| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-10-06 11:34:20
Temat: bonsai usychaWitam wszystkich
Siostra przywiazła ze soba ze Stanów drzewko - bonsai. Tam wszystko było ok.
Ale teraz w kraju zaczęło usychać (dokładnie korona). Ani ja ani ona, nie
wiemy dlaczego, brak światła, czy coś innego nie tak? Proszę o pomoc, szkoda
by było aby uschło, raz że drogi a dwa, trochę kilometrów przejechało.
Pozdrawiam
Grzesiek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2002-10-06 17:15:17
Temat: Re: bonsai usychaWitam,
> Siostra przywiazła ze soba ze Stanów drzewko - bonsai. Tam wszystko było
ok.
> Ale teraz w kraju zaczęło usychać (dokładnie korona). Ani ja ani ona, nie
> wiemy dlaczego, brak światła, czy coś innego nie tak? Proszę o pomoc,
szkoda
> by było aby uschło, raz że drogi a dwa, trochę kilometrów przejechało.
A co to za gatunek? moze ono nie jest zimozielone i na zime zrzuca liscie...
moze w takim wypadku nalezaloby go przezimowac w chlodnym pomieszczeniu
(albo zakopcowac)... wszystko zalezy od tego co to jest.
Inna wersja (cos co mi sie zdarza) - za mocno go podlewaliscie i mu zgnily
korzonki (to dziwne ale od tego drzewka usychaja...)
pzdr
aska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2002-10-06 21:37:14
Temat: Re: bonsai usychaZgadzam się z Joanną, bez określenia gatunku drzewka trudno udzielić rady.
Przy tej okazji przypomniało mi się jak którejś zimy przechodziłam
codziennie obok sklepowej wystawy, na której stał bonsai. przy wystawie był
kaloryfer, a ja z niepokojem obserwowałam jak co dzień drzewko gubi coraz
więcej liści. Tak bardzo często reagują bonsai (których spora część powinna
być zimą w chlodzie) na włączenie centralnego ogrzewania.
Beata Werońska
"Joanna Bałuszek" <j...@b...pl> wrote in message
news:Fc_n9.5204$M52.87358@news.chello.at...
> Witam,
> > Siostra przywiazła ze soba ze Stanów drzewko - bonsai. Tam wszystko było
> ok.
> > Ale teraz w kraju zaczęło usychać (dokładnie korona). Ani ja ani ona,
nie
> > wiemy dlaczego, brak światła, czy coś innego nie tak? Proszę o pomoc,
> szkoda
> > by było aby uschło, raz że drogi a dwa, trochę kilometrów przejechało.
>
> A co to za gatunek? moze ono nie jest zimozielone i na zime zrzuca
liscie...
> moze w takim wypadku nalezaloby go przezimowac w chlodnym pomieszczeniu
> (albo zakopcowac)... wszystko zalezy od tego co to jest.
>
> Inna wersja (cos co mi sie zdarza) - za mocno go podlewaliscie i mu zgnily
> korzonki (to dziwne ale od tego drzewka usychaja...)
>
>
> pzdr
> aska
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |