Data: 2000-11-24 22:40:00
Temat: czy pozostaje tylko się zastrzelić???
Od: " :-\(" <m...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Jakoś mnie naszło......
zastanawiam się czy trzeba się pogodzić z tym kim się jest. Nie jestem tym, kim
powinienem, kim chciałbym być. Próbuje, szamoczę się i widzę, że jak ćma krążę
wciąż wokół światła. Nic z tego nie wychodzi. Niektórzy twierdzą, że zmiany
potrzebują czasu, ale ja nie widzę szans dotarcia tam gdzie chciałbym dotrzeć. To
smutne............... To smutne, że jestem taki skostniały. Chciałbym być kimś
więcej......To takie dziwne. Wydawało mi się zawsze, że to ja i tylko ja tworzę
siebie. Że to ja mam wpływ na moje poczynania, że wszystko zależy tylko ode mnie.
Myliłem się .. Teraz to widzę. Jestem tylko programem, który został uruchomiony i
biegnie przetwarzając swój kod. Ale co to za życie gdy nie ma się możliwości
tworzenia. Kiedy nie ma się mozliwości kształtowania swego otoczenia. Właściwie to
żadne...
Zastanawiam się tylko czy jest to tylko moja choroba, duszenia się we własnej
małości?
pozdrawiam
|