Strona główna Grupy pl.sci.medycyna b.dlugie prosze o pomoc prawna.

Grupy

Szukaj w grupach

 

b.dlugie prosze o pomoc prawna.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 5


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2006-07-04 18:22:21

Temat: b.dlugie prosze o pomoc prawna.
Od: "Monika Wiśniewska" <w...@s...nsm.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam serdecznie,
mam duzy problem i prosze o pomoc.
Nie wiem czy ta grupe, czy medycyne.. wysle tu i tu.
pisze, jako reprezentantka kolegi, zeby sie dowiedziec cos dla niego bo to
wartosciowy czlowiek.
przepraszam za brak duzych liter. to ni ewyznacznik szacunku dla innych po
prostu tak pisze wiec prosze przeczytac bez komentarzy tego faktu:)
Tata kolegi w wieku 70 lat i w poniedzialek tamtego tygodnia zaslabl,
karetka,szpital (powiatowy). zrobiono jakies badania. nie bylo ich
interpretacji, bo fachowca niet:( we wtorek wypis do domu. po poltorej
godzinie zatrzymanie akcji serca. rodzina juz nie wie ile to trwalo do
przyjazdu karetki. zatrzymanie akcji serca na 10-15 minut. pacjenta
reanimowali w rodzinie jak mogli. karetka podobno przyjechala po 14
minutach. stan na wtorek (tamtego tygodnia) to serce pracuje, oddech tez ale
mozg nie.to mala miejscowosc pod gdanskeim.
chcieli przeniesc (rodzina) do akademi medzycznej. w szpitalu odmowili bo
nieprzytomnego nie moga. albo kase by im zabrali (moj dopisek)
no ale dzis...
kolega mi mowi w pracy... monika, chca wywalic ojca...
ja sie pytam : ze szpitala? dlaczego?
i co okazuje
ze w tym szpitalu ON juz przeszkadza i chca go oddac do domu. . .

dzwonie do NFZ bo kolega sie trzesie z nerwow
okazuje sie, ze jesli to jest pacjent, w stosunku do ktorego nie
przeprowadzono wszystkich badan (a to szpital powiatowy-tylko krew, mocz
usg, echo i ekg)to szpital MUSI skierowac do szpitala wyzszego rzedu, (widze
tu akademie medyczna w gdansku)...lub jesli przeprowadzono wszystkie badanai
(nawet ja to podwaze)to musza skierowac do szpitala z oddzialem dlugotrwalej
opieki, rehabilitacyjnej itd.

prosze o pomoc.
juz poczytalam prawa pacjenta, dzwonilam do nfz i potwierdzilam logiczne
przypuszczenia, ze nie mozna nieprzytomnego z "dupiastego" (pzrezpraszam za
sformulowanie w nerwach) szpitala wypisac do domu bo blondynka tak zazadala.
prosze o merytoryczna pomoc. co oni moga zrobic??
nie zrobili wszelkich badan.
wedlug mnie, nie moga go (Pacjenta)wywalic do hospicjum, bo WSZYSTKICH badan
dla Jego stanu nie przeprowadzili.
przepraszam, ze dlugie wyjasnienai
ale wlasnie mi umiera mi mlodzitka Kolezanka na raka wiec prosze o pomoc.
prosze!!!!!chcialabym pomoc kumplowi, ktory nie ma netu. pojade do tego
szpitala i podam sie za corke. prosze.
pozdrawiam
monika wisniewska gdansk




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2006-07-05 13:36:14

Temat: Re: b.dlugie prosze o pomoc prawna.
Od: Anna Barczyk <a...@b...info.usun.to> szukaj wiadomości tego autora

moc nie moga ale >
1.nie ma miejsc
2. pajent nie rokuje szans
3. do szpiatal (tu gdansk) tez nei bo poweni on sie wymiga ze nie ma miejsc
4. na osrodek z dlugotrwala opieka medyczna nie ma co liczyc okres
oczekiwania wynosi srednio okres umierania plus jeszcze troche
i takich LOGICZNYCH powodow jest wiele

mojego tate wywalili do domu w stanie ogolnym "dobrym" tzn nowotwor
watrobi i jelita grubeo w ostatnim stadium zatrzymanie zolci w
organizmie do niedrone bylo kanaly i jeszcze wiele drobiazow.
Jak tata stracil przytomnosc w domu (niedlugo przed smiercia o czym my
jeszcze nie wiedzieleismy) i dzwonilismy d lekarza zeby tate do szpitala
zabrac moze cos da sie zrobic to nam doktor poweidzial cyt; "co pani
chce sie chorego z domu pozbyc bo sie nie chce nim opiekowac" no i tak
patrzelismy jak tata sie dwa dni dusil bo nie mial juz isly oddychac:( .

Pozdrawiam ania
ps. sorki za bledy ale jak o tym pisze to mnie... sami pewnie domyslacie
sie co...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2006-07-06 11:49:30

Temat: Re: b.dlugie prosze o pomoc prawna.
Od: "Marek." <M...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Nikt nie mówi że umieranie jest mile.To ciężki i trudny etap który wielu z
nas będzie czekal. I jest to jedyna pewna rzecz która nas czeka.
A jeśli to może coś pomóc to śmierć z wylączoną świadomością jak i śmierć
nagla jest chyba tym co niejeden z nas by wybral jakby mu bylo to dane.

Marek




---
avast! antywirus: Wychodzace wiadomosc czysta.
Baza sygnatur wirusow (VPS): 0627-2, 2006-07-06
Przetestowano na: 06-07-06 13:49:32
avast! - Copyright (c) 1988-2006 ALWIL Software.
http://www.avast.com



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2006-07-06 17:03:21

Temat: Re: b.dlugie prosze o pomoc prawna.
Od: "regen" <r...@-...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Monika Wiśniewska" <w...@s...nsm.pl> napisał w wiadomości
news:e8ebko$kvf$1@achot.icm.edu.pl...
> Tata kolegi w wieku 70 lat zatrzymanie akcji serca. rodzina juz nie wie
ile to trwalo do
> przyjazdu karetki. zatrzymanie akcji serca na 10-15 minut. pacjenta
> reanimowali w rodzinie jak mogli. karetka podobno przyjechala po 14
> minutach. stan na wtorek (tamtego tygodnia) to serce pracuje, oddech tez
> ale
> mozg nie.to mala miejscowosc pod gdanskeim.
> chcieli przeniesc (rodzina) do akademi medzycznej. w szpitalu odmowili bo
> nieprzytomnego nie moga. albo kase by im zabrali (moj dopisek)

> juz poczytalam prawa pacjenta, dzwonilam do nfz i potwierdzilam logiczne
> przypuszczenia, ze nie mozna nieprzytomnego z "dupiastego" (pzrezpraszam
> za
> sformulowanie w nerwach) szpitala wypisac do domu bo blondynka tak
> zazadala.
> prosze o merytoryczna pomoc. co oni moga zrobic??
> nie zrobili wszelkich badan.

Witam!

Tak troszkę chaotycznie piszesz ale pewnie wynika to z braku znajomosci
wszystkich faktow. Nie piszesz nic o tym jaki byl powod zatrzymania
krazenia (NZK) , jakie byly choroby aktualne i przebyte.
Moze po kolei . Pacjent po NZK powinien znalezc sie na oddziale intensywnej
terapii (OIT). A już na pewno w sytuacji gdy po NZK jest nieprzytomny .
Tylko tam ma szanse byc prawidlowo diagnozowany i leczony . Wykonuje sie
mase czynnosci , zeby ograniczyc wtorne uszkodzenie mozgu i poprawic stan
neurologiczny chorego no i oczywiscie dzialac przyczynowo, jesli jest taka
mozliwosc. Sam stan nieprzytomnosci czy niewydolnosci oddechowej nie
jest przeciwwskazaniem do transportu - mysle tu o transporcie do OIT .
Jesli deficyt neurologiczny jest duzy , chory jest gleboko nieprzytomny po
10 dniach od NZK to szanse na powrot swiadomosci sa niewielkie. Tacy chorzy
,zwykle po tracheostomii , sa przekazywani na inne oddzialy (jesli sa
wydolni oddechowo i krazeniowo) .

To wszystko dotyczy chorych , ktorzy wyjsciowo nie byli w stanie termianlnym
oczywiscie.

Pozdrawiam
regen





› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2006-07-07 17:21:48

Temat: Re: b.dlugie prosze o pomoc prawna.
Od: "Monika Wiśniewska" <w...@s...nsm.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "regen" <r...@-...pl> napisał w wiadomości
news:e8jfpu$s68$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Tak troszkę chaotycznie piszesz ale pewnie wynika to z braku znajomosci
> wszystkich faktow.

dokladnie tak, raczej info z smsow i nerwowych relacji przez telefon

>Nie piszesz nic o tym jaki byl powod zatrzymania krazenia (NZK) , jakie
>byly choroby aktualne i przebyte.

lekarze nie wiedza do dzis jaki to powod (dzisiaj 10 doba), przypuszczaja,
ze to choroba wiencowa, chociaz mowia, ze z badan nic nie wynika. chorob na
dzien dzisiejszy praktycznie nie bylo, niskie cisnienie a ze 3-4 lata temu
podobno zawal

> Moze po kolei . Pacjent po NZK powinien znalezc sie na oddziale
> intensywnej terapii (OIT). A już na pewno w sytuacji gdy po NZK jest
> nieprzytomny . Tylko tam ma szanse byc prawidlowo diagnozowany i leczony .
> Wykonuje sie mase czynnosci , zeby ograniczyc wtorne uszkodzenie mozgu i
> poprawic stan neurologiczny chorego no i oczywiscie dzialac przyczynowo,
> jesli jest taka mozliwosc.

pacjenta polozyli na kardiologii z braku miejsc. dostal mennitol, jakis
antybiotyk, plavix a od wczoraj amantix.

> Sam stan nieprzytomnosci czy niewydolnosci oddechowej nie jest
> przeciwwskazaniem do transportu - mysle tu o transporcie do OIT .
> Jesli deficyt neurologiczny jest duzy , chory jest gleboko nieprzytomny po
> 10 dniach od NZK to szanse na powrot swiadomosci sa niewielkie. Tacy
> chorzy ,zwykle po tracheostomii , sa przekazywani na inne oddzialy
> (jesli sa wydolni oddechowo i krazeniowo) .

na dzien dzisiejszy pacjent raczej nie jest nieprzytomny (lekarze nic nie
mowia, to obserwacje rodziny)tzn. reaguje na dotyk czasami otwierajac oczy,
ale raczej nie widzi, nie slyszy , nie mowi, nie rusza sie. tylko czasami
lekko podniesie powieki. on jest wydolny krazeniowo i wydechowo, ma teraz
podlaczona kroplowke do jakiegos naczynka na piersi nad sercem, rurke przez
nos do zoladka, przez ktora jest karmiony.
najgorsze jest to, ze jutro podobno maja zdecydowac ze go w takim stanie
wypisza do domu, nie mowiac co bylo przyczyna, co mozna zrobic, czy cos w
ogole mozna, jakie badania dodatkowe w lepszym szpitalu itd. po prostu nic.
zero info dla rodziny, po prostu wypis i radzcie sobie, nawet nie wiadomo co
z tym karmieneim i kroplowka.

> Pozdrawiam
> regen

ja rowniez
monika


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

wysoki puls
Rak anaplastyczny tarczycy
Prywatne ubezpieczenia medyczne
Posiew moczu -pomocy !!!
Szukam opinii o ośrodkach - Katowice

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »