| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-12-06 11:50:27
Temat: czego sie nie robi z nudow...Czy mozna zdradzic kogos, skrzywdzic, tak po prostu z nudow? Zeby cos sie
dzialo? Wiele rzeczy mozna zrobic z nudow (wczoraj o tym ewidentnie sie
przekonalam! ;)), ale czy mozna posunac sie do zdrady? W dodatku kiedy sie
twierdzi, ze ta osobe sie kocha??...
I gdzie jest granica miedzy tym, czego ja chce/chcialabym, a tym, co moze
innych poruszyc? Na ile mozna postepowac samolubnie? Bo z jednej strony nie
mozna krzywdzic innych, ale z drugiej - trzeba przeciez pozostawac w zgodzie
z soba...
pozdrawiam
adso (anka)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-12-06 17:33:24
Temat: Re: czego sie nie robi z nudow...Użytkownik "kuk" <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:asqefb$m6v$1@news.tpi.pl...
> Czy mozna zdradzic kogos, skrzywdzic, tak po prostu z nudow? Zeby cos sie
> dzialo? Wiele rzeczy mozna zrobic z nudow (wczoraj o tym ewidentnie sie
> przekonalam! ;)), ale czy mozna posunac sie do zdrady? W dodatku kiedy sie
> twierdzi, ze ta osobe sie kocha??...
Nie jesteśmy idealni... Wydaje mi się ze jeśli kogoś naprawdę kochamy to nie
potrafimy spojrzeć na kogoś innego (Znam z autopsji)... U Ciebie
najwidoczniej miłość polega na mówieniu partnerowi: "Kocham Cię bo jesteś, a
jak Cię nie będzie to pokocham kogoś innego..."
I gdzie jest granica miedzy tym, czego ja chce/chcialabym, a tym, co moze
> innych poruszyc? Na ile mozna postepowac samolubnie? Bo z jednej strony
nie
> mozna krzywdzic innych, ale z drugiej - trzeba przeciez pozostawac w
zgodzie
> z soba...
Wyższa szkoła jazdy :)
>
> pozdrawiam
> adso (anka)
--
Best regards,
Baluu
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-12-07 09:45:04
Temat: Re: czego sie nie robi z nudow...> Czy mozna zdradzic kogos, skrzywdzic, tak po prostu z nudow? Zeby cos sie
> dzialo? Wiele rzeczy mozna zrobic z nudow (wczoraj o tym ewidentnie sie
> przekonalam! ;)), ale czy mozna posunac sie do zdrady? W dodatku kiedy sie
> twierdzi, ze ta osobe sie kocha??...
> I gdzie jest granica miedzy tym, czego ja chce/chcialabym, a tym, co moze
> innych poruszyc? Na ile mozna postepowac samolubnie? Bo z jednej strony
nie
> mozna krzywdzic innych, ale z drugiej - trzeba przeciez pozostawac w
zgodzie
> z soba...
jeżeli ta zdrada dotyczy ciebie to gratulacje jesteś kolejnym niewiernym
który się nawrócił po tym jak się przewrócił
prostując
kobieta ma skłonności do najstarszego zawodu świata, bez obrazy panie na
grupie, ale to fakt potwierdzony milionami dowodów na tym świecie
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-12-07 12:08:59
Temat: Re: czego sie nie robi z nudow...
Użytkownik "Baluu" <b...@g...pl> napisał w wiadomości
news:asqn1a$gmo$1@news.gazeta.pl...
>> Nie jesteśmy idealni... Wydaje mi się ze jeśli kogoś naprawdę kochamy to
nie
> potrafimy spojrzeć na kogoś innego (Znam z autopsji)... U Ciebie
> najwidoczniej miłość polega na mówieniu partnerowi: "Kocham Cię bo jesteś,
a
> jak Cię nie będzie to pokocham kogoś innego..."
Akurat mnie to nie dotyczy :) Chodzi o koleżankę. Trochę się dziewczyna
chyba pogubiła... Ale szczerze mówiąc to nie wiem, czy jej żałować, czy
wręcz przeciwnie.
> I gdzie jest granica miedzy tym, czego ja chce/chcialabym, a tym, co moze
> > innych poruszyc? Na ile mozna postepowac samolubnie? Bo z jednej strony
> nie
> > mozna krzywdzic innych, ale z drugiej - trzeba przeciez pozostawac w
> zgodzie
> > z soba...
> Wyższa szkoła jazdy :)
:)
Pozdrawiam
adso
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-12-07 14:40:25
Temat: Re: czego sie nie robi z nudow...
kobieta jak i mężczyzna do aniołków nie należą - powinieneś zrobić to co
uważasz za słuszne
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |