| « poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2006-04-07 12:39:29
Temat: Re: awokadoWojtek H. napisał(a) 7/04/2006 14:22:
> Zdaje się, że nie było żadnego przepisu na słodko?
> Cytuję z GW - przepis podany przez Kingę Błaszczyk-Wójcicką.
> Od siebie dodam, że jeśli trafi się na smaczne awokado, jest najprawdę
> przepyszny. Kto wie, czy nie jest to najsmaczniejszy sposób na awokado :-)
Brzmi super!! Na pewno wypróbuję w najbliższym czasie :-)
--
pzdr notująca
krytyk rzeczywistości
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2006-04-07 13:23:33
Temat: Re: awokado> "Koktajl z awokado
>
> Od siebie dodam, że jeśli trafi się na smaczne awokado, jest najprawdę
> przepyszny. Kto wie, czy nie jest to najsmaczniejszy sposób na awokado :-)
>
> --
> Zdrówka - Wojtek H.
Dzięki, wiem co jutro podam rodzince i gościom. Może jak nie będą wiedzieć
co dostali to się skuszą, zwłaszcza mąż. Znając go jakby się dowiedział, że
to z awokado (to samo ma ze szpinakiem) to przez gardło by mu nie przeszło.
A tak to czego oczy nie widzą tego...
Anet
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2006-04-07 13:25:37
Temat: Re: awokadoPrzemek Jaroszewski:
>>> Mi tam awokado smakuje owocem, a nie tradycjonalistą.
>>
>> MNIE też.
>>
>>> () Pisz po polsku.
>>
>
> Kajam się.
OT:
jestes pewien, ze chcesz to zrobic? :)
http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=20724
bo to chyba tobie, czyli "komu", smakuje?
zgadza sie?
NaTemat:
A ja nie lubie awokado..
ale dzieki wam chyba sprawdze w najblizszym czasie czy mi sie przypadkiem
nie odwidzialo...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2006-04-07 13:59:29
Temat: Re: awokadoUżytkownik "Wojtek H." <s...@p...ciach.onet.pl> napisał w wiadomości
news:op.s7m0od1i5prtiq@pe60.wroclaw.cvx.ppp.tpnet.pl
...
> Witam!
>
> Zdaje się, że nie było żadnego przepisu na słodko?
> Cytuję z GW - przepis podany przez Kingę Błaszczyk-Wójcicką.
>
> "Koktajl z awokado
>
> Dla tych, którzy do tej pory kosztowali awokado tylko "na słono",
> koktail będzie miłą niespodzianką. Przepis pochodzi z Wietnamu, a
> oryginalna nazwa koktajlu brzmi "sinh to bo".
>
(...)
> 2-3 szkl. lodowatej wody oligoceńskiej
Zapytam, bo nie wiem - co to jest woda oligoceńska? Tzn. można ją zastąpić
zwykłym Żywcem?
--
"Żałuj za dowcipy, synu!"
Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VIII
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2006-04-07 14:01:40
Temat: Re: awokadoWojtek H. napisał(a) 7/04/2006 14:22:
> "Koktajl z awokado
[ciach]
> 2/3 szkl. skondensowanego mleka słodzonego
> 2-3 szkl. lodowatej wody oligoceńskiej
Właśnie, ja też mam jeszcze pytanie. Nie lubię takich wynalazków jak
skondensowane i sproszkowane mleko, czy nie można więc zamiast rozcieńczania
skondensowanego mleka wodą dodac po prostu zwykłe mleko i cukier?... Czy to
jakoś drastycznie pogorszy jakośc napoju?...
--
pzdr notująca
krytyk rzeczywistości
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2006-04-07 14:03:54
Temat: Re: awokadoflower napisał(a) 7/04/2006 15:59:
>> "Koktajl z awokado
>>
>> Dla tych, którzy do tej pory kosztowali awokado tylko "na słono",
>> koktail będzie miłą niespodzianką. Przepis pochodzi z Wietnamu, a
>> oryginalna nazwa koktajlu brzmi "sinh to bo".
>>
> (...)
>> 2-3 szkl. lodowatej wody oligoceńskiej
>
> Zapytam, bo nie wiem - co to jest woda oligoceńska? Tzn. można ją zastąpić
> zwykłym Żywcem?
Woda oligoceńska to woda przynoszona do domu w baniaczku ze studni
oligoceńskiej czyli takiej... hmmm... głęboko wywierconej :-) Bardzo
popularne w Polsce, dziwne że nie zetknąłeś się. Moim zdaniem bezproblemowo
można zastąpić Żywcem czy też, jeśli ktoś ma dobrej jakości, kranówką.
--
pzdr notująca
krytyk rzeczywistości
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2006-04-07 14:04:21
Temat: Re: awokadoAnet napisał(a):
> Może jak nie będą wiedzieć
> co dostali to się skuszą, zwłaszcza mąż. Znając go jakby się dowiedział, że
> to z awokado (to samo ma ze szpinakiem) to przez gardło by mu nie przeszło.
> A tak to czego oczy nie widzą tego...
Pytanie trochę OT: dlaczego wiedząc, że nie cierpi awokado, chcesz mu je
przemycać? Dla walorów odżywczych? Czy w innym jakimś celu?
--
pa, BasaiBjk
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2006-04-07 14:04:55
Temat: Re: awokadonotujaca napisał(a) 7/04/2006 16:03:
> flower napisał(a) 7/04/2006 15:59:
>
>>> "Koktajl z awokado
>>>
>>> Dla tych, którzy do tej pory kosztowali awokado tylko "na słono",
>>> koktail będzie miłą niespodzianką. Przepis pochodzi z Wietnamu, a
>>> oryginalna nazwa koktajlu brzmi "sinh to bo".
>>>
>> (...)
>>> 2-3 szkl. lodowatej wody oligoceńskiej
>>
>> Zapytam, bo nie wiem - co to jest woda oligoceńska? Tzn. można ją zastąpić
>> zwykłym Żywcem?
>
> Woda oligoceńska to woda przynoszona do domu w baniaczku ze studni
> oligoceńskiej czyli takiej... hmmm... głęboko wywierconej :-) Bardzo
> popularne w Polsce, dziwne że nie zetknąłeś się. Moim zdaniem bezproblemowo
> można zastąpić Żywcem czy też, jeśli ktoś ma dobrej jakości, kranówką.
PS. Chyba że miałeś/miałaś na myśli piwo, to wtedy nie wiem czy pasuje do
mleka ;-)
--
pzdr notująca
krytyk rzeczywistości
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2006-04-07 14:07:55
Temat: Re: awokadoBasiaBjk napisał(a) 7/04/2006 16:04:
> Anet napisał(a):
>> Może jak nie będą wiedzieć
>> co dostali to się skuszą, zwłaszcza mąż. Znając go jakby się dowiedział, że
>> to z awokado (to samo ma ze szpinakiem) to przez gardło by mu nie przeszło.
>> A tak to czego oczy nie widzą tego...
>
> Pytanie trochę OT: dlaczego wiedząc, że nie cierpi awokado, chcesz mu je
> przemycać? Dla walorów odżywczych? Czy w innym jakimś celu?
Wiesz, są takie typy, jak ja na przykład, że jak im się prawie na siłę
czegoś nieznanego nie wmusi to się nie przekonają do tego, bo "nie lubią",
chociaż nigdy nie próbowały :-) Więc w takich wypadkach moim zdaniem drobny
podstęp może być usprawiedliwiony. Gdyby nie upór mojego TŻ podejrzewam że
dalej patrzyłabym z obrzydzeniem na szpinak i wykrzywiała się na zapach sera
pleśniowego.
--
pzdr notująca
krytyk rzeczywistości
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2006-04-07 14:09:40
Temat: Re: awokado
> Pytanie trochę OT: dlaczego wiedząc, że nie cierpi awokado, chcesz mu je
> przemycać? Dla walorów odżywczych? Czy w innym jakimś celu?
> --
> pa, BasaiBjk
Bo z moim mężem to jest jak z dzieckiem. Jak go pytasz czemu nie je to
odpowiada "bo nie". Tak było z golonką, brokułami, suszonymi pomidorami,
itp. Kiedyś twierdził, że nie tknie wątróbki, więc zrobiłam kurczaka
faszerowanego wątróbka, rodzynkami, zielona pietruszką (też niejadalna wg
niego) i jedyne co zjadł to farsz. Ja jadam prawie wszystko i nudzi mnie
jedzenie non stop tego samego (4 zupy i 3 drugie dania) a gotowanie jemu i
mi czego innego jest czaso i pracochłonne. Ot i tyle.
Anet
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |