| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-11-03 13:48:34
Temat: Re: czyzby jednak triumf siermieznego prymitywizmu nad radosnym brakiem wyobrazni i glupota?
Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:cmamp1$cp3$1@news.onet.pl...
> Nie od dzis wiadomo ze G. W. Bush jest niezbyt rozgarniety
> (podobno najmniej bystry prezydent w historii USA to wlasnie
> Bush junior), niezbyt refleksyjny, niezbyt gleboki, niezbyt
> oczytany i w ogole raczej niezbyt nieprymitywny niz niezbyt
> prymitywny. :)
Ale od dziś wiadomo, że Amerykanom niezbyt to wszystko przeszkadza, a raczej
wiadomo, że da się tak zrobić, by niezbyt im to przeszkadzało - i to jest
majstersztyk :)
Na post po zbóju zaprosił
P.D.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-11-03 13:55:23
Temat: Re: czyzby jednak triumf siermieznego prymitywizmu nad radosnym brakiem wyobrazni i glupota?
Użytkownik "Amnesiak" <a...@T...interia.pl> napisał w wiadomości
news:cmamcf$e5k$1@news.onet.pl...
> O starym Bushu Paul Johnson napisał: "bardzo skromny człowiek,
> lecz jego skromność jest uzasadniona" (cytat niedokładny). :)
> No, ale senior to niemalże szczyt intelektualnego wyrafinowania
> w porównaniu do Dabliu. ;))))
Stary powaznie wyglądał, co w połączeniu z małomównością może sprawiać
pozytywne wrażenie - samoistnie, bez marketingowych sztuczek. A młody - cóż
... towar w promocji, dosłownie i w przenośni :)
Na post po zbóju zaprosił
P.D.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-11-03 14:11:45
Temat: Re: czyzby jednak triumf siermieznego prymitywizmu nad radosnym brakiem wyobrazni i glupota?Użytkownik "Przemysław Dębski" <p...@g...pl> napisał
w wiadomości news:cmanmv$kh0$1@inews.gazeta.pl...
>> Nie od dzis wiadomo ze G. W. Bush jest niezbyt rozgarniety
> Ale od dziś wiadomo, że Amerykanom niezbyt to wszystko przeszkadza, a
> raczej
> wiadomo, że da się tak zrobić, by niezbyt im to przeszkadzało - i to jest
> majstersztyk :)
Eeee, od dziś? :)
"Stwierdzony jest fakt, że ludzie najbardziej wybitni są rzadko
powoływani do pełnienia funkcji publicznych (...). Nie ulega wątpliwości,
że rasa amerykańskich mężów stanu szczególnie skarlała w ciągu
ostatniego półwiecza".
Alexis de Tocqueville "O demokracji w Ameryce", 1835
Amnesiak
"Na każdą strzelaninę zakończoną czyjąś śmiercią przypadają trzy strzelaniny
bez ofiar. To po prostu niemożliwe do zaakceptowania w Ameryce.
Po prostu nie do zaakceptowania. Musimy coś z tym zrobić."
G. W. Bush
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-11-03 14:25:08
Temat: Re: czyzby jednak triumf siermieznego prymitywizmu nad radosnym brakiem wyobrazni i glupota?Przemysław Dębski:
> Ale od dziś wiadomo, że Amerykanom niezbyt to wszystko
> przeszkadza, a raczej wiadomo, że da się tak zrobić, by
> niezbyt im to przeszkadzało - i to jest majstersztyk :)
W sumie chyba masz racje. ;)
Czesci pewnie bardziej przeszkadza widmo konsekwencji
absurdalnych propozycji/zapewnien Kerry'ego.
W tych wyborach jak dla mnie da sie zauwazyc, ze przewaga
intelektualna nie oznacza automatycznie wyzszego poziomu
~rozsadku ze tak delikatnie to ujme, no niestety.
Jak ktos sie ~mocno rozpedza, to sa ~dwa wyjscia: albo spokojnie
poczekac z nadzieja ze to idiota-samobijca, albo stawiac mu
absurdalne zarzuty obficie sliniac sie i plujac (dla niepoznaki:
z blazenska maska ~usmiechu na twarzy) z naiwna nadzieja,
ze to pozwoli uniknac porazki.
Kerry obstawil to 2-gie i w efekcie sam siebie tylko pograzyl. ;)
Bush postawil na to 1-sze i [najprawdopodobniej] wygral - pewnie
ma najlepszych doradcow. :)
--
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-11-03 16:35:55
Temat: Re: czyzby jednak triumf siermieznego prymitywizmu nad radosnym brakiem wyobrazni i glupota?cbnet <c...@n...pl> napisał(a):
> Oto ostatnie chwile dylematu amerykanskiego i tym samym
> nadziei Kerry'ego na zwyciestwo w wyborach prezydenckich.
>
> Czy Bush wygra?
>
> Wiele wskazuje na to, ze tak. ;)
>
No i Bush wygral!!!!! jestem szczesliwa:) gdybym mogla isc glosowac
pomoglabym jeszcze dzordziemu, ale jak widac bez mojej pomocy i tak mu sie
udalo:D
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-11-03 19:27:45
Temat: Re: czyzby jednak triumf siermieznego prymitywizmu nad radosnym brakiem wyobrazni i glupota?Kasia :
> No i Bush wygral!!!!!
Tak. To wlasciwie juz przesadzone! :))
> jestem szczesliwa:) gdybym mogla isc glosowac
> pomoglabym jeszcze dzordziemu, ale jak widac
> bez mojej pomocy i tak mu sie udalo:D
A ja jestem ~spokojniejszy. :))
Edwards zrobil na mnie wrazenie ~psychopaty.
Zastanawiam sie czy oni z Kerry'm naprawde wierza w to co mowia?
Jakos nie chce mi sie wierzyc.
--
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-11-03 19:38:52
Temat: Re: czyzby jednak triumf siermieznego prymitywizmu nad radosnym brakiem wyobrazni i glupota?> Bush postawil na to 1-sze i [najprawdopodobniej] wygral - pewnie
> ma najlepszych doradcow. :)
Juz wiadomo - Bush wygral (a wlasciwie: nie ma realnych szans
na to ze przegral).
Kto sie cieszy?
[Oprocz mnie i mopka oczywiscie. :))]
Czy kto sie smuci?
--
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-11-03 20:09:11
Temat: Re: czyzby jednak triumf siermieznego prymitywizmu nad radosnym brakiem wyobrazni i glupota?
Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:cmbc1j$40l$1@news.onet.pl...
> Kto sie cieszy?
> Czy kto sie smuci?
Pewnie nie będę zbyt oryginalny, mój stosunek do kwesti Amerykańskiego
prezydenta jest gdzieś ... pomiędzy powyższymi zdaniami ofkors :)
Na post po zbóju zaprosił
P.D.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-11-03 21:25:44
Temat: Re: czyzby jednak triumf siermieznego prymitywizmu nad radosnym brakiem wyobrazni i glupota?Wed, 03 Nov 2004 12:56:41 +0100 "cbnet" <c...@n...pl>
w:<cmah1p$57t$1@news.onet.pl> ma tyle do powiedzenia:
[...]
nie trawię pasjonujących się polityką prymitywów ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-11-03 22:01:15
Temat: Re: czyzby jednak triumf siermieznego prymitywizmu nad radosnym brakiem wyobrazni i glupota?Wed, 03 Nov 2004 15:11:45 +0100 "Amnesiak" <a...@T...interia.pl>
w:<cmaour$9u5$1@news.onet.pl> ma tyle do powiedzenia:
> "Stwierdzony jest fakt, że ludzie najbardziej wybitni są rzadko
> powoływani do pełnienia funkcji publicznych (...). Nie ulega wątpliwości,
> że rasa amerykańskich mężów stanu szczególnie skarlała w ciągu
> ostatniego półwiecza".
>
> Alexis de Tocqueville "O demokracji w Ameryce", 1835
zależy według jakich kryteriów mierzyć
> "Na każdą strzelaninę zakończoną czyjąś śmiercią przypadają trzy strzelaniny
> bez ofiar. To po prostu niemożliwe do zaakceptowania w Ameryce.
> Po prostu nie do zaakceptowania. Musimy coś z tym zrobić."
> G. W. Bush
obawiam się, ze nie doceniasz fachowości specjalistów od PR
(czytaj: manipulacji)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |