Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: __Maciek <i80c586@cyberspace_NO_SPAM_.org>
Newsgroups: pl.sci.medycyna,pl.rec.rowery
Subject: [cross] Zespół cieśni nadgarstka - leczyć czy samo przejdzie?
Followup-To: pl.sci.medycyna
Date: Fri, 27 Jun 2008 20:15:46 +0200
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 65
Message-ID: <2...@4...com>
NNTP-Posting-Host: 194.29.147.154
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1214590909 22319 194.29.147.154 (27 Jun 2008 18:21:49 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Fri, 27 Jun 2008 18:21:49 +0000 (UTC)
X-User: dt770
X-Newsreader: Forte Agent 1.93/32.576 English (American)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.medycyna:248269 pl.rec.rowery:952318
Ukryj nagłówki
Uwaga: crosspost pl.sci.medycyna, pl.rec.rowery
Witam.
Nie jestem fachowcem jeżeli chodzi o medycynę, ale sądzę że dorobiłem
się zespołu cieśni nadgarstka i to niestety w obu dłoniach :-(
Konkretnie to jakieś 3-4 tygodnie temu, po wielu latach przerwy,
wyciągnąłem rower. Poprzednio jak go używałem (jako dziecko jeszcze)
to miałem trochę mniej wzrostu, obecnie mam 182cm.
O ile siodełko udało się wyciągnąć na taką wysokość żeby wygodnie się
pedałowało, o tyle rura od kierownicy jest za krótka i nie udało mi
się jej wystarczająco wyciągnąć, przez co spora część mojego ciężaru
spoczywa w czasie jazdy na kierownicy. Kierownica ma proste końcówki
(nie zawinięte, jak np. w rowerach szosowych).
Już po kilku jazdach okazało się że zaczynają mi drętwieć palce.
Najpierw były to tylko kciuki, później dołączyły się też wskazujące.
Na początku wracało to samo do normy po jakimś czasie, więc myślałem
że ręce się przyzwyczają. Niestety, powtarzające się narażenie
spowodowało że zrobiło się to na stałe. Tzn. coraz wolniej wracło do
normy, najpierw był to czas rzędu pół-jednego dnia, potem dwóch dni a
teraz już na stałe (więcej o tym dalej). Na początku to jeszcze takie
jakby drobne kłucia czułem, a teraz to po prostu jest takie
"znieczulenie". Tzn. może nie jest to takie zupełne, bo jak np. jeżdzę
po palcach końcówką przewodu, ołówka itp. to coś tam jednak czuję, ale
tak jakby w głębi, a na powierzchni nie, zwłaszcza jak mocniej
nacisnę.
Konkretnie to nie mam czucia w opuszkach kciuków (na prawie całej
powierzchni oopuszek, co nieco zostało tylko przy brzegach), w
następnym segmencie kciuka na jego połowie, tej od strony palca
wskazującego, częściowo na skórze pomiędzy kciukiem i wskazującym, na
palcu wskazującym na opuszce i częściowo na następnym segmencie,
głównie po boku od strony kciuka.
Rower jak narazie odstawiłem, bo nie chcę pogarszać sytuacji.
Po tym przydługim wstępie ;-) , konkretne pytania do was:
1 - ponieważ od odstawienia roweru (ok 1 tydz. temu) zauważyłem jednak
niewielką poprawę (m.in. na palcach wskazujących), mam nadzieję że
wróci to samo do normy.
A więc: czekać że samo ustąpi czy jednak iść do neurologa?
2 - jazdę na rowerze bardzo polubiłem i teraz oczywiście kupiłbym do
roweru sobie dłuższy wspornik kierownicy i kierownicę z zawiniętymi
rękojeściami, tak żeby nie obciążać nadgarstków i żeby dłonie były w
ergonomicznej pozycji. Nie ukrywam że jazdę na rowerze bardzo
polubiłem i chciałbym jak najszybciej móc znowu jeździć.
Chciałbym jednak abyście mi doradzili:
Czy dać sobie w ogóle na dłuuuuższy czas spokój z jazdą na rowerze czy
można jeździć po ww. modyfikacjach?
Z góry dzięki za pomoc.
--
RUN"
Press PLAY then any key:
Loading WINDOWS block 45829
read error b
|