Strona główna Grupy pl.sci.psychologia .....by dwoje chcialo na raz

Grupy

Szukaj w grupach

 

.....by dwoje chcialo na raz

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2000-04-09 20:14:10

Temat: .....by dwoje chcialo na raz
Od: "Adam" <s...@b...gnet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Postaram sie krotko
Spotkalismy sie w celu wspolnego wyjazdu (miesiac). Przy
pierwszym kontakcie - normalna kobieta. W trakcie wyjazdu zaskoczyla mnie
pare razy. Jako kobieta dawala sobie swietnie rade w trudnych warunkach. U
mnie zaczelo kielkowac uczucie. Po powrocie spotykalismy sie dosc czesto.
Uczucie zaczelo rosnac, kontakty stawaly sie coraz blizsze. Wtedy
uslyszalem - tylko sie nie zakochuj. Nie udalo mi sie... i zakochalem. Gdy
moje uczucie kwitlo, caly czas trabila, ze nie potrafi, ze zle robie, ze
jestem za dobry.
Rozmawialismy o wspolnych planach. Czulem i widzialem, ze sie lamie, raz
jest tak, raz inaczej. Mialem nadzieje, ze bedziemy razem, chcialem tego,
bylem gotowy czekac. Po kilku miesiacach zmienila stosunek, takie tam
wymowki - praca, ble, ble, ble. Kiedy powiedzialem, ze to nie praca a inny
mezczyzna, zrobilo sie jeszcze gorzej - rzeczywiscie - nie bylo tego
drugiego. Unika kontaktow, wiem ze wybrala - na dzis samotnosc i praca. Wiem
ze nie moze sie zdecydowac co chce w zyciu robic (rodzina/samotnosc), wiem
ze byla z kims kiedys i do dzisiaj nie moze sie pozbierac.
Ona wybrala. A co ze mna. Taki stan trwa 4 miesiace (znamy sie rok), nie
przestalem myslec i czuc.
To rozmyslanie, ktore trwa od kilku miesiecy 24h/dobe, zrobilo ze mnie
innego, zamknietego, smutnego czlowieka.
Po powrocie z wyprawy, zaplanowalismy nastepna. Teraz postawila warunek -
pojade jak bedziesz
dla mnie tylko kolega. Nie wiem czy potrafie, chyba nie, z drugiej strony
pragne kontaktu, jak spragniony wody. Co mam zrobic? Jechac jako
"zamaskowany" kolega majac nadzieje, ze sie odmieni. Odpuscic sobie nie
potrafie, czekac....., postarac sie porozmawiac - jakich argumentow uzyc.

ADAM

ps. plec piekna prosze o komentarz, jak to jest gdy kobieta walczy ze soba,
kiedy chce a nie potrafi, co ja blokuje








› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2000-04-09 21:31:47

Temat: Odp: .....by dwoje chcialo na raz
Od: "Beata Pietroń" <b...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Ja nie wiem czy ona tak do końca chce.
Nie mozna byc za dobrym, gdy druga strone to drazni
Powiem ci tylko jedno: czlowiek czesto opamietuje sie dopiero jak cos lub
kogos straci...
(wczesniej tego nie docenia)

Użytkownik Adam <s...@b...gnet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:mw5I4.52613$a...@n...tpnet.pl...
> Postaram sie krotko
> Spotkalismy sie w celu wspolnego wyjazdu (miesiac). Przy
> pierwszym kontakcie - normalna kobieta. W trakcie wyjazdu zaskoczyla mnie
> pare razy. Jako kobieta dawala sobie swietnie rade w trudnych warunkach. U
> mnie zaczelo kielkowac uczucie. Po powrocie spotykalismy sie dosc czesto.
> Uczucie zaczelo rosnac, kontakty stawaly sie coraz blizsze. Wtedy
> uslyszalem - tylko sie nie zakochuj. Nie udalo mi sie... i zakochalem. Gdy
> moje uczucie kwitlo, caly czas trabila, ze nie potrafi, ze zle robie, ze
> jestem za dobry.
> Rozmawialismy o wspolnych planach. Czulem i widzialem, ze sie lamie, raz
> jest tak, raz inaczej. Mialem nadzieje, ze bedziemy razem, chcialem tego,
> bylem gotowy czekac. Po kilku miesiacach zmienila stosunek, takie tam
> wymowki - praca, ble, ble, ble. Kiedy powiedzialem, ze to nie praca a inny
> mezczyzna, zrobilo sie jeszcze gorzej - rzeczywiscie - nie bylo tego
> drugiego. Unika kontaktow, wiem ze wybrala - na dzis samotnosc i praca.
Wiem
> ze nie moze sie zdecydowac co chce w zyciu robic (rodzina/samotnosc), wiem
> ze byla z kims kiedys i do dzisiaj nie moze sie pozbierac.
> Ona wybrala. A co ze mna. Taki stan trwa 4 miesiace (znamy sie rok), nie
> przestalem myslec i czuc.
> To rozmyslanie, ktore trwa od kilku miesiecy 24h/dobe, zrobilo ze mnie
> innego, zamknietego, smutnego czlowieka.
> Po powrocie z wyprawy, zaplanowalismy nastepna. Teraz postawila warunek -
> pojade jak bedziesz
> dla mnie tylko kolega. Nie wiem czy potrafie, chyba nie, z drugiej strony
> pragne kontaktu, jak spragniony wody. Co mam zrobic? Jechac jako
> "zamaskowany" kolega majac nadzieje, ze sie odmieni. Odpuscic sobie nie
> potrafie, czekac....., postarac sie porozmawiac - jakich argumentow uzyc.
>
> ADAM
>
> ps. plec piekna prosze o komentarz, jak to jest gdy kobieta walczy ze
soba,
> kiedy chce a nie potrafi, co ja blokuje
>
>
>
>
>
>
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-04-10 00:05:50

Temat: Re: .....by dwoje chcialo na raz
Od: n...@p...ninka.net szukaj wiadomości tego autora

"Adam" <s...@b...gnet.pl> writes:

> Postaram sie krotko
> Spotkalismy sie w celu wspolnego wyjazdu (miesiac). Przy
> pierwszym kontakcie - normalna kobieta. W trakcie wyjazdu zaskoczyla mnie
> pare razy. Jako kobieta dawala sobie swietnie rade w trudnych warunkach. U
> mnie zaczelo kielkowac uczucie. Po powrocie spotykalismy sie dosc czesto.
> Uczucie zaczelo rosnac, kontakty stawaly sie coraz blizsze. Wtedy
> uslyszalem - tylko sie nie zakochuj. Nie udalo mi sie... i zakochalem. Gdy
> moje uczucie kwitlo, caly czas trabila, ze nie potrafi, ze zle robie, ze
> jestem za dobry.

No coz, wyglada na to ze lubi cie jako kolege, przyjaciela ale nie
zakochala sie w tobie - slowem zabraklo tego elementu erotycznego.

> Rozmawialismy o wspolnych planach. Czulem i widzialem, ze sie lamie, raz
> jest tak, raz inaczej. Mialem nadzieje, ze bedziemy razem, chcialem tego,
> bylem gotowy czekac. Po kilku miesiacach zmienila stosunek, takie tam
> wymowki - praca, ble, ble, ble. Kiedy powiedzialem, ze to nie praca a inny
> mezczyzna, zrobilo sie jeszcze gorzej - rzeczywiscie - nie bylo tego
> drugiego. Unika kontaktow, wiem ze wybrala - na dzis samotnosc i praca. Wiem

prawdopodobnie dlatego, ze nie chce cie ranic i poglebiac twojego
przywiazania i uczucia.


> pragne kontaktu, jak spragniony wody. Co mam zrobic? Jechac jako
> "zamaskowany" kolega majac nadzieje, ze sie odmieni. Odpuscic sobie nie

Nie odmieni sie. Nie licz na to.

> potrafie, czekac....., postarac sie porozmawiac - jakich argumentow uzyc.

Rozmowa nic nie da.
Ona nie postrzega ciebie najwyrazniej jako obiektu seksualnego
(jakkolwiek by to nie brzmialo ale chyba wiesz co mam na mysli) - a
bez tego ciezko jest z kims byc na zasadzie innej niz
przyjacielsko-kolezenskiej, prawda?

Pomysl, czy ty bylbys w stanie byc z dziewczyna ktora ci sie zupelnie
nie podoba i nie jest w twoim guscie? Z ktora nie mozesz pojsc do
lozka, bo ci za przeproszeniem nie staje?


> ps. plec piekna prosze o komentarz, jak to jest gdy kobieta walczy ze soba,
> kiedy chce a nie potrafi, co ja blokuje

To nie kwestuia blokady.
Wydaje mi sie ze raczej to kwestia zdawania sobie sprawy z pewnych
rzeczy i z tego czego sie chce. Byc moze niektore dziewczyny mysla, ze
bez pociagu seksualnego sobie w zwiazku dadza rade, ze sie jakos
"przyucza" badz "przyzwyczaja" bo on taki dobry, kochany itp.

Ale, moim skromnym zdaniem to nie rabotajet i zreszta to upokarzajace
dla mezczyzny tez.

--
Nina (Mazur) Miller
n...@p...ninka.net
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
http://supersonic.plukwa.net/~ninka/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-04-10 05:40:19

Temat: Odp: .....by dwoje chcialo na raz
Od: "kingall" <k...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik <n...@p...ninka.net> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:m...@p...ninka.net...
> "Adam" <s...@b...gnet.pl> writes:
>
> > Postaram sie krotko
> > Spotkalismy sie w celu wspolnego wyjazdu (miesiac). Przy
> > pierwszym kontakcie - normalna kobieta. W trakcie wyjazdu zaskoczyla
mnie
> > pare razy. Jako kobieta dawala sobie swietnie rade w trudnych warunkach.
U
> > mnie zaczelo kielkowac uczucie. Po powrocie spotykalismy sie dosc
czesto.
> > Uczucie zaczelo rosnac, kontakty stawaly sie coraz blizsze. Wtedy
> > uslyszalem - tylko sie nie zakochuj. Nie udalo mi sie... i zakochalem.
Gdy
> > moje uczucie kwitlo, caly czas trabila, ze nie potrafi, ze zle robie, ze
> > jestem za dobry.
>
> No coz, wyglada na to ze lubi cie jako kolege, przyjaciela ale nie
> zakochala sie w tobie - slowem zabraklo tego elementu erotycznego.

Nie koniecznie , Adam przecierz wspominał coś , że była z jakimś człowiekiem
i nie pogodziła sie z rozstaniem .Nie wiadomo jakie były powody rozstania ,
być może boi sie teraz angażować nawet jeżeli bardzo jej na Andrzeju zależy
. Myślę że dziewczyna potrzebuje czasu , ale w towarzystwie niezbyt
nachalnego A.
Kinga


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-04-10 07:10:08

Temat: Re: .....by dwoje chcialo na raz
Od: "Aleksander Nabaglo" <...@w...krakow.pl> szukaj wiadomości tego autora

!
Adam <s...@b...gnet.pl> wrote in message
news:mw5I4.52613$a01.1128367@news.tpnet.pl...

> ps. plec piekna prosze o komentarz, jak to jest gdy kobieta walczy ze
soba,
> kiedy chce a nie potrafi, co ja blokuje
Nie jestem kobieta, ale widze, ze nie chodzi tu o kobiete, ktora "walczy ze
soba".
W interesie kobiety jest, aby mezczyna zaangazowal sie jak najbardziej.
To zaangazowanie jest (do pewnego stopnia) gwaracja, ze nie porzuci
dla innej (lub nie bedzie mial skokow w bok).
Mezczyzna powinien zdobywac, i cieszyc sie tym, co zdobyl.
Gdy "zdobyta" kobieta zaczyna domagac sie "deklaracji trwalosci" zwiazku,
pownien w tym wlasnie momencie zastanowic sie, czy chce sie angazowac
(jesli nie, to natychmiast odejsc, aby zajac sie nastepna "zdobycza"
a nie marnowac czasu i energii) na trwale.
Jezeli mezczyzna bardzo zaangazuje sie, zanim zdobedzie kobiete,
to nic dobrego nie moze z tego dla niego wyniknac (wszystkie
strategie kobiety i tak bedzie interpretowal na jej korzysc,
trudnych pytan nie zada, bo bylyby one niszczace, i on sam
bylby w pelni za to przed soba odpowiedzialny).
Kobieta zas woli miec kogos chociazby tylko na pokaz ---
--- bez niego bylaby mniej wartosciowa w srodowisku kolezanek,
--- z takim kims ma wiecej szans na poznanie tego "lepszego"
(z wielu powodow, ktorych nie trudno sie domyslic).

Wreszcie moga istniec powody, dla ktorych mezczyzna moze
chciec trwac w tego rodzaju zwiazku....

A.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-04-10 09:35:34

Temat: Re: .....by dwoje chcialo na raz
Od: A s t e c SA <b...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

Aleksander Nabaglo wrote:
> Nie jestem kobieta, ale widze, ze nie chodzi tu o kobiete, ktora "walczy ze
>[..]
> Kobieta zas woli miec kogos chociazby tylko na pokaz ---
> --- bez niego bylaby mniej wartosciowa w srodowisku kolezanek,
> --- z takim kims ma wiecej szans na poznanie tego "lepszego"
> (z wielu powodow, ktorych nie trudno sie domyslic).
[..]

Człowieku - wyzwól się póki czas z takiego myślenia bo tylko się skrzywdzisz
w życiu. :((

pozdrawiam
Arek

--
Pierwsza polska bajka animowana 3D !
http://www.elita.pl/swojaki/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-04-10 09:40:07

Temat: Re: .....by dwoje chcialo na raz
Od: "kulka" <b...@m...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

>--- z takim kims ma wiecej szans na poznanie tego "lepszego"
> (z wielu powodow, ktorych nie trudno sie domyslic).


A ja jestem niekumata, z jakich to powodow?
Kulka


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-04-10 16:34:13

Temat: Odp: .....by dwoje chcialo na raz
Od: "kingall" <k...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Aleksander Nabaglo <...@w...krakow.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:8A4A7383BDBED311BF4800105A9F9C29026BDAD2@HAD
ES...
> !
> Adam <s...@b...gnet.pl> wrote in message
> news:mw5I4.52613$a01.1128367@news.tpnet.pl...
>
> > ps. plec piekna prosze o komentarz, jak to jest gdy kobieta walczy ze
> soba,
> > kiedy chce a nie potrafi, co ja blokuje
> Nie jestem kobieta, ale widze, ze nie chodzi tu o kobiete, ktora "walczy
ze
> soba".

No zobacz , nie zgadzamy się :) Ja jestem kobietą i nie wykluczam możliwości
iż ów pani walczy ze sobą .

> W interesie kobiety jest, aby mezczyna zaangazowal sie jak najbardziej.
(...)
Ty na prawdę wierzysz w to co napisałeś ?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-04-11 06:03:19

Temat: Re: .....by dwoje chcialo na raz
Od: "Aleksander Nabaglo" <...@w...krakow.pl> szukaj wiadomości tego autora

!
A s t e c SA <b...@a...pl> wrote in message
news:38F19F9B.60B83816@aster.pl...
> Człowieku - wyzwól się póki czas z takiego myślenia bo tylko się
skrzywdzisz
> w życiu. :((
No to prosze o sensowna interpretacje sytuacji ADAMA!

A.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-04-11 06:11:13

Temat: Re: .....by dwoje chcialo na raz
Od: "Aleksander Nabaglo" <...@w...krakow.pl> szukaj wiadomości tego autora

!
kulka <b...@m...com.pl> wrote in message
news:XjhI4.54288$a01.1168501@news.tpnet.pl...
> >--- z takim kims ma wiecej szans na poznanie tego "lepszego"
> > (z wielu powodow, ktorych nie trudno sie domyslic).
>
>
> A ja jestem niekumata, z jakich to powodow?
--- Bo latwiej jest pojsc na impreze z kims, niz calkiem samotnie.
--- Bo jesli ktos jest to rodzina i znajomi nie dopytuja sie dlaczego
nikogo nie ma.
--- Bo mozna np. "rozgrywac zazdroscia", gdy pojawi sie drugi.
--- Bo lepiej miec kogokolwiek w rezerwie, niz zostac calkiem
samym, przynajmniej do czasu.
--- Bo to mile, gdy jest ktos zabiegajacy.

Czy ciagnac te wyliczanke?

A.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Biorelax : nauka i odpoczynek z pomoca efektu biologicznego sprzeżenia zwrotnego
Testy RAVENA
Testy RAVENA
Testy RAVENA
Tesrt Ravena

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »