| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-03-10 10:45:21
Temat: Re: czad
Użytkownik "tomek tarasiuk" <l...@g...pl> napisał w wiadomości
news:c2mm0i$7bl$1@inews.gazeta.pl...
> Jaroslaw Strzalkowski <j...@o...pl> napisał(a):
> I przeżyłeś tylko dlatego żeby móc nam to opowiedzieć. A może chcesz
> sprzedać kilka takich mierników. To również dobry powód do życia. Tomek
Dlaczego zacytowales caly list i co chciales zasugerowac?
t.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-03-10 11:02:24
Temat: Re: czadJaroslaw Strzalkowski <j...@o...pl> writes:
> dom jednorodzinny - sam sobie zafundowalem takie "rozrywki" :-|
Jesli dom jednorodzinny, to czemu zrobiles terme gazowa w lazience, a
nie w "kotlowni"?
MJ
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-03-10 16:16:47
Temat: Re: czadMichal Jankowski <m...@f...edu.pl> wrote:
> Jesli dom jednorodzinny, to czemu zrobiles terme gazowa w lazience, a
> nie w "kotlowni"?
Naiwnie uznalem ze tak bedzie szybciej, prosciej, taniej niz robic
wielkie rozkuwanie (ja ten dom tylko konczylem) w celu polozenia
cyrkulacji (kotlownia w piwnicy).
Teraz juz wiem ze to byl spory blad.
--
Jaroslaw Strzalkowski, Krakow
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-03-10 16:25:23
Temat: Re: czadtomek tarasiuk <l...@g...pl> wrote:
> I przeżyłeś tylko dlatego żeby móc nam to opowiedzieć. A może chcesz
> sprzedać kilka takich mierników. To również dobry powód do życia. Tomek
Może Ci sie to wyda nieprawdopodobne, ale na newsach mozna przeczytać
nie tylko spamy. Pogooglaj trochę a znajdziesz jeszcze kilka takich
postow.
Tak w ogóle, to jeszcze wcale nie tak dawno, spamy były tu zjawiskiem
incydentalnym - newsy były miejscem gdzie prawdziwi ludzie wymieniali
się realnymi doświadczeniami. Może jestem odrobinę niedzisiejszy,
ale ja lubiłem właśnie takie newsy. I między innymi dlatego napisałem.
PS: Rozumiem że nie obrazisz sie, jeśli zapytam czym Ty handlujesz,
ze nie spodobał Ci się moj post? Pewnie piecykami gazowymi?
--
Jaroslaw Strzalkowski, Krakow
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-03-10 16:34:35
Temat: Re: czadWojciech Ściesiński <w...@n...prv.pl> wrote:
> Wątpię byś w łazience osiągnął 95% wilgotności kiedykolwiek - tzn. przy
> kalibrowaniu higromentru zalecane jest zawinięcie tegoż w mokrą szmatkę
> i po 30 minutach powinien wskazywać 95%.
Incydentalnie zdarza mi się miec lazienkę pełną "pary" - woda
skrapla się wtedy na lustrze, kafelkach, itp. Nie jest to czeste
ale się zdarzą. A wtedy to IMHO jest 100% (para nasycona).
> Żadnej chemii w tym nie ma - bynajmniej na wierzchu tzn. rozbierałem
> ostatnio detektor Gazexu by podłączyć go bezpośrednio do puszki elektr.
> - jest tam czujnik w kształcie przypominający nieco zakratowany
> głośniczek.
Jakaś chemia musi być tam gdzieś za tą kratką.
W końcu czujnik jest "elektrochemiczny". I się zużywa (5 lat?).
Popytam jakiegoś producenta.
--
Jaroslaw Strzalkowski, Krakow
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-03-10 18:21:58
Temat: Re: czadDnia 10.03.2004 17:34, Użytkownik Jaroslaw Strzalkowski napisał :
>> Żadnej chemii w tym nie ma - bynajmniej na wierzchu tzn. rozbierałem
>> ostatnio detektor Gazexu by podłączyć go bezpośrednio do puszki elektr.
>> - jest tam czujnik w kształcie przypominający nieco zakratowany
>> głośniczek.
>
> Jakaś chemia musi być tam gdzieś za tą kratką.
> W końcu czujnik jest "elektrochemiczny". I się zużywa (5 lat?).
Muszę przyznać, że dyskusja rozbudziła moją ciekawość - w parametrach
technicznych posiadanego przeze mnie czujnika Gazex DK-1 (gaz ziemny)
jest wpisane m.in.:
- wilgotność względna powietrza: 30-95%
- rodzaj czujnika: półprzewodnikowy (SnO2), prod. japońskiej, trwałość
min. 6 lat (typowo 10-12 lat)
- stabilność długoterminowa: ok. +- (plus, minus) wartości stężenia
progowego w ciągu 1 roku, tendencja wzrostu czułości wraz z upływem czasu
Napisałem na news://pl.misc.elektronika - ciekawe czy ktoś będzie
potrafił wytłumaczyć zasadę działania laikom.
Pozdrawiam :-)
--
Wojciech Ściesiński
w...@N...prv.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-03-10 19:14:00
Temat: Re: czadJaroslaw Strzalkowski <j...@o...pl> napisał(a):
> tomek tarasiuk <l...@g...pl> wrote:
> > I przeżyłeś tylko dlatego żeby móc nam to opowiedzieć. A może chcesz
> > sprzedać kilka takich mierników. To również dobry powód do życia. Tomek
>
> Może Ci sie to wyda nieprawdopodobne, ale na newsach mozna przeczytać
> nie tylko spamy. Pogooglaj trochę a znajdziesz jeszcze kilka takich
> postow.
>
> Tak w ogóle, to jeszcze wcale nie tak dawno, spamy były tu zjawiskiem
> incydentalnym - newsy były miejscem gdzie prawdziwi ludzie wymieniali
> się realnymi doświadczeniami. Może jestem odrobinę niedzisiejszy,
> ale ja lubiłem właśnie takie newsy. I między innymi dlatego napisałem.
>
>
> PS: Rozumiem że nie obrazisz sie, jeśli zapytam czym Ty handlujesz,
> ze nie spodobał Ci się moj post? Pewnie piecykami gazowymi?
Sam napisałeś
Jakis czas temu zdarzylo mi sie posiedziec troche w wannie przy
pracujacym piecyku gdy "nieco smierdzialo" i przez nastepne 2 dni
mialem objawy ostrego przytrucia. Wtedy pozyczylem miernik CO
(takie na jednorazowe "rurki" z jakims absorbentem) i po odczekaniu
jak znow zacznie "troche" smierdziec spalinami - zmierzylem.
Wyszlo mi 0,2% !!!
A to oznacza calkiem realne ryzyko smierci gdyby sie np. w tej wannie
przysnelo.
Na webie znalazlem taka tabelke:
Stężenie CO w powietrzu Czas wchłaniania i obserwowane objawy zatrucia
0,16 % bóle i zawroty głowy, mdłości po 20 min,
śmierć w ciągu 2 godz.
0,32 % bóle i zawroty głowy, mdłości po 5-10 min,
śmierć w ciągu 30 min.
Czyba nie zaprzeczysz że to mozna przeczytać w twoim tekscie. Oznacza to że
ty już nie żyjesz. Dla mnie treść Twojego listy to reklama. Spełnia
wszystkie wymogi jakie są stawiane reklamie. Twój list jest typową reklama
zastraszającą. Zwracasz uwagę na problem. Podajesz dane a nastepnie
odwołujesz się do zdrowego rozsądku. Za moment ktoś inny w ramach samopomocy
wskakuje z adresem sprzedawcy. Przyznasz że tak się stało zanim cokolwiek
napisałem. Dla mnie to reklama. Tym gorsza że ukryta. Co do Twojego pytania.
Z gazem i urządzeniami gazowymi mam sporo wspólnego. Używam gazu do
gotowania wody i napędzania samochodu. Jak byłem dzieckiem w domu była terma
gazowa. Strzelała, pierdziała i smrodziła. Mam taką awersję do piecyków
gazowych że jak dorosłem to nawet przez myśl mi nie przeszło żebym takie
gówno mógł kupić. Masz równiez rację że można tu przeczytać dużo takich
postów. Jak nie krany to brykiety. Nie mam nic przeciwko reklamom, nie
przeszkadzają mi one. Czasami są bardzo pozyteczne. Ale niech się takie
listy zaczynaja od słów "reklama". Tomek
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-03-10 19:32:27
Temat: Re: czadDnia 10.03.2004 20:14, Użytkownik tomek tarasiuk napisał :
> Dla mnie treść Twojego listy to reklama. Spełnia
> wszystkie wymogi jakie są stawiane reklamie. Twój list jest typową reklama
> zastraszającą. Zwracasz uwagę na problem. Podajesz dane a nastepnie
> odwołujesz się do zdrowego rozsądku. Za moment ktoś inny w ramach samopomocy
> wskakuje z adresem sprzedawcy. Przyznasz że tak się stało zanim cokolwiek
> napisałem. Dla mnie to reklama.
Chyba Cię trochę poniosło...
Nie zamierzam Cię jednak odwodzić Cię od tej "spiskowej teorii dziejów"
- myśl co chcesz.
Pozwolę sobie jednak zauważyć, że w Twojej wypowiedzi z dnia 7 marca br.
w wątku pt. "zabarwienie po kawie, herbacie" napisałeś: "Namocz w wodnym
roztworze dosi do mycia wc. Tomek" Czy producent Dosi Ci za to zapłacił
? ;-)
Na marginesie dodam prośbę. Czy mógłbyś trochę oszczędniej cytować ? Z
góry dziękuję.
Pozdrawiam :-)
Wojtek
co w ramach "samopomocy wskakuje z adresem sprzedawcy" detektorów... ;-)
--
Wojciech Ściesiński
w...@N...prv.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-03-10 19:54:20
Temat: Re: czadWojciech Ściesiński <w...@N...prv.pl> napisał(a):
> Pozwolę sobie jednak zauważyć, że w Twojej wypowiedzi z dnia 7 marca br.
> w wątku pt. "zabarwienie po kawie, herbacie" napisałeś: "Namocz w wodnym
> roztworze dosi do mycia wc. Tomek" Czy producent Dosi Ci za to zapłacił
> ? ;-)
>
> Na marginesie dodam prośbę. Czy mógłbyś trochę oszczędniej cytować ? Z
> góry dziękuję.
>
> Pozdrawiam :-)
>
> Wojtek
> co w ramach "samopomocy wskakuje z adresem sprzedawcy" detektorów... ;-)
>
Możesz mi wierzyć ( abo nie wierzyć ) ale miałem problem natury etycznej
zamieszczając w odpowiedzi nazwe specyfiku. Zauważ że złamałem zasadę która
nakazuje pisanie nazw własnych z dużej litery po to żeby nie wyróżniała się
z tekstu. Umieściłem ją tylko dlatego że opis w którym by nie występowała
byłby niemożliwy do zrozumienia. Prawdopodobnie jest wiele takich samych
preparatów do czyszczenia kibli, ja wypróbowałem ten jeden bo akurat go
miałem i zadziałał. Masz rację to była reklama tego płynu. Co do
oszczędniejszego cytowania. W tym przypadku nie mogłem nic więcej wyrzucić.
Tomek
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-03-10 20:29:51
Temat: Re: czadDnia 10.03.2004 20:54, Użytkownik tomek tarasiuk napisał :
> Możesz mi wierzyć ( abo nie wierzyć ) ale miałem problem natury
> etycznej zamieszczając w odpowiedzi nazwe specyfiku. Umieściłem ją
> tylko dlatego że opis w którym by nie występowała byłby niemożliwy do
> zrozumienia.
Możesz mi wierzyć lub nie ... ale podając link do strony producenta nie
kierowałem się tym by przysporzyć mu klienta. Kierował się chęcią
podzielenia własną wiedzą i doświadczeniem - zresztą to z tego powodu -
jak sądzę - większość stałych bywalców (jest tu kilkoro takich i
pozdrawiam ich przy tej okazji :-) ) jak sądzę pisze tu regularnie.
Sam kiedyś (dokładnie 9 stycznia 2003 r.) zadałem na tej grupie pytanie
"Czujniki wykrywające wyciek gazu" by kilka miesięcy później nabyć tego
typu urządzenie - po tym jak wróciłem do mieszkania i stwierdziłem
"chyba tu śmierdzi gazem :-/".
Od tego czasu śpię spokojniej :-) A raz się nawet dobrze ubawiłem ...
gość opalał u mnie w kuchni (czujnik jest tam zamontowany z racji, że
ogrzewacz w niej wisi) lamperię używając palnika gazowego i ... się
lekko zdziwił (minę miał przy tym rewelacyjną), że ... zaczęło WYĆ -
widocznie miał źle wyregulowany palnik, który nie dopalał do końca gazu.
Bynajmniej robotę przerwał, przewietrzył i wyć przestało. Czy uchroniło
to od wybuchu ? Nie wiem...
> Masz rację to była reklama tego płynu.
Spokojnie - nie zwróciłeś uwagi na ";-)" umieszczone po moim pytaniu ?
Lekko Cię wypuściłem ale się nie gniewaj :-)
> Co do oszczędniejszego cytowania. W tym przypadku nie mogłem nic
> więcej wyrzucić.
Dzięki Ci i za to :-)
Pozdrawiam :-)
--
Wojciech Ściesiński
w...@N...prv.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |