| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-09-28 13:58:41
Temat: bardzo trudna sytuacja-zdrada?Witajcie.
Wczoraj facet z ktorym mieszkam od prawie 4 lat wyszedl z domu okolo 20 a
wrocil przed polnoca. Gdy wrocilam z pracy o 22 dzwonilam do niego na komorke,
wylaczona. On nigdy nie wylacza komorki. Gdy wylaczyl rok temu i dwa lata temu -
zdradzil mnie. Tak, juz kilka razy mnie zdradzil. Byl w agencji w sumie 3 razy
i pojechal do poznanej dziewczyny na Internecie pol Polski dalej. Ja mu to
wybaczylam i myslalam, ze teraz zaczynamy nowy etap w zyciu. Wiem, ze ma
potrzeby dosc duze, wiec uzgodnilam, ze jak chce platnego sexu, niech mnie
wczesniej uprzedzi. Potrafie pod tym wzgledem isc na ustepstwa...Ale wroce do
tematu. Nie jestem dzieckiem i wiem, ze jak ktos kto jest domatorem, nie ma
kolegow i wychodzi z domu wylaczajac komorke, nic dobrego to nie wrozy. Tym
bardziej, ze mam podstawy do podejrzen (przeszlosc).
I wrocil wczoraj, a na moje pytanie gdzie byl, odpowiedzial na spacerze.
Klamstwem az wialo, ale co wazniejsze, wygladal jak zbity pies. Cos w nim bylo
takiego dziwnego. W kazdym badz razie nie powiedzial mi gdzie byl. I nie
zamierza, na zadawane pytania milczy. Co ja mam myslec? Boje sie, ze bedzie jak
rok temu, pewnego dnia wyszedl, gdy pytalam gdzie byl mowil, ze na seven upie.
Po roku sam, nagle powiedzial, ze wtedy prawidlowo sie domyslilam. Ja mu to
wybaczylam. Jak nie wybaczyc czegos co mialo miejsce rok wczesniej?? Poplakalam
i przebaczylam.
Co mam zrobic w sytuacji w jakiej sie znajduje? Nie mam dowodow, tylko ta
glupia intuicja. Co zrobic?
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-09-28 15:56:11
Temat: Re: bardzo trudna sytuacja-zdrada?Jeżeli On tak potrzebuje , a Ty go kochasz i Ci zależy na tym , to zróbcie
to legalnie. Niech on korzysta z fizycznej miłości z innymi , a Ty też
przecież możesz.
Informujcie się o tym i już bo poco się oszukiwać i okłamywać. Jeżeli on
tak ma zamiar robić raz na jakiś czas to lepiej ustalcie sobie że u was to
jest legalne. Wchodzi w grę tylko miłość fizyczna, bez emocji. Jeżeli
potraficie sobie zaufać to zaproponuj jemu to.
Znam taką parę i już żyją 9 lat i u nich , jak to oni mówią " nigdy nie
będzie zdrady" bo jest legalna i jedno o drugim wie. Jesteśmy tylko ludźmi
i niektórych to pewnie oburzy, ale czasami taki sex z nieznajomą/mym jest i
urozmaiceniem i czymś czego człowiek stłumiony przesz normy społeczne
potrzebuje, tyle że jest to nie moralne.
Także albo się z nim porzegnaj, albo oszukuj się dalej i ciągle rozmyślaj
czy Cię zdradził czy nie, albo zalegalizujcie zdradę.
Takie jest moje zdanie .
Pozdrawiam
Kozet
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-09-28 19:27:28
Temat: Re: bardzo trudna sytuacja-zdrada?Nie wydaje mi się by to co napisał Jafo załatwiało sytuację.
Moim zdaniem (i doświadczeniem też) jest tak, że zdrady świadczą
o tym że w związku coś jest nie tak.
Czasami trudno powiedzieć co i żeby się dowiedzieć to trzeba się
bardzo "nastarać".
Ale jeżeli na związku Ci zależy, to starać się warto, a bez tego
sprawy raczej mogą się pogarszać niż polepszać.
Jeżeli, jak piszesz, po powrocie wyglądał jak "zbity pies", to jest
spora szansa na to że jemu też na związku zależy.
Postaraj się wytworzyć atmosferę szczerości i porozmawiać o tym
co naprawdę wam w duszach gra. Najptawdopodobniej może wam
być trudno rozmawiać szczerze bo już się nauczyliście w pewnym
sensie byc nieszczerymi wobec siebie.
Oczywiście bardziej winnym zdrady zawsze jest ten co zdradza.
Ale ja nie wierzę by ta druga strona tak zupełnie nie miała w tym udziału.
No i TO się już stało i nie ma co robić teraz strasznej awantury, lepiej
postarać się
by przyszłość była lepsza.
Pozdrawiam
Maciek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-09-28 20:36:58
Temat: Re: bardzo trudna sytuacja-zdrada?"Ankha" <g...@W...pl> wrote in
news:4a7d.00000609.3f76e910@newsgate.onet.pl:
> Co zrobic?
Skoro rozumiesz, ze zdrada to nie jest cos tak strasznego (duzy plus dla
ciebie) to wybacz mu.
To nie jest twoja sprawa, na jakie dziwki on chodzi.
--
KOMINEK [uowca uosi]
Skargi, wnioski, propozycje: k...@o...pl
G-Gadu-1209534 [czynne cala dobe]
Glupota nie zawsze czyni zlym, zlosc zawsze czyni glupim
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-09-29 11:30:33
Temat: Re: bardzo trudna sytuacja-zdrada?W pewien jesienno-wietrzny dzionek leniwy kotek Ankha zaplumkał w
<4...@n...onet.pl> tak...
> Co mam zrobic w sytuacji w jakiej sie znajduje? Nie mam dowodow, tylko ta
> glupia intuicja. Co zrobic?
Rozumiem, że nie akceptujesz tego, że on cie zdradza. Jest takie
powiedzenie: "jeżeli ktoś coś zrobił jeden raz to może się więcej nie
powtórzyć, ale jeżeli zrobił po raz drugi to zrobi i trzeci". Myślę, że to
dokładnie oddaje twoją sytuację. Pozostają ci dwa wyjścia - albo
zaakceptować albo podjąć kroki drastyczne, o ile masz możliwość.
--
Pozdrowienia,
Loonie
------------------------------------------
Wbrew wielu pozorom potrafię się świetnie wysławiać się.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-09-29 20:48:41
Temat: Re: bardzo trudna sytuacja-zdrada?Ankha napisał:
> Nie jestem dzieckiem i wiem, ze jak ktos kto jest domatorem, nie ma
> kolegow i wychodzi z domu wylaczajac komorke, nic dobrego to nie wrozy. Tym
> bardziej, ze mam podstawy do podejrzen (przeszlosc).
No to gdyby nie pewne [???] podejrzenia oparte na przeszłych
zdarzeniach, to jesteś dzieckiem. Nie chcę odnosić się do meritum, a
tylko do tego dziecinnego stwierdzenia - co ma domatorstwo do telefonu
komórkowego. Mam komórkę, jestem domatorem, a mimo to często łażę bez
komórki, czasami z włączoną, ale bez dzwonka. To bardziej związek z
natręctwem a nie z domatorstwem. ;)
Flyer
--
Szukam roboty - zdolny i chętny, z doświadczeniem w łączeniu wody z
ogniem i wykonywaniu niewykonalnego. ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-10-03 16:03:50
Temat: Re: bardzo trudna sytuacja-zdrada?A ja myślę że powinnaś mieć więcej szacunku dla samej siebie...
pozdrawiam
łolej
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-10-04 22:06:05
Temat: Re: bardzo trudna sytuacja-zdrada?
Użytkownik "Jakub Olejnik" <olejman@R_E_M_O_V_E.gazeta.pl> napisał w
wiadomości news:blka7k$ejo$1@nemesis.news.tpi.pl...
> A ja myślę że powinnaś mieć więcej szacunku dla samej siebie...
Popieram.
Od siebie chciałbym coś dodać...
Czy to co jest teraz i ten brak jakiegoś kontaktu nie jest wynikiem tych
wcześniejszych zdrad?
Może już się zmęczyliscie oboje?
Warto przemyślec czego chcesz w życiu...
Ves
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |