« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-10-05 13:48:47
Temat: grusze obrodziłyJuż nie wiemy co robić z nadmiarem gruszek. Na naszej Konferencji dosłownie
łamały się gałęzie. Tradycyjnie rozdaliśmy znajomym, zrobiliśmy w occie, a
może upeic ciasto?
We wrześniowym magazynie dla smakoszy "KUCHNIA" jest przepis. Niestety nie
można tam wejść przez www.proszynski.pl/czasopisma/kuchnia.
Żona mi powiedziała: "jak jesteś dobry kolega to pisz!"
Kruchy placek z gruszkami
- 50 dag małych gruszek
- 1/4 szklanki czerwonego, wytrawnego wina lub soku z czerwonych porzeczek
- 2 łyżki cukru
Ciasto
- 25 dag mąki pszennej
- 10 dag masła lub margaryny
- 3 żółtka
- 8 dag cukru pudru- 1 cukier waniliowy
- 1 p łaska łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 łyżka gęstej śmietany 22%
- sól
- do wysmarowania tortownicy 2 łyżki tłuszczu
Krem
- 5 dag mąki pszennej
- 10 dag cukru
- półtorej szklanki mleka
- 3 żółtka
- 1 cukier waniliowy
Przygotować ciasto:suche składniki ciasta połączyć z tłuszczem i posiekać,
Dodać żółtka oraz śmietanę, wyrobić szybko gładkie ciasto, owinąć w folię
włożyć na 30 min do lodówki. Następnie wylepić dno i boki tortownicy o
średnicy 26 cm.Ciasto piec 15-20 min w piekarniku nagrzanym do 180 stopni
(powinno się lekko zarumienić).
Gruszki opłukać, obrać, pokroić na ósemki i oczyścić z gniazd nasiennych.
Włożyć do niewielkiej ilości wody z dodatkiem wina lub soku, chwilę gotować
i zostawić do ostygnięcia w wodzie, następnie odcedzić i ułożyć na cieście.
Przygotować krem: składniki kremu wymieszać w rondelku, a później miksować
lub ubijać trzepaczką na b. małym ogniu do chwili zagotowania. Gdy krem
zgęstnieje, zdjąć go z ognia i często mieszać, aż wystygnie. Zimny krem
wyłożyć na gruszki.
Ciasto ponownie wstawić na 20 min. do piekarnika nagrzanego do 180 stopni,
aby się zarumieniło. Smacznego!
Jarek Siedlecki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2002-10-05 17:39:51
Temat: Re: grusze obrodziły"Dirko" <d...@w...pl> writes:
> Już nie wiemy co robić z nadmiarem gruszek.
Szczęściarze...
[...]
> - 1/4 szklanki czerwonego, wytrawnego wina lub soku z czerwonych
> porzeczek
O, to mi się podoba najbardziej. Zresztą, może mają rację, może to
faktycznie żadna różnica...
Pozdrawiam,
Grzesiek
PS. A przepis sobie zachowam, może i ja doczekam czasów, kiedy nasze
grusze zaczną owocować.
--
Pewnej pani z przemysłowych przedmieść Pragi
nic nie mogło wyprowadzić z równowagi.
Aż raz sole do kąpieli,
które miały ją wybielić,
okazały się być mocnym gipsem z Hagi.
(C) Grzegorz Gigol
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2002-10-06 05:32:19
Temat: Re: grusze obrodziły
Użytkownik "Grzegorz Sapijaszko" <g...@s...net> napisał w
wiadomości
.........................
> > - 1/4 szklanki czerwonego, wytrawnego wina lub soku z czerwonych
> > porzeczek
>
> O, to mi się podoba najbardziej. Zresztą, może mają rację, może to
> faktycznie żadna różnica...
Dodanie soku może miało na celu zakwaszenie gruszek co przeciwdziała ich
ciemnieniu, a także nadaje gruszkom nieco "winny" smak. Czerwone wino
produkowane przez amatorów też bywa kwaśne.
--
:-) http://ogrod.to.jest.to
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |