Czesto padaja na grupie pytania o to czym opryskiwac trawniki aby nie bylo
chwastow. Ja poczatkowo tez strasznie balem sie tych chwastow i
niemilosiernie z nimi walczylem za pomoca starane i bofixu ( z pozytywnymi
rezultatami). Jednak tuz po zalozeniu trawnika chyba lepiej zdac sie po
prostu na czeste koszenie, a dopiero potem i niezbyt czesto stosowac
herbicydy. Koszenie daje nadspodziewanie dobre rezultaty. A chemii powoli
mam dosyc.
Jeszcze jedno - mam wysiane w roznych czesciach ogrodu rozne mieszanki
trawy. Pierwsza, ktora kupilem (dunska) okazala sie byc najlepsza: byla
tania, wymaga najrzadszego koszenia, w tym trawniku najmniej wsiewaja sie
chwasty, zwl. te uciazliwe jak babka i mniszek, ladnie wyglada (trawa
drobna, ladny odcien zieleni - to rzecz gustu). Byc moze zachwaszczenie
trawnika zalezy takze od uzytej mieszanki trawy. Ostatnio spotkalem te dobra
trawe w sklepie w Naleczowie. Chyba kupie, zeby podosiewac w miejscach gdzie
sialem inne mieszanki.
pik