Data: 2005-11-23 17:43:49
Temat: chwalę i krytykuję w jednym
Od: Kruszyzna <k...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Uff, kilka dni mnie tu nie było, straszne rzeczy :)
W międzyczasie kupiłam tusz do rzęs Pierre Arthes i ichni błyszczyk, nad
którymi teraz, pozwólcie, się rozpłynę.
Po pierwsze po raz kolejny chwalę ich sklep internetowy: szybko, sprawnie,
przesyłkę odebrałam po 4 dniach i tylko dlatego tak późno, ze po drodze
była sobota i niedziela. Wysłali dzień po złożeniu zamówienia (płaciłam
przelewem na konto).
Po drugie tusz do rzęs Mascara Extra Volume x3 jest - po pierwszym użyciu -
bardzo dobry. Nie osypuje się, ładnie podkreśla rzęsy. Jest trochę mniej
volume niż maskara XXL, ale i tak spełnia swoje zadanie. Ja jestem
zadowolona. Cena śmieszna: 11 zł z haczkiem.
Po trzecie błyszczyk Shine Lip Gloss jest rewelacyjny. Z wyciorkiem (to
lubię), wygodnie nim smarować usta (a ja mam wąskie i to dla mnie bardzo
ważne), bardzo ładnie i nienachalnie się błyszczy, sporo kolorów do wyboru.
Dobrze nawilża usta, długo, jak na błyszczyk, trzyma się na nich. Usta
wydają się powiększone (yes, yes, yes!). Przyjemnie pachnie (choć mógłby
mniej intensywnie). Słowem, chyba znalazłam to, czego szukałam.
Cena: 7,50 zł
A teraz krytyka.
Zamknięcie błyszczyka raczej kiepskie, może pękać.
Kolejny minus: kolory szminek i błyszczyków na stronie sklepu są, delikatnie
mówiąc, do dupy. Kupiłam odcień 09, który na moim monitorze wyglądał jak
brąz spowinowacony z bladym różem, a okazał się bardzo ładnym
brzoskwiniowym. Fakt, bardzo ładnym, ale jednak zupełnie innym niż się
spodziewałam. Pasuje ale tak dosłownie na granicy niedopasowania. Kupię u
nich jeszcze jakiś odcień, bo błyszczyk naprawdę dobry, ale te kolory to
mogliby poprawić, bo nędza straszna.
To by było wszystko. A pardon, nie wszystko!
Kupiłam - jak ja to zrobiłam, no naprawdę... - taki zestaw razem z
kosmetyczką firmy Pollena Eva. To znaczy i kosmetyczka, i zestaw Pollena
Eva. Krem pod oczy z wyciągiem z świetlika, krem na dzień i na noc
nawilżający i krem do rąk. Całość kosztowała... 12 zł. Aż się spytałam przy
kasie, czy na pewno to ta cena. Krem pod oczy zupełnie w porządku, nie
zachwyca, ale też nie szkodzi. Dobrze nawilża, ogólnie sobie radzi. Krem na
dzień i na noc używam tylko na noc, bo na dzień mam matujący. Jest bardzo
przyjemny, dobrze nawilża, nadaje się do cery tłustej (bardzo dobrze się
wchłania), bardzo ładnie pachnie (ten pod oczy też). Trzeci w zestawie jest
krem do rąk glicerynowo-rumiankowy. Nawilża dobrze, ale jak dla mnie za
długo się wchłania (jestem strasznie niecierpliwa). I ten zapach: nie
cierpię cytryny w każdej postaci poza wódką-cytrynówką, a ten krem po
prostu powala cytrynowych zapachem. Fuj. Zużyję go oczywiście, bo działa
naprawdę dobrze, ale raczej nie powtórzę zakupu.
Dodam jeszcze, że kremy w kolejności pod oczy, do twarzy i do rąk mają
objętość 25 ml, 50 ml i 100 ml.
Jestem bardzo zadowolona :)
Krusz.
--
Kruszyna
#GG 3084947
"Primum non stresere..."
|