| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-02-03 15:35:48
Temat: dawne przygotowania do schudnięcia -niedługo początek !witam!
dawno temu pisałam że chcę schudnąć po ciąży. napędziliście mi wiele
wątpliwości co do mojego planu więc ja postanowiłam jeszcze troszkę poczytac
poszukac popytać... pytałam i w końcu stwierdziłam że jednak to co
opracowałam ma sens. konsultowałam się w tej sprawie z tzw fachowcami w tej
dziedzinie - co do których jak zauważyłam nie macie zaufania a których
efekty działania oglądałam na własne oczy. bedę na bieżąco zapisywać
działanie diety a także informowac o tym co się ze mną dzieje. moze ktoś ma
ochotę zaczac ze mną - fajnie bedzie konsultowac wyniki. mysle o zalozeniu
stronki i umieszczaniu tam zdjec z kuracji. jak ktos tez ma ochote zacząć
sięodchudzać za 2-3 dni proszę o kontakt Razem raźniej!
pozdrawiam wszytskich sceptyków
urszula
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2004-02-03 15:45:44
Temat: Re: dawne przygotowania do schudnięcia -niedługo początek !
Użytkownik "urszula" <s...@w...SPAMpl> napisał w wiadomości
news:bvof4a$oic$1@news.onet.pl...
> witam!
> dawno temu pisałam że chcę schudnąć po ciąży. napędziliście mi wiele
> wątpliwości co do mojego planu więc ja postanowiłam jeszcze troszkę
poczytac
> poszukac popytać... pytałam i w końcu stwierdziłam że jednak to co
> opracowałam ma sens.
to założenie wymaga weryfikacji czasowej , znaczy jak uda ci się schudnąć
i utrzymać wagę przez reszte życia , to będzie oznaczało że miało to sens
;)
konsultowałam się w tej sprawie z tzw fachowcami w tej
> dziedzinie - co do których jak zauważyłam nie macie zaufania a których
> efekty działania oglądałam na własne oczy.
ja tez ogladałem , ba znam nawet taką osobe osobiście , niestety efekt po
kilku latach od schudnięcia nie napawa optymizmem :(
Slawek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2004-02-03 20:38:55
Temat: Re: dawne przygotowania do schudnięcia -niedługo początek !Tue, 3 Feb 2004 16:35:48 +0100, na pl.misc.dieta, urszula napisał(a):
> wątpliwości co do mojego planu
A jaki to był plan ? Możesz przypomnieć, pliz ?
--
Eva Sheers
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2004-02-03 20:50:18
Temat: Re: dawne przygotowania do schudnięcia -niedługo początek !Evunia:
> A jaki to był plan ? Możesz przypomnieć, pliz ?
O ile pamietam, zaczynal sie od tzw. kopenhaskiej. Coz.
Naprawde - szczerze zycze Urszuli powodzenia, ale nie wydaje mi sie, zeby
tu wielu chetnych do wspolodchudzania sie w _ten_ sposob znalazla...
Pozdrawiam,
BA
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2004-02-03 21:14:28
Temat: Re: dawne przygotowania do schudnięcia -niedługo początek !Tue, 03 Feb 2004 21:50:18 +0100, na pl.misc.dieta, Barbara Anna napisał(a):
> O ile pamietam, zaczynal sie od tzw. kopenhaskiej. Coz.
> Naprawde - szczerze zycze Urszuli powodzenia, ale nie wydaje mi sie, zeby
> tu wielu chetnych do wspolodchudzania sie w _ten_ sposob znalazla...
Aha, dzięki. No, cóż, ja z całą pewnością kopenhaską nie jestem
zainteresowana.
PS
Dziś złamałam się w pracy i nażarłam się (sorry, ale inaczej tego określić
nie można) ciastek. Czyli połozyłam swojego Atkinsa na łopatki :/
Oczywiście nadal będę tę dietę realizowała, ale taki błąd !
I to świadomy :( A to już był 9. dzień. Straciłam w tym czasie 4 kilo i
czułam się świetnie, nigdy nie byłam głodna, miałam pełno energii i dobry
humor (mimo zjedzenia ciastek/ciasta w 3. i 7. czy 8. dniu diety).
Uzależnienie od słodyczy jest jednak potężne i chyba nieprzemijające :(
--
Eva Sheers
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2004-02-03 21:35:31
Temat: Re: dawne przygotowania do schudnięcia -niedługo początek !Użytkownik "Evunia" <j...@s...net> napisał w wiadomości
news:1dnt7mto45dnb.188bcna29tevp$.dlg@40tude.net...
> Uzależnienie od słodyczy jest jednak potężne i chyba nieprzemijające :(
No to jest faktycznie ciekawe czytam i czytam grupę i bardzo często ktoś
pisze o tym jak go ciągnie do słodkiego... dlaczego mnie nic nie ciągnie?
może świadomość, że mogę sobie zjeść w każdej chwili, ostatnio jadłem ptasie
mleczko jakieś dwa tygodnie temu.
Pozdrawiam,
Adam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2004-02-03 21:58:41
Temat: Re: dawne przygotowania do schudnięcia -niedługo początek !
Użytkownik "Adamo 2." <a...@c...com> napisał w wiadomości
news:bvp4ag$9t2$1@opal.futuro.pl...
:(
>
> No to jest faktycznie ciekawe czytam i czytam grupę i bardzo często ktoś
> pisze o tym jak go ciągnie do słodkiego... dlaczego mnie nic nie ciągnie?
to tak jak mnie ;)) tez nie ciągnie , dlaczego ??
> może świadomość, że mogę sobie zjeść w każdej chwili, ostatnio jadłem
ptasie
> mleczko jakieś dwa tygodnie temu.
>
no ja w sumie też mogę zjeść w każdej chwili , tylko po co ;) się męczyć
Slawek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2004-02-03 22:11:39
Temat: Re: dawne przygotowania do schudnięcia -niedługo początek !Tue, 3 Feb 2004 22:35:31 +0100, na pl.misc.dieta, Adamo 2. napisał(a):
>> Uzależnienie od słodyczy jest jednak potężne i chyba nieprzemijające :(
> No to jest faktycznie ciekawe czytam i czytam grupę i bardzo często ktoś
> pisze o tym jak go ciągnie do słodkiego... dlaczego mnie nic nie ciągnie?
> może świadomość, że mogę sobie zjeść w każdej chwili, ostatnio jadłem ptasie
> mleczko jakieś dwa tygodnie temu.
Ale ja też mam taką świadomośc, chwytam się różnych sposobów, żeby nie
sięgać po słodycze, a jednak czasami przegrywam. Dziś nie wytrzymałam, bo
byłam w pracy, gdzie było niesamowicie nudno, nic do robienia w sumie,
siedziałyśmy (5 kobitek) przez jakiś czas przy kawie tylko, ale w miarę
upływu czasu zaczęło mnie ogarniać szaleństwo słodyczy, chęci zjedzenia
tego świństwa. No i poszła jedna z nas i kupiła ciasteczka... Dużo ich...
Wiedziałam cały czas, że nie powinnam, że nie chcę, bo położę dietę i będę
na siebie zła. Myślałam właśnie i o tym, że nie muszę tego jeść, bo mogę
ale nie chce, zjem kiedyś, innym razem. Guzik to dało. Myśli o wiośnie, o
plązy itp też tym razem zawiodły. Nie znam mechanizmu działania tej chęci
na słodkie, ale czasami jest to nie do opanowania.
Wszystkim, którzy nie lubią słodyczy, zazdroszczę. Mają wielkie problem z
głowy.
--
Eva Sheers
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2004-02-03 22:13:06
Temat: Re: dawne przygotowania do schudnięcia -niedługo początek !Evunia:
> Dziś złamałam się w pracy i nażarłam się (sorry, ale inaczej tego określić
> nie można) ciastek. Czyli połozyłam swojego Atkinsa na łopatki :/
> Oczywiście nadal będę tę dietę realizowała, ale taki błąd !
> I to świadomy :(
Z moich doswiadczen wynika, ze najgorsze jest nie to, ze czlowiek czasem
regule zlamie i sie skusi na cos niedozwolonego, bo raz na _jakis_
czas kawalek chleba czy cos nie tak polaczonego w MM raczej nie szkodzi,
tylko ze to wyzwala w glowie glupi mechamizm "no i tak juz zawalilam to teraz
nie ma znaczenia ile zjem tych ciastek i moze byc rownie dobrze dwa
kilo". Pewnie nie wszyscy tak maja, ale dla mnie niestety jedzenie bylo
przez dlugi czas najlepszym sposobem na stresy, frustracje i smutki, wiec
wlasciwie musze psychiki pilnowac bardziej niz ciala. Ale juz uswiadomienie
sobie, ze to wlasnie tak dziala - pelny zoladek daje zludzenie spokoju,
bardzo mi pomoglo.
Nastepnym razem powiedz sobie "zjadlam ciastko, bo mialam ochote,
a wiecej nie zjem, bo przeciez tego wcale nie potrzebuje" ;)
Powodzenia :)
BA
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2004-02-03 22:24:56
Temat: Re: dawne przygotowania do schudnięcia -niedługo początek !
"Barbara Anna" wrote
> Z moich doswiadczen wynika, ze najgorsze jest nie to, ze czlowiek czasem
> regule zlamie i sie skusi na cos niedozwolonego, bo raz na _jakis_
> czas kawalek chleba czy cos nie tak polaczonego w MM raczej nie szkodzi,
> tylko ze to wyzwala w glowie glupi mechamizm "no i tak juz zawalilam to
teraz
> nie ma znaczenia ile zjem tych ciastek i moze byc rownie dobrze dwa
> kilo". Pewnie nie wszyscy tak maja, ale dla mnie niestety jedzenie bylo
> przez dlugi czas najlepszym sposobem na stresy, frustracje i smutki...
hehe toz to symptomy uzaleznienia :) a mysszlisz jak maja palacze, po
rzuceniu palenia? "to tylko jeden papieros, zapale tylko tego jednego i juz
wiecej nie..." oczywiscie za godzine jest tak samo i znowu i znowu... wiem z
doswiadczenia bo jestem juz troche palaczem i akurat "rzucam" ;) i jakos
tak rzucic nie moge. (swoja droga Ciekawe jak sie maja papierosy do DO?)
dla nie palacych, pzredstawicie sobie ten sam problem z alkocholem a dla nie
pijacych z narkotykami. scheamt jest bardzo prosty. uzaleznienie psychiczne
Pozdrawiam
Marcin Strzelecki Szczecin
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |