Strona główna Grupy pl.sci.medycyna chory na raka - opieka w domu

Grupy

Szukaj w grupach

 

chory na raka - opieka w domu

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 5


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2005-11-22 12:46:59

Temat: chory na raka - opieka w domu
Od: "Stryjenka" <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam i od razu proszę o pomoc...
Najprawdopodobniej będę opiekowała się osobą, która ma raka (płuca, węzły
chłonne i wątroba) i zostalo jej niewiele czasu.
I z tego powodu mam pytania i wątpliwości:
1. Czy w ogóle jest możliwa opieka domowa nad kimś tak chorym?
2. Jeżeli tak, to jak do tego przygotować mieszkanie, jakie stworzyć
warunki?
3. W jakim stopniu moge liczyć na pomoc opieki medycznej? I jak się to
załatwia?
4. Jak przygotować siebie do takiej sytuacji? - nigdy wcześniej nie
opiekowałam się osobą tak chorą. Czy istnieje jakaś literatura na ten temat?
A może są jakieś grupy wsparcia, tak jak grupy AA i ich rodzin?
5. Jak postępować, jak rozmawiać, jak pocieszczać, dodawać otuchy osobie,
która umiera?
6. Jak przetransportować chorego by podróż nie była dla niego koszmarem? -
chodzi o przewiezienie praktycznie z jednego końca Polski na drugi.
Prywatnym samochodem osobowym, pociągiem? A może karetką albo
helikopterem? - jak mam to załatwić i ile to moze kosztować?
7. Z jakimi tzw. nieprzewidzianymi sytuacjami powinnam się liczyć podczas
opieki? Czego można się spodziewać i w jaki sposób szukać pomocy?
8. Co z dokumentacją? Leczona w innym województwie, przewieziona do innego -
a co w razie sytuacji, kiedy musiałaby ponownie wrócić do szpitala? Zostanie
przyjęta? Jakie dokumenty potrzebuję na taką ewentualność - dowód osobisty,
odcinek renty, a może jeszcze coś innego?

To chyba najważniejsze pytania, które tłoczą mi się w głowie. Nie bardzo
wiem, gdzie szukać na nie odpowiedzi. Nie bardzo wiem, jak się do tego
zabrać i od strony technicznej i psychicznej.
Praktycznie czuję się bezradna i przytłoczona taką sytuacją - spadło to na
mnie, jak grom z jasnego nieba.
Bardzo proszę o wszelkie sugestie. A moze są jakieś strony internetowe na
ten temat?
Z góry dziękuję za pomoc.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2005-11-22 13:29:25

Temat: Re: chory na raka - opieka w domu
Od: "tmk" <t...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Stryjenka" <a...@w...pl> napisał w wiadomości
news:dlv46h$g8n$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Witam i od razu proszę o pomoc...
> Najprawdopodobniej będę opiekowała się osobą, > Z góry dziękuję za pomoc.

Znam to z własnego doświadczenia. Po pierwsze z chorym zawsze ktoś musi być
w domu. Po drugie musisz znależć jakiegoś dobrego lekarza- dobrego w sensie
doswiadczenia ,obycia z takimi sytuacjami do którego będziesz mogła
zadzwonić w każdej chwili .Pewnie będziesz musiała nauczyć się robić
zastrzyki domięśniowe- morfina. Nie wiem jak jest z oddychaniem przy raku
płuc czy coś można zrobić w domu.
Mieszkania nie musisz specjalnie przygotowywać, ale znajomi cię opuszczą:(.
Popytaj w okolicznych-hospicjach-kiedyś można tam było pozyczyć kółka
antyodleżynowe.no i pewnie uzyskać wsparcie
Co do przygotowania siebie-myślę, że każdy powinien mieć prawo umrzeć w
domu- więc rób najlepiej potrafisz i resztą się nie przejmuj.
TMK



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2005-11-22 13:49:28

Temat: Re: chory na raka - opieka w domu
Od: "batory" <b...@b...poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Stryjenka" <a...@w...pl> napisał w wiadomości
news:dlv46h$g8n$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Witam i od razu proszę o pomoc...
> Najprawdopodobniej będę opiekowała się osobą, która ma raka (płuca, węzły
> chłonne i wątroba) i zostalo jej niewiele czasu.
> I z tego powodu mam pytania i wątpliwości:
> 1. Czy w ogóle jest możliwa opieka domowa nad kimś tak chorym?
> 2. Jeżeli tak, to jak do tego przygotować mieszkanie, jakie stworzyć
> warunki?
> 3. W jakim stopniu moge liczyć na pomoc opieki medycznej? I jak się to
> załatwia?
> 4. Jak przygotować siebie do takiej sytuacji? - nigdy wcześniej nie
> opiekowałam się osobą tak chorą. Czy istnieje jakaś literatura na ten temat?
> A może są jakieś grupy wsparcia, tak jak grupy AA i ich rodzin?
> 5. Jak postępować, jak rozmawiać, jak pocieszczać, dodawać otuchy osobie,
> która umiera?
> 6. Jak przetransportować chorego by podróż nie była dla niego koszmarem? -
> chodzi o przewiezienie praktycznie z jednego końca Polski na drugi.
> Prywatnym samochodem osobowym, pociągiem? A może karetką albo
> helikopterem? - jak mam to załatwić i ile to moze kosztować?
> 7. Z jakimi tzw. nieprzewidzianymi sytuacjami powinnam się liczyć podczas
> opieki? Czego można się spodziewać i w jaki sposób szukać pomocy?
> 8. Co z dokumentacją? Leczona w innym województwie, przewieziona do innego -
> a co w razie sytuacji, kiedy musiałaby ponownie wrócić do szpitala? Zostanie
> przyjęta? Jakie dokumenty potrzebuję na taką ewentualność - dowód osobisty,
> odcinek renty, a może jeszcze coś innego?
>
> To chyba najważniejsze pytania, które tłoczą mi się w głowie. Nie bardzo
> wiem, gdzie szukać na nie odpowiedzi. Nie bardzo wiem, jak się do tego
> zabrać i od strony technicznej i psychicznej.
> Praktycznie czuję się bezradna i przytłoczona taką sytuacją - spadło to na
> mnie, jak grom z jasnego nieba.
> Bardzo proszę o wszelkie sugestie. A moze są jakieś strony internetowe na
> ten temat?
> Z góry dziękuję za pomoc.
>
W mojej okolicy jest pani Jola, która już wielu osobom pomogła w takiej
sytuacji. Taka jest jej praca. Skontaktuj się z najbliższą przychodnią i spytaj
o hospicjum domowe.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2005-11-22 17:05:23

Temat: Re: chory na raka - opieka w domu
Od: "sq1euo" <s...@s...pam.szczecin.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Stryjenka" <a...@w...pl> napisał w wiadomości
news:dlv46h$g8n$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Witam i od razu proszę o pomoc...
> Najprawdopodobniej będę opiekowała się osobą, która ma raka (płuca, węzły
> chłonne i wątroba) i zostalo jej niewiele czasu.
> I z tego powodu mam pytania i wątpliwości:
> 1. Czy w ogóle jest możliwa opieka domowa nad kimś tak chorym?

Jak najbardziej.

> 2. Jeżeli tak, to jak do tego przygotować mieszkanie, jakie stworzyć
> warunki?

Sprobowac zalatwic lozko szpitalne + materac przeciwodlezynowy, i lepiej
bedzie choremu, latwiejsza zmiana pozycji, czy pozycja pol lezaca i Tobie
przy czynnosciach pielegnacyjnych.

> 3. W jakim stopniu moge liczyć na pomoc opieki medycznej? I jak się to
> załatwia?

Nie wiem skad jestes, ale np. w Szczecinie dziala hospicjum, do ktorego sie
mozna zglosic o pomoc. Pomoc jest darmowa na podstawie skierowania od
lekarza rodzinnego. Przydzielany jest lekarz,ktory sprawuje opieke nad
chorym. Wizyta domowa raz w tygodniu, prowadzi leczenie przeciwbolowe i
ustala reszte leczenia, przepisuje recepty, pomaga psychologicznie itd. Co 2
dzien przychodzi pielegniarka. Zawsze dostepny jest lekarz dyzurny pod
telefonem (24h/dobe), zawsze mozna zadzwonic i sie poradzic co i jak.

> 4. Jak przygotować siebie do takiej sytuacji? - nigdy wcześniej nie
> opiekowałam się osobą tak chorą. Czy istnieje jakaś literatura na ten
> temat?

Nie popadac w panike, sprobowac podejsc do tego spokojnie,..napewno chory
bedzie sie czul lepiej w takim towarzystwie. Oswoic sie z mysla,ze stan jest
terminalny i najprawdopodobniej zakonczy sie zgonem.

> A może są jakieś grupy wsparcia, tak jak grupy AA i ich rodzin?

Wszystko w ramach hospicjum i grup przy nich dzialajacych,...rowniez przy
parafiach istnieje tego typu pomoc.

> 5. Jak postępować, jak rozmawiać, jak pocieszczać, dodawać otuchy osobie,
> która umiera?

Traktowac ja jak najnormalniej jak sie da. Nie pocieszac, rozmawiac
duzo,jesli ona tego chce,..zawsze wysluchac co ma do powiedzenia. Miec duzo
do niej cierpliwosci,..zwlaszcze gdy leczenie przeciw bolowe bedzie
zaawansowane, wtedy kontaky z takim chorym moze byc znacznie utrudniony
(wplyw fentanylu czy morfiny)

> 6. Jak przetransportować chorego by podróż nie była dla niego koszmarem? -
> chodzi o przewiezienie praktycznie z jednego końca Polski na drugi.
> Prywatnym samochodem osobowym, pociągiem? A może karetką albo
> helikopterem? - jak mam to załatwić i ile to moze kosztować?

Zalezy w jakim stanie jest chory. Jesli choroba jest zaawansowana,to ryzyko
tak duzego transportu jest bardzo wysoki. Najlepiej karetka,..jak chory jest
w dobrym stanie i nie ma poki co wiekszych dolegliwosci to
samochodem,..najlepiej duzym.

> 7. Z jakimi tzw. nieprzewidzianymi sytuacjami powinnam się liczyć podczas
> opieki? Czego można się spodziewać i w jaki sposób szukać pomocy?

Jak pisalem,..poradnie opieki paliatywnej + hospicja

> 8. Co z dokumentacją? Leczona w innym województwie, przewieziona do
> innego -
> a co w razie sytuacji, kiedy musiałaby ponownie wrócić do szpitala?
> Zostanie
> przyjęta? Jakie dokumenty potrzebuję na taką ewentualność - dowód
> osobisty,
> odcinek renty, a może jeszcze coś innego?

Tego nie wiem.

>
> To chyba najważniejsze pytania, które tłoczą mi się w głowie. Nie bardzo
> wiem, gdzie szukać na nie odpowiedzi. Nie bardzo wiem, jak się do tego
> zabrać i od strony technicznej i psychicznej.
> Praktycznie czuję się bezradna i przytłoczona taką sytuacją - spadło to na
> mnie, jak grom z jasnego nieba.
> Bardzo proszę o wszelkie sugestie. A moze są jakieś strony internetowe na
> ten temat?
> Z góry dziękuję za pomoc.
>

Nie martw sie i sprobuj podejsc do tego w jakis pozytywny sposob,...trzeba
sie oswoic z ta mysla i dzialac....

Pozdrawiam i zycze powodzenia

--

--
Jarek (SQ1EUO) - V740 B230F + LPG (1988)
s...@w...pl
s...@s...pam.szczecin.pl
GG:1277234


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2005-11-22 17:08:37

Temat: Re: chory na raka - opieka w domu
Od: "sq1euo" <s...@s...pam.szczecin.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "tmk" <t...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:dlv6h5$p85$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Stryjenka" <a...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:dlv46h$g8n$1@atlantis.news.tpi.pl...
>> Witam i od razu proszę o pomoc...
>> Najprawdopodobniej będę opiekowała się osobą, > Z góry dziękuję za pomoc.
>
> Znam to z własnego doświadczenia. Po pierwsze z chorym zawsze ktoś musi
> być
> w domu. Po drugie musisz znależć jakiegoś dobrego lekarza- dobrego w
> sensie
> doswiadczenia ,obycia z takimi sytuacjami do którego będziesz mogła
> zadzwonić w każdej chwili .Pewnie będziesz musiała nauczyć się robić
> zastrzyki domięśniowe- morfina.

Obecnie swietnie sie sprawdzaja plastry z fentanylem + morfina w tabletkach.
Moze sie obyc bez zastrzykow domiesniowych,..no chyba,ze przyplacze sie
zapalnie pluc i bedzie trzeba antybiotyk podac.

>Nie wiem jak jest z oddychaniem przy raku
> płuc czy coś można zrobić w domu.

Jesli guz umiejscowiony jest obwodowo to najczesciej problemow z oddechem
nie ma,..jesli bedzie przywnekowo, i zdaza sie problemy z oddechem to bez
zastanowienia dzwonic na pogotowie.

> Mieszkania nie musisz specjalnie przygotowywać, ale znajomi cię
> opuszczą:(.

Albo znajda sie nowi,co beda pomagac ile tylko sil :))

> Popytaj w okolicznych-hospicjach-kiedyś można tam było pozyczyć kółka
> antyodleżynowe.no i pewnie uzyskać wsparcie

W Szczecinie mozna wypozyczyc cale lozka elktryczne na pilota i pompowane
materace przeciwodlezynowe.

> Co do przygotowania siebie-myślę, że każdy powinien mieć prawo umrzeć w
> domu- więc rób najlepiej potrafisz i resztą się nie przejmuj.

Zgadza sie!!!

--

--
Jarek (SQ1EUO) - V740 B230F + LPG (1988)
s...@w...pl
s...@s...pam.szczecin.pl
GG:1277234


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

prawdopodobieństwo wstrząsu anafilaktycznego
"Krosty" w jamie ustnej
pytania z Lepu
krucha tkanka pochwy - co to znaczy?
Nawracająca zapalenie migdałków - prosze o pomoc

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »