temat: Re: a fe...Eksplorując zasobnik z wyrazami, osobnik <PowerBox> wylosował takie:
> - przeszukałem wszystko co było w opcjach w Outlooku i nadal nie wiem
gdzie
> się to zmienia...
opcje --> wysyłanie --> ustawienia międzynarodowe --> przy odpowiadaniu
na wiad zawsze uzywaj angielskich nagłówków
--
komu w drogę
temu pomogę
http://trener.blog.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-02-06 01:02:57
Temat: Odp: a fe...> > - rozumiem, że miałbyś ochotę pobić facetów od Unixa i Linuxa że nie
> zrobili
> > łatwego interfejsu- sqrwysyny...
>
> nic nie rozumiesz.
- rozumiem, że sam siebie nie rozumiesz. Jesteś zły na Microsoft,
najchętniej byś go zniszczył, ale z drugiej strony zdajesz sobie sprawę z
tego, że to właśnie Microsoft jako jedyny wyprodukował system, który chcesz
mieć, który jesteś w stanie obsłużyć. Masz wrażenie że jakieś zewnętrzne
"to" zmusza Cię do czegoś, dokładnie tak samo jak inny chory emocjonalnie ma
wrażenie, że coś zewnętrznego wywołuje w nim depresję, zazdrość, złość i
inne chore stany emocjonalne.
> > - ciesz się, ze w ogóle ktoś się wziął za dostarczenie Tobie
> jakiegokolwiek
> > systemu.
> dziękuję za prorocze wizje. skończ z koką.
- to jest tylko przypomnienie z czasów, kiedy nie było sensownych systemów
operacyjnych a nie wizja przyszłości.
> dla mnie rzucenie palenia jest proste, nie wiem jak w twoim regionie.
> moge po prostu nie palić i nie ma z tym żadnego problemu.
> kwestia postanowienia, nie wiedziałeś o tym? tylko tego nie zrobię,
> bo jeszcze niedawno chciałem palić, a nie wystarczało mi bycie biernym
> palaczem i oddychanie kawiarnianym dymem.
- przez zwykłe przerysowanie mojej wypowiedzi zyskałeś niezwykle cenny wgląd
terapeutyczny. Gratuluję i życzę wielu sukcesów.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-02-06 01:06:36
Temat: Odp: a fe...
> komu w drogę
> temu pomogę
- dzięki.(pewnie zadziała po restarcie).
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-02-06 06:49:15
Temat: Re: a fe...
----- Original Message -----
From: "tren R" <t...@2...antispamior.pl>
To: <p...@n...pl>
Sent: Wednesday, February 05, 2003 5:17 PM
Subject: Re: a fe...
: czas poczytać posty o definiowaniu wszelakich pojęć ;-)
w archiwum? :)
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |