Data: 2005-02-08 14:41:56
Temat: czworokąt
Od: "Znajdzicha" <r...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Chcąc przekonać się co na ten temat sądzi mój mąż, zaproponowałam mu, że
moglibyśmy poszukać jakiejś miłej pary w wiadomych celach. Mąż na początku,
tak mi się wydaje, myślał, że żartuję, bo rzeczywiście żartowałam, podszedł
do tego pomysłu dosyć sceptycznie. Ja jednak postanowiłam, nie chcę tu teraz
wnikać w to czemu, kontynuować tę grę. On widząć, że mówię poważnie, coraz
bardziej się angażował. Widzę, że nabrał ochoty i każdą wolną chcwilę spędza
na wyszukiwaniau w necie ogłoszeń z cyklu: "para szuka pary". Dla mnie taki
układ nie wchodzi w grę. Niewyobrażalne jest dla mnie, ze kochając swoją
żonę/mężą można pozwolić, ba być "żywym obserwatorem" tego, jak współżyje z
nią/nim obcy mężczyzna/kobieta. Czy mój mąż już mnie nie kocha zgadzając się
na taki układ? Co o tym sądzicie, bo ja się trochę w tym pogubiłam...
Pozdrawiam Znajdzia
|