| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-10-23 11:26:07
Temat: cos na poprawe humoru:))Jakoś tak sennie się dzisiaj czuję.. W razie gdyby ktos miał podobnie
przesyłam porcję rozweselaczy:)
Malzenstwo wybralo sie na wakacje nad wode.
Pewnego ranka maz wraca do domu
po kilkunastu godzinach spedzonych na lowieniu
ryb na lódce i kladzie sie do lózka.
W tym czasie zona, chociaz nie obeznana z jeziorem, postanawia
wyplynac lodzia.
Odplywa od brzegu, rzuca kotwice i zaczyna czytac ksiazke.
W pewnym momencie podplywa straznik Zwiazku Wedkarskiego:
* Witam, co Pani tutaj robi?
* Czytam ksiazke.
* Jest Pani w obszarze, w którym nie wolno lowic ryb.
* Ale ja nie lowie ryb.
* Nie szkodzi, ale ma Pani caly sprzet wedkarski na pokladzie.
Prosze przejsc na moja lódz, musze spisac Pani dane.
* Jesli Pan to zrobi oskarze Pana o molestowanie seksualne.
* Ale ja nawet nie zamierzam Pani dotknac!
* To prawda, ale ma Pan caly niezbedny sprzet na swoim pokladzie.
MORAL: nigdy nie spieraj sie z kobieta, która czyta ksiazki.
Istnieje duze prawdopodobienstwo, ze moze równiez myslec.
Nowak lezy na lozu smierci. Lekarz twierdzi, ze nie dotrwa do rana...
Nagle poczul zapach swoich ulubionych czekoladowych ciasteczek,
pieczonych przez zone. Nowak postanowil sprobowac ich po raz ostatni,
stoczyl sie
wiec z lozka, sturlal ze schodow i doczolgal do kuchni.
Zona krzatala sie przy kuchence, a na stole stal talerz pelen ciasteczek.
Nowak podczolgal sie wiec do stolu i ostatnimi silami podciagnal
sie na tyle, by usiasc na krzesle. Siegnal po ciastko, juz czul je w
dloni, swieze, pachnace... gdy nagle zona odwrocila sie i zdzielila go
scierka: - Zostaw. One sa na stype!
Rolnik i jego zona lezeli sobie w lozku. Ona szydelkowala a on czytal
"Dzialkowca". W pewnej chwili maz odlozyl gazete i spytal zone
Wiedzialas, ze ludzie to jedyny gatunek, ktorego samice sa w stanie
odczuwac orgazm?
Zona usmiechnela sie:
Naprade? Udowodnij to... odparla ironicznie.
Rolnik podrapal sie chwile po glowie i powiedzial:
Dobrze!!!
Wstal z lozka i poszedl gdzies, zostawiajac zone z wyrazem totalnego
zdumienia na twarzy. Po pol godzinie rolnik wraca spocony i mowi:
A wiec: krowa i owca na pewno nie moga, natomiast swinia kwiczala w
taki sposob, ze nie jestem pewien...
Alienkaa
********************
* Maja gg.641165
* A...@p...fm
*~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
----------------------------------------------------
------------------
Willa dla Millera za 1,5 mln zl... >>> http://link.interia.pl/f1671
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
| « poprzedni wątek | następny wątek » |