Path: news-archive.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!news.man.poznan.pl!n
ews.internetia.pl!news.ipartners.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news
.onet.pl!newsgate.onet.pl!niusy.onet.pl
From: "Ankha" <g...@W...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: bardzo trudna sytuacja-zdrada?
Date: 28 Sep 2003 15:58:41 +0200
Organization: Onet.pl SA
Lines: 26
Message-ID: <4...@n...onet.pl>
NNTP-Posting-Host: newsgate.test.onet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: newsgate.onet.pl 1064757521 15625 192.168.240.245 (28 Sep 2003 13:58:41 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 28 Sep 2003 13:58:41 GMT
Content-Disposition: inline
X-Mailer: http://niusy.onet.pl
X-Forwarded-For: 212.160.153.96, 213.180.130.16
X-User-Agent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 5.5; Windows 95)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:231028
Ukryj nagłówki
Witajcie.
Wczoraj facet z ktorym mieszkam od prawie 4 lat wyszedl z domu okolo 20 a
wrocil przed polnoca. Gdy wrocilam z pracy o 22 dzwonilam do niego na komorke,
wylaczona. On nigdy nie wylacza komorki. Gdy wylaczyl rok temu i dwa lata temu -
zdradzil mnie. Tak, juz kilka razy mnie zdradzil. Byl w agencji w sumie 3 razy
i pojechal do poznanej dziewczyny na Internecie pol Polski dalej. Ja mu to
wybaczylam i myslalam, ze teraz zaczynamy nowy etap w zyciu. Wiem, ze ma
potrzeby dosc duze, wiec uzgodnilam, ze jak chce platnego sexu, niech mnie
wczesniej uprzedzi. Potrafie pod tym wzgledem isc na ustepstwa...Ale wroce do
tematu. Nie jestem dzieckiem i wiem, ze jak ktos kto jest domatorem, nie ma
kolegow i wychodzi z domu wylaczajac komorke, nic dobrego to nie wrozy. Tym
bardziej, ze mam podstawy do podejrzen (przeszlosc).
I wrocil wczoraj, a na moje pytanie gdzie byl, odpowiedzial na spacerze.
Klamstwem az wialo, ale co wazniejsze, wygladal jak zbity pies. Cos w nim bylo
takiego dziwnego. W kazdym badz razie nie powiedzial mi gdzie byl. I nie
zamierza, na zadawane pytania milczy. Co ja mam myslec? Boje sie, ze bedzie jak
rok temu, pewnego dnia wyszedl, gdy pytalam gdzie byl mowil, ze na seven upie.
Po roku sam, nagle powiedzial, ze wtedy prawidlowo sie domyslilam. Ja mu to
wybaczylam. Jak nie wybaczyc czegos co mialo miejsce rok wczesniej?? Poplakalam
i przebaczylam.
Co mam zrobic w sytuacji w jakiej sie znajduje? Nie mam dowodow, tylko ta
glupia intuicja. Co zrobic?
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|