| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-09-26 09:28:39
Temat: Re: [OT straszliwy]Czarnulka wrote:
> Namierzyłam ją w (gdzież by indziej?) Zielonym Kocie na Chmielnej. Ciasno
> tam jak w kurniku, toteż lepiej nie chodzić w południe i po południu, bo
> można się nie zmieścić.
o tak. znam i bywam :)
> Widziałam pierścionek, kolczyki i zawieszkę do łańcuszka. Miało wygląd
> dwuwymiarowego kota w pozycji siedzącej, wyklepanego z blachy, z doczepionym
> miedzianym ogonem.
[...]
> Musisz sama zobaczyć, czy taki przaśny styl kompletu by Ci odpowiadał :)
> Mnie się podobał tylko pierścionek (elementy są duże i można łatwo
> przesadzić z takimi dodatkami), ale uznałam, że cena jest zaporowa :)
hmm, a nie bylo czasem broszki? :) z zawieszkami tez mi jakos malo po
drodze, z pierscionkami tez roznie, a na kolczyki mam na razie szlaban
na nie wiadomo jak dlugo (alergia jakas mi sie przyplatala), przez
co moje ulubione kotki, tez z Zielonego Kota, leza w pudelku :(
wiec wyszlo mi z rozwazan, ze najlepsze beda kocie broszki. mam juz
dwie, ale pozadam nastepnych :)
-- kasica, kotlekcjonerka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2005-09-26 09:44:03
Temat: Re: [OT straszliwy]
"Katarzyna Kulpa"
> hmm, a nie bylo czasem broszki? :) z zawieszkami tez mi jakos malo po
> drodze, z pierscionkami tez roznie, a na kolczyki mam na razie szlaban
> na nie wiadomo jak dlugo (alergia jakas mi sie przyplatala), przez
> co moje ulubione kotki, tez z Zielonego Kota, leza w pudelku :(
> wiec wyszlo mi z rozwazan, ze najlepsze beda kocie broszki. mam juz
> dwie, ale pozadam nastepnych :)
Pewnie była. Ja za to broszek niekoniecznie, mam jedną kocią (chyba z
kamienia, albo terakoty jakowejś) i mi wystarczy, za to kolczyki, kolczyki
ach... W takim razie musisz zajrzeć koniecznie. W razie czego jeszcze w
podziemiu koło metra jest taki sklepik z tandetną bizuterią. I oczywiście
większość broszek z kotami też, ale jddną ciekawszą widziałam - wyglądała
jak srebrna i była raczej duża.
> -- kasica, kotlekcjonerka
Zupełnie jak ja. Nawet mam balsam do ust z H&M tylko dlatego, że na wieczku
był kot ;)
Pozdrawiam
--
Czarnulka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-09-26 09:46:36
Temat: Re: [OT straszliwy]Czarnulka wrote:
> Pewnie była. Ja za to broszek niekoniecznie, mam jedną kocią (chyba z
> kamienia, albo terakoty jakowejś) i mi wystarczy, za to kolczyki, kolczyki
> ach... W takim razie musisz zajrzeć koniecznie. W razie czego jeszcze w
> podziemiu koło metra jest taki sklepik z tandetną bizuterią. I oczywiście
> większość broszek z kotami też, ale jddną ciekawszą widziałam - wyglądała
> jak srebrna i była raczej duża.
czyli musze sie przejsc. dawno nie bylam w zielonym kocie. a metro
- masz na mysli Centrum?
> Zupełnie jak ja. Nawet mam balsam do ust z H&M tylko dlatego, że na wieczku
> był kot ;)
siostro!
ide do H&M :)
-- kasica z kocia smyczka przy telefonie
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-09-26 10:03:17
Temat: Re: [OT straszliwy]
"Katarzyna Kulpa"
> czyli musze sie przejsc. dawno nie bylam w zielonym kocie. a metro
> - masz na mysli Centrum?
Tak. Byłam pewna że to pisałam, ale chyba nie. Przy wejściu do
mikrokorytarzyka do wyjścia na przystanek tramwajowy na Ochotę.
> > Zupełnie jak ja. Nawet mam balsam do ust z H&M tylko dlatego, że na
wieczku
> > był kot ;)
>
> siostro!
> ide do H&M :)
Idź, ale sam balsam twardy jak kamień :)
Chociaż w użyciu niestraszny :)
> -- kasica z kocia smyczka przy telefonie
Gdzie kupiłaś?
Pozdrawiam
--
Czarnulka, z żądzą w oku i pomarańczową naszywką na plecaku z cieniem kota w
stylu "uwaga kot!" ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-09-26 10:05:23
Temat: Re: [OT straszliwy]Czarnulka wrote:
> "Katarzyna Kulpa"
>
> Tak. Byłam pewna że to pisałam, ale chyba nie. Przy wejściu do
> mikrokorytarzyka do wyjścia na przystanek tramwajowy na Ochotę.
dzieki, moze znajde. te podziemia kojarza mi sie z gubieniem sie (robie
to tam prawie za kazdym razem ;) calkiem mi sie wylacza orientacja
tam, jakies pole oglupiajace, czy co)
>>-- kasica z kocia smyczka przy telefonie
> Gdzie kupiłaś?
dostalam. z japoniji dalekiej przywieziona.
> Czarnulka, z żądzą w oku i pomarańczową naszywką na plecaku z cieniem kota w
> stylu "uwaga kot!" ;)
to musi byc piekny widok :)
-- kasica
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-09-26 10:14:05
Temat: Re: [OT straszliwy]
"Katarzyna Kulpa"
> > Tak. Byłam pewna że to pisałam, ale chyba nie. Przy wejściu do
> > mikrokorytarzyka do wyjścia na przystanek tramwajowy na Ochotę.
>
> dzieki, moze znajde. te podziemia kojarza mi sie z gubieniem sie (robie
> to tam prawie za kazdym razem ;) calkiem mi sie wylacza orientacja
> tam, jakies pole oglupiajace, czy co)
Na szczęście są okrągłe ;)
> >>-- kasica z kocia smyczka przy telefonie
>
> > Gdzie kupiłaś?
>
> dostalam. z japoniji dalekiej przywieziona.
Huh :(
Może gdzieś znajdę :)
> > Czarnulka, z żądzą w oku i pomarańczową naszywką na plecaku z cieniem
kota w
> > stylu "uwaga kot!" ;)
>
> to musi byc piekny widok :)
Jest, zwłaszcza, ze ludzie mają tendencję do mówienia do mnie "Kotku", ale
rekord pobiła pani, dzwoniąca na infolinię, akurat byłam na nasłuchu i
superwisior ryczał ze śmiechu, jak pani mówiła - "Kiciu, sprawdź to, sprawdź
mi tamto, Kotuś" :)
Pozdrawiam
--
Czarnulka, kociolubna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-09-26 12:09:05
Temat: Re: [OT straszliwy]Czarnulka wrote:
>
> Na szczęście są okrągłe ;)
no wlasnie, kreci sie czlowiek jak glupi i wraca do
punktu wyjscia :)
> Jest, zwłaszcza, ze ludzie mają tendencję do mówienia do mnie "Kotku", ale
> rekord pobiła pani, dzwoniąca na infolinię, akurat byłam na nasłuchu i
> superwisior ryczał ze śmiechu, jak pani mówiła - "Kiciu, sprawdź to, sprawdź
> mi tamto, Kotuś" :)
ehehehe :)
mnie jakos kotkiem nie tytuluja, moze jakbym byla bardziej,
tego, wiotka...
-- kasica
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-09-26 13:29:30
Temat: Re: [OT straszliwy]
"Katarzyna Kulpa"
> > Na szczęście są okrągłe ;)
>
> no wlasnie, kreci sie czlowiek jak glupi i wraca do
> punktu wyjscia :)
Ale zbyt wiele nie ma do kręcenia. Poza tym są miejsca znaczace - Metro,
duży A-petit i Coffee Heaven ;)
> > Jest, zwłaszcza, ze ludzie mają tendencję do mówienia do mnie "Kotku",
ale
> > rekord pobiła pani, dzwoniąca na infolinię, akurat byłam na nasłuchu i
> > superwisior ryczał ze śmiechu, jak pani mówiła - "Kiciu, sprawdź to,
sprawdź
> > mi tamto, Kotuś" :)
>
> ehehehe :)
> mnie jakos kotkiem nie tytuluja, moze jakbym byla bardziej,
> tego, wiotka...
Z głosu to ja tego... wiotka jestem jak menel spod budki z piwem :)
A z ciała - kotki muszą być puszyste ;)
Pozdrawiam
--
Czarnulka z fałdkami
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-09-26 17:37:17
Temat: Re: [OT straszliwy]Pewnego pięknego dnia, a był(a) to poniedziałek, 26 września 2005 07:55
użytkownik Czarnulka, sącząc kawkę, wyklepał:
> Bańko - napisał podręcznik do gramatyki opisowej i zajmował się językiem w
> mediach :)
Dobra, umówmy się, że wiedziałam, pamiętałam i nie było obciachu :)
> E tam, gadanie :)
> Ja jestem najszczęśliwszą osobą pod słońcem, jak mam jechać na uczelnię i
> nie cierpię wakacji! Zwykle potem z trudem dochodzę do siebie i
> jakiej-takiej formy intelektualnej :(
To ja mam podobnie z robotą, tylko traktuję sprawę z mniejszym entuzjazmem.
I też mi ciężko dojść do formy intelektualnej. Kiedy czuję, że jej raczej
nie osiągnę, kupuję pifko :)
Krusz.
z dogiem in the fogiem w... zamrażalniku. No co, musi się porządnie
schłodzić :)
--
Kruszyna
#GG 3084947
"Primum non stresere..."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-09-26 17:45:13
Temat: Re: [OT straszliwy]Kruszyzna wrote:
>
> Krusz.
> z dogiem in the fogiem w... zamrażalniku. No co, musi się porządnie
> schłodzić :)
dog przyjemny jest, ale troche slodki. pijam, jak mam ochote
na deser :)
smacznego
-- kasica (tez wsadzam do zamrazalnika, jak jestem w naglej
potrzebie :))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |