« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2005-02-12 10:38:46
Temat: Re: ciac czy ciac (roze) oto jest pytanieUżytkownik "Tadeusz Smal" <s...@s...pl>
[...]
> roz zasadniczo nie okrywalem
> nasypalem im tylko 10 cm kopczyki
[...]
> zamierzam zabrac sie na dniach za przyciecie krzewow
[...]
Poczekaj cierpliwie aż się Rafał odezwie, nic złego się nie stanie nawet
jeśli wstrzymasz się z cieciem do maja.
--
Pozdrawiam, Jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2005-02-12 10:58:59
Temat: Re: ciac czy ciac (roze) oto jest pytanieUżytkownik "Bogda" <b...@w...pl>
> Witam
> czy to możliwe zeby róże okrywowe były takie wysokie ?
> Czy ktos może to potwierdzić?
Tadeusz po prostu o nie nie dbał, mogły by być jeszcze o 1/3 wyższe.
--
Pozdrawiam, Jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2005-02-12 11:56:49
Temat: Re: ciac czy ciac (roze) oto jest pytanie
Użytkownik "Bogda" <b...@w...pl> napisał w wiadomości
news:cukl89$d5q$1@wejherowo.who.vectranet.pl...
>
>> marzyly mi sie takie wysokie wielkokwiatowe roze
>> ( te sa odmiany Kronenburg)
>> na teraz maja one okolo metra
>> :)
>> okrywowe M.Scralet sa niewiele mniejsze
>> ale oczywiscie maja ze 3 razy wiecej galezi
>> :)
>
> Witam
> czy to możliwe zeby róże okrywowe były takie wysokie ?
> Czy ktos może to potwierdzić?
> pozdrawiam,
> Bogda
Są różne rodzaje róż okrywowych.
http://mojpieknyogrod.w.interia.pl/
Pozdrawiam,
Ela Łuczyńska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2005-02-12 14:00:47
Temat: Re: ciac czy ciac (roze) oto jest pytanieBogda wrote:
>> marzyly mi sie takie wysokie wielkokwiatowe roze
>> ( te sa odmiany Kronenburg)
>> na teraz maja one okolo metra
>> :)
>> okrywowe M.Scralet sa niewiele mniejsze
>> ale oczywiscie maja ze 3 razy wiecej galezi
>> :)
>
> Witam
> czy to możliwe zeby róże okrywowe były takie wysokie ?
> Czy ktos może to potwierdzić?
> pozdrawiam,
> Bogda
:)))
jesli chcesz
moge pstryknac im fotke
:)
moje roze rosna na glinie
maja 3 lata
byly sadzone na oborniku
a przez pierwsze zimy kopczyki z ziemia okrywalem obornikiem
i oczywiscie wszystko to zostawalo pozniej wiosna pod krzewami
:)
roze rosna po sasiedzku obok mojego gaju bambusowego
ktorego ze dwa razy w tygodniu podlewalem
roze przynajmniej raz w tygodniu zalapywaly sie na solidne podlanie
:)
praktycznie brakowalo im odrobiny cienia
aby mialy komfortowe warunki
:)
te okrywowe M Scralet podobaja mi sie
bo przez cale lato az do samych przymrozkow okryte sa kwiatami
:)
najciekwsze byly sciete pozna jesienia
przynosilem z kilkoma rozwinietymi czerwonymi kwiatami
ale te ktore rozkwitaly pozniej w domu
bez slonca
w zaleznosci od stopnia rozkwitniecia pakow
byly coraz bardziej wyblakle az do calkowicie bialych
:)
z pozdrowieniami i usmiechami
_hehehe
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2005-02-12 14:46:24
Temat: Re: ciac czy ciac (roze) oto jest pytanieEla wrote:
> Użytkownik "Bogda" <b...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:cukl89$d5q$1@wejherowo.who.vectranet.pl...
>
> Są różne rodzaje róż okrywowych.
> http://mojpieknyogrod.w.interia.pl/
:)
wypisz wymaluj moje
:)
podoba mi sie zaproponowane nazewnictwo
zeby nazywac je drobnokwiatowymi a nie okrywowymi
:)
z pozdrowieniami i usmiechami
_hehehe
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2005-02-12 15:30:32
Temat: Re: ciac czy ciac (roze) oto jest pytanie> róż zasadniczo nie okrywałem
> nasypałem im tylko 10 cm kopczyki
No to bardzo niskie zrobiłeś te kopczyki. Ja zasypałam jakieś 30 cm
krzewu.
> również ich nie przyciąłem na zimę
> wydaje mi się bowiem
> ze im gęstszy krzak to im cieplej
Moje róże są raczej rzadkie i cięte na bieżąco w ciągu roku.
> zamierzam zabrać się na dniach za przycięcie krzewów
> ale mam dylemat
> jak długie gałęzie im pozostawić
Ciecie pobudza różę do krzewienia się. Więc róże mocno rosnące tnę
słabiej a rosnące słabiej tnę mocniej. W efekcie mam średnio wyrównane
krzewy.
> no ale jak ciąć
> gdy cala gałąź ma żywe paki
> i zielone liście
> ?
Ja bym zostawiła do pięciu oczek na gałązkach grubości ołówka a resztę
ciach.
Serdecznie Miłka
PS.: A u mnie śniegu jeszcze sporo i sypie następnym :-( W tej chwili
jest zamieć :-((((
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2005-02-12 16:46:58
Temat: Re: ciac czy ciac (roze) oto jest pytanieMiłka wrote:
>> róż zasadniczo nie okrywałem
>> nasypałem im tylko 10 cm kopczyki
>
> No to bardzo niskie zrobiłeś te kopczyki. Ja zasypałam jakieś 30
> cm krzewu.
:))))
takie wysokie kopczyki zamierzalem nasypac
gdyby miala spasc temperatura ponizej minus 10
:)
u mnie w tym roku
nie bylo takich spadkow temperatur
:)
>
>> również ich nie przyciąłem na zimę
>> wydaje mi się bowiem
>> ze im gęstszy krzak to im cieplej
>
> Moje róże są raczej rzadkie i cięte na bieżąco w ciągu roku.
:)
ja tne rowniez
co 3-4 razy wtygodniu po kilka galazek do wazonow
:)
>> zamierzam zabrać się na dniach za przycięcie krzewów
>> ale mam dylemat
>> jak długie gałęzie im pozostawić
>
> Ciecie pobudza różę do krzewienia się. Więc róże mocno rosnące tnę
> słabiej a rosnące słabiej tnę mocniej. W efekcie mam średnio wyrównane
> krzewy.
:)
kryterium urnilowki
hmmm
wydaje mi sie jednak
ze mniejsze powinno byc chyba mniejsze
a wieksze wieksze
chyba
ze mniejesze wcale nie jest male
a wieksze duze
:))))))))))))))
>> no ale jak ciąć
>> gdy cala gałąź ma żywe paki
>> i zielone liście
>> ?
>
> Ja bym zostawiła do pięciu oczek na gałązkach grubości ołówka a
> resztę ciach.
:)
wielkokwiatowe prawie do szczytow maja grubosc olowka
a drobnokwiatowe trzeba faktycznie ostro przyciac
wycinajac nadmiar drobnicy
:)
tak mysle
czy aby tych krzewow drobniokwiatowych nie przyciac na bryle polkuli
:)
z pozdrowieniami i usmiechami
_hehehe
> Serdecznie Miłka
>
> PS.: A u mnie śniegu jeszcze sporo i sypie następnym :-( W tej
> chwili jest zamieć :-((((
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2005-02-12 17:23:32
Temat: Re: ciac czy ciac (roze) oto jest pytanie> kryterium urnilowki
> hmmm
> wydaje mi się jednak
> ze mniejsze powinno być chyba mniejsze
> a większe większe
> chyba
> ze mniejsze wcale nie jest małe
> a większe duże
Kiedyś dochowałam się Chopina na wysokości 2,3 m, kwiaty podziwiały
tylko pszczoły a ja masę liści :-(
> wielkokwiatowe prawie do szczytów maja grubość ołówka
Więc obetnij całkowicie te wszystkie które wyrastają mniejsze niz.
ta_grubość_ołówka.
> a drobnokwiatowe trzeba faktycznie ostro przyciąć
> wycinając nadmiar drobnicy
> :)
> tak myślę
> czy aby tych krzewów drobnokwiatowych nie przyciąć na bryle półkuli
Muszę zobaczyć jak wyglądają te "drobnokwiatowe", może bym u siebie
jakieś zastosowała ;-)
Serdecznie Miłka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2005-02-12 17:39:31
Temat: Re: ciac czy ciac (roze) oto jest pytanieMiłka wrote:
>> :)
>> tak myślę
>> czy aby tych krzewów drobnokwiatowych nie przyciąć na bryle półkuli
>
> Muszę zobaczyć jak wyglądają te "drobnokwiatowe", może bym u
> siebie jakieś zastosowała ;-)
>
:)))))
wielkokwiatowe to Krolowe (mam Kronenburgi ,Papageno, Casanowy)
sa piekne ale te posadzone w pelnym sloncu
bardzo szybko
po 2-3 dniach okwitaja zamieniajac sie w purchawki
:))
te drobno kwiatowe (w moim przypadku M.Scralet)
sa duzo
duzo bardziej trwale
kwiecie na galazce utrzymuje sie tygodniami
a w miedzyczasie rozkwitaja kolejne
i kwitna praktycznie przez cale lato i jesien
:)
z pozdrowieniami i usmiechami
_hehehe
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2005-02-12 22:05:50
Temat: Re: ciac czy ciac (roze) oto jest pytanieW wiadomości news:cul7k5$c3q$1@atlantis.news.tpi.pl Miłka
<m...@t...pl> napisał(a):
>
> A u mnie śniegu jeszcze sporo i sypie następnym :-( W tej
> chwili jest zamieć :-((((
Hejka. Właśnie wróciliśmy ze spaceru. Zamieć szaleje, tnie śniegiem w
twarze, zaspy już nawiane, świeży puch pod nogami a pod nim ślisko, ale w
sumie zrobiła się piękna zima. :-)
Pozdrawiam harcująco Ja...cki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |