| « poprzedni wątek | następny wątek » |
61. Data: 2008-06-03 13:21:53
Temat: Re: child bumping jeszcze razcbnet pisze:
> Nie, to upierdliwość.
> Niefajna, obciachowa wada.
no ale jestem obciachowy, już to zdiagnozowałeś.
a teraz wytykasz mi moją konsekwencję :)
--
Noc. Rżewski i Natasza leżą w łóżku.
- I co ja mam zrobić, poruczniku? Golicyn mi się oświadczył...
- Jak to co? Wyjdzie pani za niego, będziecie mieli dom, dwójkę dzieci, psa...
- A pan?
- Ja będę przyjacielem domu...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
62. Data: 2008-06-03 13:45:18
Temat: Re: child bumping jeszcze razNie potrzebuję.
Życie jak pies na łańcuchu z logo "made in kultura"
to dobre może dla kurzych móżdżków.
Powaga. :)
--
CB
Użytkownik "tren R" <t...@p...pl> napisał w wiadomości
news:g23ggo$qft$8@news.onet.pl...
> przyrzeknij się
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
63. Data: 2008-06-03 13:46:49
Temat: Re: child bumping jeszcze razZachowałeś się jak prawdziwy_mężczyzna.
Tak trzymaj. :)
--
CB
Użytkownik "tren R" <t...@p...pl> napisał w wiadomości
news:g23i27$dn$2@news.onet.pl...
> no cóż, wypada mi to przyjąć na klatę, z całym dobrodziejstwem inwentarza
> :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
64. Data: 2008-06-03 13:47:37
Temat: Re: child bumping jeszcze razcbnet pisze:
> Nie, to upierdliwość.
> Niefajna, obciachowa wada.
no cóż, wypada mi to przyjąć na klatę, z całym dobrodziejstwem inwentarza :)
--
Noc. Rżewski i Natasza leżą w łóżku.
- I co ja mam zrobić, poruczniku? Golicyn mi się oświadczył...
- Jak to co? Wyjdzie pani za niego, będziecie mieli dom, dwójkę dzieci, psa...
- A pan?
- Ja będę przyjacielem domu...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
65. Data: 2008-06-03 13:51:44
Temat: Re: child bumping jeszcze razcbnet pisze:
> Zachowałeś się jak prawdziwy_mężczyzna.
> Tak trzymaj. :)
ok, będę upierdliwy :)
--
Noc. Rżewski i Natasza leżą w łóżku.
- I co ja mam zrobić, poruczniku? Golicyn mi się oświadczył...
- Jak to co? Wyjdzie pani za niego, będziecie mieli dom, dwójkę dzieci, psa...
- A pan?
- Ja będę przyjacielem domu...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
66. Data: 2008-06-03 13:52:47
Temat: Re: child bumping jeszcze raz> Pan B. przykazał dawać w tyłek? ;)
No :-). Poczytaj sobie Przypowiesci Salomona (stary testament). - ci to
mieli ciężką rękę do dzieci...
> Pamiętam, że przyjęłam to lanie z pełnym zrozumieniem..
O, to jest ciekawy aspekt.
Też coś takiego pamiętam.
Czyżby dzieci potrzebowały potwierdzenia granic, żeby ich więcej nie
przekraczać?
Czy byłby ciężko rozczarowane, gdyby te granice nie zostały w dość konkretny
sposób potwierdzone?
Mam dziwne wrażenie, że tak.
M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
67. Data: 2008-06-03 13:56:20
Temat: Re: child bumping jeszcze razA ja dałem jeden raz i tylko żałuję.
Klasyczny "klapsik", ale jak zobaczyłem Skutek, to
A) natychmiast przeprosiłem córeczkę za to co zrobiłem
(notabene dostałem za to "wtyki" od mamy za niekonsekwencję
wychowawczą i mieszanie dziecku w głowie),
B) przyrzekłem córeczce [i sobie], że NIGDY, NIGDY więcej to
się nie powtórzy.
Moja córeczka miała wtedy ok. dwóch lat i nie mogła pozbyć się
maniery "nokautowania" mamy [i co dziwne tylko mamy] ciosem
prosto w twarz podczas zabawy.
Oczywiście sama z tego wkrótce wyrosła.
Nie rozumiem, jak można uderzyć dziecko i próbować normalnie
z tym żyć.
Jak dla mnie to patologia przez duże "P", której nie wyobrażam
sobie w życiu moim i naszych dzieci.
Tak to benadziejnie wygląda.
--
CB
Użytkownik "Don Gavreone" <s...@l...po> napisał w wiadomości
news:g23g5m$r6q$1@news.onet.pl...
> Ale wiesz, że może być też tak, że to właśnie dany w odpowiednim momencie
> klaps może przerwać płacz dziecka (bezsensowny płacz - dzieci czasami
> zachowują się bardzo irracjonalnie)?
>
> Jakkolwiek dziękuję Ci za naświetlenie sprawy z tej strony.
> To wszystko jasne. Dla mnie też spowodowany przeze mnie płacz dziecka
> byłby bardzo trudny do zniesienia.
>
> (Aha, żeby było wszystko jasne - ja sam nigdy w życiu nie dałem dziecku
> klapsa.
> Ale trochę klapsów w życiu widziałem. Są cholera różne. No i nie przestają
> być różne. I nadal nie przestają być różne.)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
68. Data: 2008-06-03 13:58:32
Temat: Re: child bumping jeszcze razA gdzie tu sprzeczność?
--
CB
Użytkownik "tren R" <t...@p...pl> napisał w wiadomości
news:g23gf2$qft$6@news.onet.pl...
> tak samo im żal dawać klapsy jak żal pozbawiać czegoś za karę.
> kryncisz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
69. Data: 2008-06-03 14:04:01
Temat: Re: child bumping jeszcze razcbnet pisze:
> A ja dałem jeden raz i tylko żałuję.
>
> Klasyczny "klapsik", ale jak zobaczyłem Skutek, to
> A) natychmiast przeprosiłem córeczkę za to co zrobiłem
> (notabene dostałem za to "wtyki" od mamy za niekonsekwencję
> wychowawczą i mieszanie dziecku w głowie),
i jaki to był skutek?
płacz i spojrzenie pełne wyrzutu?
--
Noc. Rżewski i Natasza leżą w łóżku.
- I co ja mam zrobić, poruczniku? Golicyn mi się oświadczył...
- Jak to co? Wyjdzie pani za niego, będziecie mieli dom, dwójkę dzieci, psa...
- A pan?
- Ja będę przyjacielem domu...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
70. Data: 2008-06-03 14:05:38
Temat: Re: child bumping jeszcze razcbnet pisze:
> A gdzie tu sprzeczność?
a czy ja mówię, że sprzeczność?
fragmentarycznie traktujesz temat, tylko tyle.
--
Noc. Rżewski i Natasza leżą w łóżku.
- I co ja mam zrobić, poruczniku? Golicyn mi się oświadczył...
- Jak to co? Wyjdzie pani za niego, będziecie mieli dom, dwójkę dzieci, psa...
- A pan?
- Ja będę przyjacielem domu...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |