Strona główna Grupy pl.sci.psychologia buraki i inne takie...

Grupy

Szukaj w grupach

 

buraki i inne takie...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 26


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2006-02-13 23:52:26

Temat: Re: buraki i inne takie...
Od: "Paula" <p...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Pakosław" <b...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
news:dsq7qd$qlp$1@inews.gazeta.pl...
>
>> Co Wy na to?? :) czy rzeczywiście im ładniejsza kobieta tym bardziej
>> przebiera?
>
> E, pasztety też przebierają, jak wszystkie - nogami z ochoty ;)

heh...właśnie że są różne rodzaje pasztetów. Niektóre owszem przebierają, a
inne łapią, co podtyka im los.

>>I czy fajne dziewczyny mogą mieć każdego?
>
> Najśmieszniejsze jest to, że każdy może mieć każdego, tylko po co? ;)

Ja nie twierdzę, że jest jakiś sens w "posiadaniu" każdego, albo że ja tego
chcę. Pytam tylko czy według Was jest to możliwe. Odpowiedziałeś, że tak...
Dlaczego tak myślisz?

>> dlaczego do choinki naprawdę ładne, wartościowe, inteligentne dziewczyny
>> biorą sobie buraków?
>
> Kilka możliwości:

> 3. Bo lepszy burak jak sfeminizowany mydłek.

a jeśli w definicji buraka mieści się też to, że jest on sfeminizowanym
"mydłkiem" ?? :)
Nietoperek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2006-02-13 23:55:05

Temat: Re: buraki i inne takie...
Od: "Paula" <p...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "entroper" <e...@C...spamerom.poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:dsqbkp$40c$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "Paula" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:dsoj4j$50n$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> (...)
>> I najważniejsze :
>> dlaczego do choinki naprawdę ładne, wartościowe, inteligentne
> dziewczyny
>> biorą sobie buraków?
>
> 1) może nie są aż takie inteligentne

możliwe

> 2) buraki mają wysoki współczynnik alfa :)

No właśnie, że nie. Nie te, których ja miałam na mysli. Według mnie to są
typowi beciarze - patrz post wyżej
Nietoperek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2006-02-13 23:57:24

Temat: Re: buraki i inne takie...
Od: "Paula" <p...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Jesus" <n...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:dsqmuj$klp$1@nemesis.news.tpi.pl...
> entroper napisał(a):
>>>Myślę, że pożądanie nie ma nic z tym wspólnego.
>>
>>
>> A gdzie tu było o pożądaniu ? Poza tym postawiono tezę, która nie
>> wydaje mi się w ogóle prawdziwa.
>
> No bo wydaje mi się, że gdybym pożądał facetów, to bym nie umawiał się z
> dziewczynami. No ale wiem, to nie jest logiczne ;)

A ja pożądam facetów, a mimo to umawiam się czasem z dziewczynami. Na
przykład w celu omówienia nowych ploteczek ;)) Też chyba jestem nielogiczna
:)
Nietoperek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2006-02-14 00:07:59

Temat: Re: buraki i inne takie...
Od: "Paula" <p...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Paula" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
news:dsr699$sue$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "entroper" <e...@C...spamerom.poczta.onet.pl> napisał w
> wiadomości news:dsqbkp$40c$1@atlantis.news.tpi.pl...
>> Użytkownik "Paula" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
>> news:dsoj4j$50n$1@nemesis.news.tpi.pl...


> patrz post wyżej

Parę postów wyżej :)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2006-02-14 00:30:51

Temat: Re: buraki i inne takie...
Od: Jesus <n...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Paula napisał(a):
> A ja pożądam facetów, a mimo to umawiam się czasem z dziewczynami. Na
> przykład w celu omówienia nowych ploteczek ;)) Też chyba jestem nielogiczna
> :)

Autentycznie nigdy nie widziałem jak to robi dziewczyna z dziewczyną
więc wierzę Tobie na słowo.
Co nie znaczy, że nie miałbym ochoty na trójkącik ;)

> Nietoperek
>
>

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2006-02-14 10:34:12

Temat: Re: buraki i inne takie...
Od: "entroper" <e...@C...spamerom.poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Paula" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
news:dsr699$sue$1@atlantis.news.tpi.pl...

> > 2) buraki mają wysoki współczynnik alfa :)
>
> No właśnie, że nie. Nie te, których ja miałam na mysli. Według
mnie to są
> typowi beciarze - patrz post wyżej

ja bym jednak odradzał posługiwaniem się taką terminologią, bo
teoria, z której ona pochodzi jest jest czymś w rodzaju chłopskiej
filozofii a nie poważnym rozważaniem, a jej stosowalność ogranicza
się do pewnego wąskiego środowiska. I trzeba ją traktować z
przymrużeniem oka :) A buraki i w ogóle chamstwo wszelakie jest w
niej wysoko punktowane, jako "męskie".
Żałosne tylko, że parę osób zachowuje sie tak, jakby ktoś odsłonił
przed nimi wielką tajemnicę :/

entrop3r

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2006-02-14 12:30:05

Temat: Re: buraki i inne takie...
Od: "Pakosław" <b...@g...SKASUJ-TO.pl> szukaj wiadomości tego autora

> heh...właśnie że są różne rodzaje pasztetów. Niektóre owszem przebierają, a
> inne łapią, co podtyka im los.

Pytanie, które lepiej na tym wychodzą ;)

> Ja nie twierdzę, że jest jakiś sens w "posiadaniu" każdego, albo że ja tego
> chcę. Pytam tylko czy według Was jest to możliwe. Odpowiedziałeś, że tak...
> Dlaczego tak myślisz?

Bo tak jest... Uważasz, że to niemożliwe? Nie ma takiej kobiety, której nie
można poderwać i nie ma takiego faceta, który nie mógłby zostać uwiedziony.
Kwestia tylko czy chce się i jakie środki się zastosuje. Niekiedy wymaga to
wiele zachodu, innym razem - samo przychodzi; niektórzy załamują się i
rezygnują, dochodząc do wniosku że to się nie może udać, inni wytrwają i
osiągną cel. Czasem potrzebne są jakies przymioty charakteru czy urody, czasem
nic nie jest potrzebne. Na to nie ma reguły ;)

> a jeśli w definicji buraka mieści się też to, że jest on sfeminizowanym
> "mydłkiem" ?? :)

No to nie wiem ;) Chyba większość facetów teraz to buraki wg takiej definicji ;)

Paco

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2006-02-14 12:34:10

Temat: Re: buraki i inne takie...
Od: "PowerBox" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Paula" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
news:dsr5q7$rk6$1@atlantis.news.tpi.pl...

> I te cechy alpha przewyższają wszystkie inne, według Ciebie "drugorzędne"
> cechy?

- jak to widzę tak: cechy alpha to powiedzmy jak koła i silnik w
samochodzie - jeśli to istnieje i to na dobrym poziomie to można już jechać
(w uproszczeniu). Większości ludzi chodzi jeszcze o wygląd karoserii,
klimatyzację, hifi i inne czynniki wyższego rzędu nie wpływające na
podstawową zdolność jechania. Wspaniały pod każdym względem samochód,
doskonale wyposażony w dodatki wyższego rzędu bez silnika czy koła nie
pojedzie. Więc w pewnym sensie jedne cechy przewyższają drugie pod względem
nadrzędności - ale to w końcu użytkownik decyduje czy jechać wózkiem mniej
czy bardziej wyposażonym w "dodatki". Jedni nie potrzebują wielu dodatków -
tylko musza mieć pod maską 6 litrowy silnik i koła Formuły1 - a inni biorą
co leci byle tylko jechało - bo "krawiec kraje..." Tak to widzę.

> Poza tym - a od tego trzeba zacząć - nie wydaje mi się, aby typ, który
> opisałam był osobnikiem "alpha". To, że nie jest zbyt inteligentny i
kieruje
> nim instynkt sprawia, że właśnie chcąc zaspokoić swoje żądze (na przykład
> seksualne) jest gotów paść przed dziewczyną kolana. Jest gotów także latać
> za nią i nie rozumie aluzji wysyłanych przez kobietę, która chce go
spławić.

- nic już nie rozumiem - takich facetów jak opis powyżej biorą sobie te
wszystkie atrakcyjne laski? Chyba nie skoro piszesz tam o spławianiu....

> Przykład z życia : w sobotę byłam na imprezie, na której zaczął mnie
> podrywać jakiś koleś, którego od razu skreśliłam, bo wydał mi się po
> pierwsze mało atrakcyjny zewnętrznie :) po drugie zakwalifikowałam go do
> kategorii beciarza.... latał za mną przez cały czas i mimo iż powiedziałam
> mu wprost, że "nie daję numeru facetowi, który mnie nie interesuje" (byłam
> już zirytowana - i po piwie :)) on i tak ciągle prosił mnie do tańca,
chciał
> odwozić do domu i chyba jednak liczył na coś więcej. No i ja raczej
> nazwałabym go beciarzem...był w pewnym sensie żałosny... z jego sposobu
> zagadywania mnie chciało mi się śmiać :)
> Wiem, że jestem straszna, ale narazie pocieszam się jeszcze, że jeszcze

- to, że odpychał nie zależało od Ciebie, więc jesteś rozgrzeszona :-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2006-02-14 15:06:46

Temat: Re: buraki i inne takie...
Od: "Paula" <p...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "PowerBox" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
news:dssins$jqf$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Paula" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:dsr5q7$rk6$1@atlantis.news.tpi.pl...

>> nim instynkt sprawia, że właśnie chcąc zaspokoić swoje żądze (na przykład
>> seksualne) jest gotów paść przed dziewczyną kolana. Jest gotów także
>> latać
>> za nią i nie rozumie aluzji wysyłanych przez kobietę, która chce go
> spławić.
>
> - nic już nie rozumiem - takich facetów jak opis powyżej biorą sobie te
> wszystkie atrakcyjne laski? Chyba nie skoro piszesz tam o spławianiu....


Troszkę się nam zakręciło - przyznaję, to ja zakręciłam, ale już wyjaśniam
:)
Fajne laski często biorą sobie takich właśnie facetów - beciarzy - bo nie
wiedzieć czemu im właśnie nie przeszkadza to, że on taki jest : że poniża
sie przed nią byle tylko ją zdobyć, że we wszystkim przyznaje jej rację, że
pada przed nią na kolana. Je to kręci i one wiążą się z nimi. Natomiast o
spławianiu pisałam przy okazji wyjaśniania, jak ja rozumiem termin beciarz
(burak), czym się on charakteryzuje, jakie ma cechy. Beciarz jest spławiany
przez laski innego rodzaju - te wybredne, wymagające i takie, które nie lecą
na buraków.
Ale tu nie chodzi o to, dlaczego laski spławiają beciarzy (bo to rozumiem
:)), ale o to, dlaczego niektóre fajne, ładne, mądre dziewczyny ich nie
spławiają i potrafią z nimi być. I im nie przeszkadza ich "burakostwo" (a
może go nie dostrzegają? )


>> Wiem, że jestem straszna, ale narazie pocieszam się jeszcze, że jeszcze
>
> - to, że odpychał nie zależało od Ciebie, więc jesteś rozgrzeszona :-)

A jeśli jednak ode mnie? Inna, mniej wybredna laska może by się nim
zainteresowała i jej by nie odpychał... :)
Nietoperek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2006-02-14 15:08:46

Temat: Re: buraki i inne takie...
Od: "Paula" <p...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Pakosław" <b...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
news:dssigd$jkf$1@inews.gazeta.pl...

>> Ja nie twierdzę, że jest jakiś sens w "posiadaniu" każdego, albo że ja
>> tego
>> chcę. Pytam tylko czy według Was jest to możliwe. Odpowiedziałeś, że
>> tak...
>> Dlaczego tak myślisz?
>
> Bo tak jest... Uważasz, że to niemożliwe? Nie ma takiej kobiety, której
> nie
> można poderwać i nie ma takiego faceta, który nie mógłby zostać
> uwiedziony.
> Kwestia tylko czy chce się i jakie środki się zastosuje. Niekiedy wymaga
> to
> wiele zachodu, innym razem - samo przychodzi; niektórzy załamują się i
> rezygnują, dochodząc do wniosku że to się nie może udać, inni wytrwają i
> osiągną cel. Czasem potrzebne są jakies przymioty charakteru czy urody,
> czasem
> nic nie jest potrzebne. Na to nie ma reguły ;)
>

Ale czy jedna dziewczyna (piękna, idealna) mogłaby uwieść (zdobyć) każdego
faceta na tym świecie?


>> a jeśli w definicji buraka mieści się też to, że jest on sfeminizowanym
>> "mydłkiem" ?? :)
>
> No to nie wiem ;) Chyba większość facetów teraz to buraki wg takiej
> definicji ;)

No cóż... macie pecha :)
Nietoperek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

terapia poznawczo - behawioralna
Magia a Psychologia czyli Neuronauka stosowana ;)
Starzec przed telewizorem
Będąc dziś na imprezie ...
pl.sci.neuronauki

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »